Było kilka postów wcześniej,nawet na tej samej stronie.Myrkot pisze: ↑15 maja 2018, 17:45Przychodzi facet do lekarza z teczką wyników badań.
Lekarz przegląda, przegląda, przegląda i w końcu mówi:
- Mam dla pana dwie wiadomości dobra i złą.
Na co pacjent:
- To ja tę zła najpierw poproszę.
- Ma pan raka prostaty...
- Ooch!... A ta dobra?
- Rozejdzie się po kościach...
Humor
Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy
Re: Humor
..To wódka? ? słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) ? Na litość boską, królowo ? zachrypiał ? czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.?
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata
Re: Humor
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
bajka...
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
Było to wczesną wiosną:
Historia bowiem tchnie grozą już po pierwszym zdaniu, w którym pada, że rodzina jest w Tatrach po raz pierwszy w życiu! Wjeżdża na Kasprowy Wierch, nie mając ze sobą mapy, światła, jedzenia, picia i żadnego ciepłego ubrania! Cała trójka wygląda, jakby wybierała się na plażę – krótkie spodenki, przewiewne tiszerciki i nieodzowne adidaski. Lód, śnieg i wiatr nie przerażają ich jednak. Idą, idą, idą, cały czas przed siebie, tam, gdzie oczy poniosą, by o trzeciej nad ranem zameldować się w Murowańcu.
Odwalili całą Orlą Perć! Calusieńką! W ciągu jednego dnia! I to w dodatku tak, jak ich Pan Bóg stworzył, zważywszy na liche odzienie! "Na Zawracie nie przyszło wam do głowy spytać kogoś, jak dotrzeć do Pięciu Stawów, skąd mielibyście łatwe zejście?", pytam zdumiony, lecz u adwersarza zdumienie zdaje się znacznie większe. Wzrok gości mówi wszystko: może by i chcieli, gdyby wiedzieli, gdzie są, i wiedzieli, że powinni chcieć. Ale że nie wiedzieli, szli dalej.
Mało tego, facet przyznaje, że około dziewiętnastej byli w rejonie Krzyżnego i widzieli ekipę ratowników udzielającą pomocy turyście, który spadł ze szlaku, gdy poślizgnął się na płacie śniegu. W czasie tej akcji stali niemal tuż nad ratownikami, ale nawet wtedy nie przyszło im do głowy, by poprosić ich o pomoc. Chwilę później gość miał dokładnie taki sam wypadek jak zwinięty przez chłopaków turysta. Zjechał tym samym zlodowaciałym płatem, zdzierając z siebie niemal całą skórę.
Jak doczołgali się do schroniska, wie tylko ich czujny anioł stróż. Jedno jest pewne: dokonał cudu, chroniąc tę rodzinę. Wszyscy mogli zginąć, z czego zupełnie nie zdawali sobie sprawy. I to jest przerażające. Ten totalny brak świadomości, co mogło ich spotkać i jak tragicznie mogło się to skończyć.
Historia bowiem tchnie grozą już po pierwszym zdaniu, w którym pada, że rodzina jest w Tatrach po raz pierwszy w życiu! Wjeżdża na Kasprowy Wierch, nie mając ze sobą mapy, światła, jedzenia, picia i żadnego ciepłego ubrania! Cała trójka wygląda, jakby wybierała się na plażę – krótkie spodenki, przewiewne tiszerciki i nieodzowne adidaski. Lód, śnieg i wiatr nie przerażają ich jednak. Idą, idą, idą, cały czas przed siebie, tam, gdzie oczy poniosą, by o trzeciej nad ranem zameldować się w Murowańcu.
Odwalili całą Orlą Perć! Calusieńką! W ciągu jednego dnia! I to w dodatku tak, jak ich Pan Bóg stworzył, zważywszy na liche odzienie! "Na Zawracie nie przyszło wam do głowy spytać kogoś, jak dotrzeć do Pięciu Stawów, skąd mielibyście łatwe zejście?", pytam zdumiony, lecz u adwersarza zdumienie zdaje się znacznie większe. Wzrok gości mówi wszystko: może by i chcieli, gdyby wiedzieli, gdzie są, i wiedzieli, że powinni chcieć. Ale że nie wiedzieli, szli dalej.
