10-16 września 2016r.-Alpin Spider,kochry i Dolce Vita w Dolomitach

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 06 października 2016, 10:38

haha i kolejny odcinek naszymi śladami - no prawie. My schodziliśmy przez lodowiec. Czekamy na dalszy ciąg
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 06 października 2016, 12:29

Kovik pisze:haha i kolejny odcinek naszymi śladami - no prawie. My schodziliśmy przez lodowiec
Kolejny już nie będzie waszymi śladami :D ,my nie mieliśmy raków i z założenia było schodzenie ferrata,Marcin jako jedyny miał ,ale w samochodzie na dole,mieliśmy różne relację ludzi i przewodniki i pewnie zależy to,czy można spokojnie przejść przez ten lodowczyk od pory roku,bo widzę po waszych zdjęciach że u was ten szlak jest roztopiony z gory :)
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Kovik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2118
Rejestracja: 18 maja 2010, 22:59
Kontakt:

Post autor: Kovik » 06 października 2016, 13:33

No tak w naszym wydaniu ten lodowczyk pokryty byl sniegiem wiec bylo duzo latwiej
http://gorolotni.blogspot.com

Życie zaczyna się po trzydziestce
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 07 października 2016, 9:21

W tym roku w drugiej części lata lodowiec był fatalny. Nawet w rakach były tańce na lodzie.

Gratulacje za Marmoladę, czekamy na dalszy ciąg.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
tomix
Turysta
Turysta
Posty: 59
Rejestracja: 06 lipca 2013, 20:42

Post autor: tomix » 07 października 2016, 10:56

W poprzednim na lodowcu było podobnie :(

Szkoda, że nie doszliście do Tofany di Mezzo, ale przynajmniej jest cel na przyszły rok :)
Nigdy nie rozmawiaj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

https://www.youtube.com/playlist?list=P ... gPkQiW5nX6
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 09 października 2016, 12:02

Z marmoladowej przygody największy lęk wzbudziła we mnie kolejka :lol:
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 09 października 2016, 12:03

Piękne zdjęcia przywołują też fajne wspomnienia :)
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 09 października 2016, 12:25

Barbórka pisze:Z marmoladowej przygody największy lęk wzbudziła we mnie kolejka :lol:
Nam w pewnym momencie tą kolejkę zatrzymali,prawdopodobnie coś ładowali na wagonik i stała ok. 5 min. ten wagonik się tak fajnie bujał jak nagle stanęła i wyobrażałem sobie muszą się czuć w takim momencie ludzie z jakimiś lękami ;)
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8705
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 09 października 2016, 19:30

jck pisze:W tym roku w drugiej części lata lodowiec był fatalny. Nawet w rakach były tańce na lodzie.
Oj, przekonaliśmy się o tym w Stubajach, piękny niebieski lód, ale nawet raki nie trzymały.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 11 października 2016, 11:30

Barbórka pisze:Z marmoladowej przygody największy lęk wzbudziła we mnie kolejka
Tam stresujące jest wysiadanie, zawsze się zastanawiam, czy tym razem zaliczę glebę, czy nie.

Parę lat temu zestresowałem się jednak jeszcze bardziej, bo Panowie z obsługi (dwóch) raźno podbiegło, żeby mi pomóc przy wysiadaniu, kompletnie ignorując leżącą na peronie kobietę z poprzedniego wagonika. Albo zatem wyglądałem na taką sierotę, która zepsuje cały wyciąg, albo... :oczynoela:
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 11 października 2016, 20:14

Dzień-4 Punta Fiames 2240 m n.p.m

Początkowo na ten dzień przewidziana była Civetta ,ale z racji późnego powrotu i zmęczenia dniem stwierdzamy,że zrobimy coś blisko i krótko :) .Marcin proponuje robić ferratę Ettore Bovero,bo nie trzeba nigdzie jechać,start z campingu i można dłużej pospać :),ale będąc w informacji turystycznej zabieram mapkę Cortiny i widzę,że na przeciwko też jest jakaś ferrata.Wertujemy przewodnik i znajduje ferratę Albino Michellini Strobel,która z opisu wydaje się być ciekawsza i która zostaje zaaprobowana przez ekipę :)

