Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Po wielu zmianach akcji ostatecznie na lodospady zostały prezentem walentynkowym.
Wyjechałyśmy raniutko, przewidując późniejsze tłumy i po raz kolejny okazało się to dobrą strategią.
Gdy ok. 10.15 dotarłyśmy na miejsce taki widok dotyczył ok. 300 metrów drogi, gdy odjeżdżałyśmy - około 2 kilometrów!
Zaparkowałyśmy zaraz na początku, przed zabudowaniami i poszłyśmy przez tę ogromną łąkę w stronę rzeki chcąc przejść nią do lodospadów podobnie jak 3 lata temu. Okazało się, że rzeka nie jest zamarznięta, stan wody wysoki a nurt ostry.
Wracając zobaczyłyśmy wydeptaną ścieżkę w bok i ucieszyłyśmy się, że jednak jest dojście z tej strony i poszłyśmy za śladami.
Niestety - to były manowce Doprowadziły nas do wysokiej skarpy, po której czekała nas karkołomna wspinaczka. Całe szczęście, że miałam raczki także dla moich koleżanek uzbroiłyśmy więc buty i szczęśliwie wyszły na górę... w pobliżu samochodów
Poszłyśmy więc spróbować od drugiej strony, czyli za zabudowaniami Rudawki w lewo. I to była w tym roku jedyna właściwa droga dojścia.
A teraz niech lodospady i okoliczna zima przemówią
Lodospady w tym roku wydały mi się ciut mniej efektowne niż 3 lata temu, gdy tam byłam pierwszy raz, ale niewątpliwie przepiękne!
Ciekawe, czy to moje wyolbrzymione oczekiwania sprawiły taki odbiór?
Czy jednak okoliczności przyrody czyli - po ostatnich obfitych opadach deszczu i śniegu, który topniał na bieżąco stan rzeki był wysoki co nie pozwoliło jej zamarznąć. A taka płynąca ostro woda, która ma dodatnią temperaturę ogrzewa powietrze w głębokim wąwozie rzeki i spowalnia zamarzanie wody kapiącej ze zbocza... Tak to sobie wytłumaczyłam...
Po lodospadach liczyłam na łatwą wycieczkę na Przymiarki z Rymanowa, ale moje początkujące dopiero koleżanki poległy w zderzeniu ze słabo przedeptaną ścieżką i swoimi brakami odpowiedniego stroju. Przeszłyśmy tylko leśny fragment szlaku i po wyjściu na wielkie polany, gdzie śnieg zawiewał ścieżkę zdecydowałyśmy o odwrocie
Fajnie było przejść i to, a w lesie się powygłupiać
@ceper, a Ty byłeś tam może? Każdemu mijanemu facetowi zaglądałam w oczy zastanawiając się, czy to aby nie Ty? Trudno mi to było ocenić, bo nigdy Cię nie widziałam, nawet na zdjęciu Liczyłam więc na Twoją "zaczepkę"
Reszta zdjęć
https://photos.app.goo.gl/ovnp8KQTpKSCxmLv9
Dla porównania - tak było 3 lata temu
https://jolaryd.blogspot.com/2018/03/pr ... owska.html
Wyjechałyśmy raniutko, przewidując późniejsze tłumy i po raz kolejny okazało się to dobrą strategią.
Gdy ok. 10.15 dotarłyśmy na miejsce taki widok dotyczył ok. 300 metrów drogi, gdy odjeżdżałyśmy - około 2 kilometrów!
Zaparkowałyśmy zaraz na początku, przed zabudowaniami i poszłyśmy przez tę ogromną łąkę w stronę rzeki chcąc przejść nią do lodospadów podobnie jak 3 lata temu. Okazało się, że rzeka nie jest zamarznięta, stan wody wysoki a nurt ostry.
Wracając zobaczyłyśmy wydeptaną ścieżkę w bok i ucieszyłyśmy się, że jednak jest dojście z tej strony i poszłyśmy za śladami.
Niestety - to były manowce Doprowadziły nas do wysokiej skarpy, po której czekała nas karkołomna wspinaczka. Całe szczęście, że miałam raczki także dla moich koleżanek uzbroiłyśmy więc buty i szczęśliwie wyszły na górę... w pobliżu samochodów
Poszłyśmy więc spróbować od drugiej strony, czyli za zabudowaniami Rudawki w lewo. I to była w tym roku jedyna właściwa droga dojścia.
A teraz niech lodospady i okoliczna zima przemówią
Lodospady w tym roku wydały mi się ciut mniej efektowne niż 3 lata temu, gdy tam byłam pierwszy raz, ale niewątpliwie przepiękne!