Mało tego, facet przyznaje, że około dziewiętnastej byli w rejonie Krzyżnego i widzieli ekipę ratowników udzielającą pomocy turyście, który spadł ze szlaku, gdy poślizgnął się na płacie śniegu. W czasie tej akcji stali niemal tuż nad ratownikami, ale nawet wtedy nie przyszło im do głowy, by poprosić ich o pomoc. Chwilę później gość miał dokładnie taki sam wypadek jak zwinięty przez chłopaków turysta. Zjechał tym samym zlodowaciałym płatem, zdzierając z siebie niemal całą skórę.
Jak doczołgali się do schroniska, wie tylko ich czujny anioł stróż. Jedno jest pewne: dokonał cudu, chroniąc tę rodzinę. Wszyscy mogli zginąć, z czego zupełnie nie zdawali sobie sprawy. I to jest przerażające. Ten totalny brak świadomości, co mogło ich spotkać i jak tragicznie mogło się to skończyć.
Ostatnio zmieniony 29 października 2018, 21:36 przez Jędral, łącznie zmieniany 1 raz.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Re: Humor
Jest początek stycznia. Mam dyżur w Morskim Oku i dostaję telefon z centrali, że dwóch turystów schodzących z Rysów potrzebuje pomocy – mówi Maciej Pawlikowski. – Kierownik dyżuru prosi, żebym wyszedł im naprzeciw i spróbował ich zlokalizować, w tym czasie on zorganizuje wyprawę. W porządku, tyle że w opisie, który turyści podają przez telefon, nic się nie zgadza. Nic nie wskazuje na to, że są na Rysach, choć oni uparcie twierdzą, że właśnie tak jest. Wychodzę zatem, szukam, ale nic nie widzę.
Dyżurny podpowiada: "Strzel rakietę, może zobaczą". Strzelam, nie widzą. Przechodzę więc dalej na południe, bo może są na Niżnich Rysach, ale i tam nic, a oni swoje, że schodzą z Rysów i że wysyłają sygnały świetlne. Godziny lecą, z siedemnastej szybko zrobiła się dwudziesta pierwsza trzydzieści, a ja wciąż drepczę w kółko. W końcu wyszedłem wysoko w stronę Rysów i faktycznie widzę światło, tyle że… na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim!
W tym momencie doszła do mnie ekipa z centrali i ruszyliśmy po turystów, którzy do końca byli przekonani, że są na Rysach. Całą noc ściągaliśmy ich ze ściany. Akcja była bardzo trudna, trasę trzeba było zaporęczować. Turyści okazali się dzieciakami z Wrocławia, młokosami, którzy dali tak w dupę, że głowa mała.
Dyżurny podpowiada: "Strzel rakietę, może zobaczą". Strzelam, nie widzą. Przechodzę więc dalej na południe, bo może są na Niżnich Rysach, ale i tam nic, a oni swoje, że schodzą z Rysów i że wysyłają sygnały świetlne. Godziny lecą, z siedemnastej szybko zrobiła się dwudziesta pierwsza trzydzieści, a ja wciąż drepczę w kółko. W końcu wyszedłem wysoko w stronę Rysów i faktycznie widzę światło, tyle że… na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim!
W tym momencie doszła do mnie ekipa z centrali i ruszyliśmy po turystów, którzy do końca byli przekonani, że są na Rysach. Całą noc ściągaliśmy ich ze ściany. Akcja była bardzo trudna, trasę trzeba było zaporęczować. Turyści okazali się dzieciakami z Wrocławia, młokosami, którzy dali tak w dupę, że głowa mała.
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Re: Humor
wyjątkowo czarny:
Mówi kumpel do kumpla:
- Twoja teściowa bardzo młodo wygląda!
- Wiem, wampiry się nie starzeją...
Mówi kumpel do kumpla:
- Twoja teściowa bardzo młodo wygląda!
- Wiem, wampiry się nie starzeją...
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
- Załączniki
-
- 45127810_1459964910804519_6096611333988417536_n.jpg
- (47.85 KiB) Pobrany 1780 razy
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
Internety nie biorą jeńców:
- Załączniki
-
- 62147773_2362840187318935_5820670624502120448_n.jpg
- (24.33 KiB) Pobrany 1104 razy
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
Chciałem w tym miejscu serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom gry w "głuchy telefon".
Z poważaniem Panda - menda
Z poważaniem Panda - menda
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Re: Humor
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.