Orla Perć a łańcuchy
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Chyba tak, bo teraz to dopiero bedzie najazd klapków!!!Indero3 pisze:Po artykule nt. budowy czy rozbudowy kolejki na Kasprowy Wierch mamy pewne że na OP wybierze się dwa razy więcej klapkowiczów bo o tyle chcą powiększyć przepustowość tej kolejki (z 180 osób do 360 na h). Więc dyskusja na temat łańcuchów i klamr już raczej nie ma sensu...
ORLA PERĆ 2007
w ostatnią niedzielę udało mi się przemierzyć jeden z odcinków Orlej Perci - po sobotnich szaleństwach wiankowych nad Wisła w Krakowie, już o 7:10 byłem w drodze do Zakopca. Początkwo w planie miałem zdobycie samego koziego wierchu, ale wspaniała pogoda i chłód - a więć niewielkie prawdopodbieństwo burzy sprawiło, że trase nieco zmodyfikowałem. O 9:30 wyruszyłem z Kuźnic spacerowym szlakiem przez Boczań (1226m), Skupniów Upłaz, Karczmisko, Równię Królową na Halę Gasienicowa - jest to najbardziej podstawowa trasa na hale - codziennie pełna spcerowiczów no cóż także klapek. Ze względu na piekną pogode chęc do marszu była na tyle silna że o 11 byłem już nadCzarnymStawem Gąsinicowym i wtedy postanowiłem poza Kozim zdobyć także Granaty. Znad C>S>G. odchodzi zółty szlak na Skrajny Granat - wznosi się on najpierw po złomach i piargach wśród kosówki a potem krótko po łańcuchach wyprowadza na -moim zdaniem wspaniałą widokow grańkę dość łatwo wyprowadzająćą na Skrajny Granat (2225m) - najbardziej północny ze szczytów Granatów ale moim zdaniem najlepszy widokowo. Na szczycie stanąłem o 12:45 i po dłuższej rozmowie ze Słowakami (tyle mają Tatr i jeszcze do nas chodzą) ruszyłem na południe czerwonym szlakiem Orlej Perci - jest tam kilka super emocjonujących miejsc - a to "krok nad szczeliną" a to piękna łancuchówka w Zlebie Kulczyńskiego a to w końcu zejście do komina pod czarnym Mniszkiem - wszystko mam nadzieje pokażą zdjęcia. Musze przyznać ze ze względu na pogode i początek wakacji turystów było sporo,a le trza przyznać że była to porządna ekipa, własciwie wszyscy których spotkałem to byli ludzie którzy wiedzieli po co tam poszli. A rozmowy z niektórymi prowadzone zostaną nam pewnie na długo. No i cóż tak rozmawiając p[rzystając fotkując sdotarłem niezbyt szybko na Kozi Iwerch (2291m) - najwyższy punkt trasy - a że była już 15, postanowiłem szybko udać się w dół do Dol. 5 Stawów. I tak o 19 byłem już na prakingu przed Mokiem. CÓŻ - 1 dzień ale wrażenia pozostaną na długo. PS: a na północnym-zachodzie daleko za Orawą cały czas mi towarzyszyła mi nasza piękna Bg!!!
Lonża jeśli o tym myślisz, raczej kiepskawo na łańcuchach by się sprawowała , po pierwsze karabinki mogłyby się klinować na łańcuchu , po drugie nie napięte łańuchy i stan haków wbitych w ściane . Ja bym się bał używać lonży ,a druga sprawa kolejki porobiłyby się straszne bo przepinananie + dwu kierunkowy szlak ... = masakra .
normalnie Perć od Zawraru do Krzyżnego idzie sie 6 godzin, ale to zależy bardzo od warunków w tym od frekwencji, jak jest tłok przy lancuchach to może być znacznie dłużej, niestety szczególnie w sierpniu nie rzadkie są niemla kolejki przed łańcuchami. Ja odcinek od Skrajnego granatu po Kozi Wierch szedłem jakieś 1,5h.
O!! czyli teraz Zawratem mozna bedzie zejsc tylko od Swinicy (i od 5 oczywiscie ) calkiem milo , kiedys czytałem , ze starszy Pan przepuszczał ludzi na zawracie którzy zchodzili w strone gąsienicowej i sam spadł ponosząc śmierć na miejscu. Sam zresztą też czekałem az ludzie zejdą bo jak wiadomo łatwiej tam wchodzić niż schodzić i zamiast 1,5h na górę zajęło mi to ponad 2 h...
pawelk 6 godzin ... zmien ksywe na eskpres
pawelk 6 godzin ... zmien ksywe na eskpres