Ciekawe, czy to moje wyolbrzymione oczekiwania sprawiły taki odbiór?
Czy jednak okoliczności przyrody czyli - po ostatnich obfitych opadach deszczu i śniegu, który topniał na bieżąco stan rzeki był wysoki co nie pozwoliło jej zamarznąć. A taka płynąca ostro woda, która ma dodatnią temperaturę ogrzewa powietrze w głębokim wąwozie rzeki i spowalnia zamarzanie wody kapiącej ze zbocza... Tak to sobie wytłumaczyłam...
Po lodospadach liczyłam na łatwą wycieczkę na Przymiarki z Rymanowa, ale moje początkujące dopiero koleżanki poległy w zderzeniu ze słabo przedeptaną ścieżką i swoimi brakami odpowiedniego stroju. Przeszłyśmy tylko leśny fragment szlaku i po wyjściu na wielkie polany, gdzie śnieg zawiewał ścieżkę zdecydowałyśmy o odwrocie
Fajnie było przejść i to, a w lesie się powygłupiać
@ceper, a Ty byłeś tam może? Każdemu mijanemu facetowi zaglądałam w oczy zastanawiając się, czy to aby nie Ty? Trudno mi to było ocenić, bo nigdy Cię nie widziałam, nawet na zdjęciu Liczyłam więc na Twoją "zaczepkę"
Reszta zdjęć
https://photos.app.goo.gl/ovnp8KQTpKSCxmLv9
Dla porównania - tak było 3 lata temu
https://jolaryd.blogspot.com/2018/03/pr ... owska.html
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Nieźle się prezentują. Mnie się tegoroczna wersja podoba bardziej.
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Nie byłem, bo przełożyłem na najbliższy weekend (dokładnie w sobotę). Szkoda, że Twój wpis nie pojawił się ze 2h wcześniej, to zdążyłbym jeszcze na bezpośredni autobus do Rymanowa i zamieniłbym trasy: sobota <—> niedziela. Wyjazd na 1 dzień byłby nieopłacalny (9h w jedną stronę), bez kuligu...
Warto jechać, bo ładnie się prezentują.
Warto jechać, bo ładnie się prezentują.
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Piękna zima (brrr ... co ja piszę ), cudowne lodospady !!! Uważam podobnie jak laynn, że tegoroczne prezentują się efektowniej, bo i anturaż piękniejszy .
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
(J. Tuwim)
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Jolu, 7-e zdjęcie od góry jakoś tak skojarzyło mi się z organami
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Jolu, no i z przygodami udało się. Wato było próbować, bo lodospady pięknie się prezentują Luda trochę było, ale zjawisko przepiękne no to nie dziwi. Śnieżne zabawy i cały czas sił pod dostatkiem, tak trzymać Jolu
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
No, aż popatrzyłam na nie przychylniejszym okiem!
I stwierdzam, że chociaż rzeczywiście są mniejsze (plus ujemny ), to mają przewagę choćby w tym błękicie. Niczym lodowce (plus dodatni )
Ok, jasne!
Piszczałki organowe jak nic! Zgadzam się
AMEN!heathcliff pisze: ↑16 lutego 2021, 14:49Śnieżne zabawy i cały czas sił pod dostatkiem, tak trzymać Jolu
Cieszę się, że się wkrótce spotkamy w Dukli
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Bardzo ciekawe i piękne miejsce, szkoda tylko, że to można zobaczyć w zimie.
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Już po lodospadach. Znajomi byli w ubiegłą niedzielę i mizerne były. Do tego rzeka przybrała i nie można podejść blisko.
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
Byłem w sobotę - lodospady jeszcze znośne były.
Dobrze, że nie szliście na Rymanów - GSB na odcinku od Cerkwiska do wodospadu na Wisłoczku był dziewiczy z rana, dopiero za nami szły 2 osoby i 2 w przeciwną stronę. Za to Bieszczady bajkowe mieliście.
Dobrze, że nie szliście na Rymanów - GSB na odcinku od Cerkwiska do wodospadu na Wisłoczku był dziewiczy z rana, dopiero za nami szły 2 osoby i 2 w przeciwną stronę. Za to Bieszczady bajkowe mieliście.
Enjoy your life - never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Re: Lodospady na Walentynki - Rudawka r. 14.02.2021.
My z Rymanowa na Przymiarki miałyśmy iść i nawet trochę poszłyśmy. Było nawet trochę przetarte, ale po wyjściu z lasu musiałam zawrócić ze względu na koleżanki mało wprawione w "zimowe góry"