Startujemy dość późno,bo ok. 10 i kierujemy się w stronę restauracji Fiames.Idziemy w trójkę:ja,Blanka i Marcin,a Mirek i Asia robią sobie dzień restowy na campingu
Obrazek
Obrazek
Szlak zaczyna się na przeciwko restauracji zaraz za budynkiem należącym niegdyś chyba do kolei
Obrazek
Obrazek
Stromo przez las,wyżej między kosówkami na wielkie piargi aż do tabliczki z brązu informującej o początku ferraty (ok. 1600 m.)
Obrazek
Obrazek
Ferrata przerobiona z drogi wspinaczkowej,bardzo dużo chwytów i bardzo fajnie poprowadzona :).
Widok z ferraty na nasz camping
Obrazek
Na stadion
Obrazek
Widok w kierunku Tofany
Obrazek
Obrazek
Zdjęcia z ferraty:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przed stalową 8 metrową drabiną znajduje się ciekawy głaz
Obrazek
Na którym robimy sobie sesje :)
Obrazek
Obrazek
foty z ferratty
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na szczycie jesteśmy ok 13.30,gdzie Blanka zarządzą co najmniej godzinną przerwę i niemal jak z zegarkiem w ręce ona tyle trwa :)
Zdjęcia ze szczytu
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ekipa na Punta Fiames:)
Obrazek
Obrazek
Ze szczytu schodzimy na północ,kierując się na Forceella Pomagagon(2178)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Z przełęczy olbrzymim,schodzącym stromo na południe piarżystym kuluarem La Grava wprost w dół,niemalże zjeżdżając po piargach
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Poniżej podstawy ściany szlak odbija w lewo na Cortine,a my kierujemy się w prawo zygzakami przez kosówkę w las
Obrazek
Wychodzimy przy byłym przystanku kolejowym Fiames
Obrazek
Skąd udajemy się na skróty w kierunku stadionu,spotykając po drodze pasterza z owcami i osiołkami
Obrazek
Obrazek
Na camping dochodzimy ok 16.30,pierwszy raz tak wcześnie ;)
Obrazek
Obrazek
Mirek z Asią też się spisali w kochrach napalili,zakupy porobili :zoboc: ,więc zostaje nam tylko kąpiel i posiadówa :)

więcej zdjęć z 4 dnia: https://goo.gl/photos/ocXbQZKD35gkxYbG7


C.D.N.
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 12 października 2016, 17:12

oo to już nieznane nam z Kovikiem tereny, ale jakże piękne!!
to oprócz problemowej kolejki na marmoladę, z Dolomitów zapamiętałam niezłe siniaki, jak uderzałam tyłkiem o te piargi właśnie..znienawidziłam ten kruszec na całe życie :cry:
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5030
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 12 października 2016, 17:14

Ależ smaki robicie na te Dolomity. Muszę się tam w końcu kiedyś wybrać.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
WAR
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 366
Rejestracja: 24 marca 2012, 19:35

Post autor: WAR » 12 października 2016, 22:34

Grochu pisze:Ależ smaki robicie na te Dolomity. Muszę się tam w końcu kiedyś wybrać.
Grochu jestem za! Jeżeli nie przeszkadzałoby Ci towarzystwo kolegi z nadwagą, to przy odrobinie szczęścia w wyborze terminu byłbym zainteresowany :)

Piękne te góry...
Awatar użytkownika
exand
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 85
Rejestracja: 11 listopada 2015, 11:07

Post autor: exand » 13 października 2016, 11:21

WAR pisze:
Grochu pisze:Ależ smaki robicie na te Dolomity. Muszę się tam w końcu kiedyś wybrać.
Grochu jestem za! Jeżeli nie przeszkadzałoby Ci towarzystwo kolegi z nadwagą, to przy odrobinie szczęścia w wyborze terminu byłbym zainteresowany :)

Piękne te góry...
Faktycznie bardzo urokliwe te górki :D
Na ferraty jestem napalony już od dawna więc gdyby się coś kroiło to również będę ogromnie zainteresowany :8)
Find what you love and let it kill you.
ODPOWIEDZ