2014 - ... "Warszawa da się lubić"
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
2014 - ... "Warszawa da się lubić"
"CZĘŚĆ I"
Wpadliśmy wspólnie z Barbórką na pomysł, że pokażemy Wam co nieco Warszawę, że jest ona piękna i że da się ją lubić. Na początek klasyk w postaci Łazienek Królewskich. Chyba każdy o nich słyszał i odwiedził przy okazji wizyty w stolicy. Ale parę słów napiszę dla tych co nie wiedza. Jest to park założony z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w XVIII w. Jest miejscem licznych wydarzeń o charakterze kulturalnym, naukowym, rozrywkowym i sportowym, a także ulubionym miejscem spacerów warszawiaków, o czym się przekonaliśmy na własnej skórze. Powierzchnia Ogrodów Łazienkowskich to 76 ha, na które składają się ukształtowane w różnych latach, zróżnicowane pod względem stylistycznym, trzy ogrody – XVIII-wieczny Ogród Królewski, XIX- wieczny Ogród Romantyczny i XX-wieczny Ogród Modernistyczny. Towarzyszą im budynki pałacowe i pawilony ogrodowe oraz wolnostojące rzeźby.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od Zamku Ujazdowskiego wzniesionego w 1624 roku przez króla Zygmunta III Wazę. Podczas II wojny światowej został zniszczony a obecny kształt jest rekonstrukcją w której mieści się siedziba Centrum Sztuki Współczesnej.
Stamtąd przechodząc wzdłuż al. Ujazdowskich zatrzymujemy się przy najbardziej popularnym pomniku Chopina. Ciekawostką jest, że w miesiącach letnich w każdą niedzielę odbywają się tam koncerty chopinowskie z udziałem wielu wybitnych pianistów.
Wchodząc w głąb parku mijamy kolejno: Świątynię Sybilli –prostokątną budowlię otoczoną kolumnadą nawiązującą do architektury starożytnej Grecji,
Nową Pomarańczarnię – gdzie zazwyczaj dumnie spacerują pawie,
Amfiteatr – usytuowany nad brzegiem południowego stawu wybudowany na wzór antycznego amfiteatru.
W centralnym położeniu parku swoje miejsce ma najbardziej popularna budowla: Pałac na Wyspie. Była to kiedyś letnia rezydencja króla Stanisława Augusta. To właśnie tu były organizowane słynne obiady czwartkowe.
Na tarasie przed pałacem ustawione są dwie rzeźby, do której jednej z nich próbujemy się nieumiejętnie upodobnić.
Wracając spotykamy krokusy (chyba)
,
trzy rude koleżanki, których jest zazwyczaj pełno. Zahaczamy jeszcze o Wielką Oranżerię, która niegdyś miała na celu przechowywanie egzotycznych drzew i krzewów. Przy wejściu na taras po obu stronach leżą kamienne lwy. Taras ten, w centrum którego znajduje się okrągły basen fontanny, dekoruje znaczna liczba kamiennych rzeźb.
Powoli robiło się już ciemno więc postanowiłem spróbować zrobić pierwsze nocne zdjęcia a wyszło to mniej więcej tak: Plac Trzech Krzyży,
Kościół Najświętszego Zbawiciela,
Plac Zbawiciela,
Trasa Łazienkowska
I to by było na tyle odnośnie Łazienek do których zapraszamy. Jeżeli podoba Wam się taka forma relacjonowania (bo nie tylko górami GS żyje), będziemy pokazywać różne zakątki naszej stolicy jeśli tylko czas pozwoli.
Wpadliśmy wspólnie z Barbórką na pomysł, że pokażemy Wam co nieco Warszawę, że jest ona piękna i że da się ją lubić. Na początek klasyk w postaci Łazienek Królewskich. Chyba każdy o nich słyszał i odwiedził przy okazji wizyty w stolicy. Ale parę słów napiszę dla tych co nie wiedza. Jest to park założony z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w XVIII w. Jest miejscem licznych wydarzeń o charakterze kulturalnym, naukowym, rozrywkowym i sportowym, a także ulubionym miejscem spacerów warszawiaków, o czym się przekonaliśmy na własnej skórze. Powierzchnia Ogrodów Łazienkowskich to 76 ha, na które składają się ukształtowane w różnych latach, zróżnicowane pod względem stylistycznym, trzy ogrody – XVIII-wieczny Ogród Królewski, XIX- wieczny Ogród Romantyczny i XX-wieczny Ogród Modernistyczny. Towarzyszą im budynki pałacowe i pawilony ogrodowe oraz wolnostojące rzeźby.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od Zamku Ujazdowskiego wzniesionego w 1624 roku przez króla Zygmunta III Wazę. Podczas II wojny światowej został zniszczony a obecny kształt jest rekonstrukcją w której mieści się siedziba Centrum Sztuki Współczesnej.
Stamtąd przechodząc wzdłuż al. Ujazdowskich zatrzymujemy się przy najbardziej popularnym pomniku Chopina. Ciekawostką jest, że w miesiącach letnich w każdą niedzielę odbywają się tam koncerty chopinowskie z udziałem wielu wybitnych pianistów.
Wchodząc w głąb parku mijamy kolejno: Świątynię Sybilli –prostokątną budowlię otoczoną kolumnadą nawiązującą do architektury starożytnej Grecji,
Nową Pomarańczarnię – gdzie zazwyczaj dumnie spacerują pawie,
Amfiteatr – usytuowany nad brzegiem południowego stawu wybudowany na wzór antycznego amfiteatru.
W centralnym położeniu parku swoje miejsce ma najbardziej popularna budowla: Pałac na Wyspie. Była to kiedyś letnia rezydencja króla Stanisława Augusta. To właśnie tu były organizowane słynne obiady czwartkowe.
Na tarasie przed pałacem ustawione są dwie rzeźby, do której jednej z nich próbujemy się nieumiejętnie upodobnić.
Wracając spotykamy krokusy (chyba)
,
trzy rude koleżanki, których jest zazwyczaj pełno. Zahaczamy jeszcze o Wielką Oranżerię, która niegdyś miała na celu przechowywanie egzotycznych drzew i krzewów. Przy wejściu na taras po obu stronach leżą kamienne lwy. Taras ten, w centrum którego znajduje się okrągły basen fontanny, dekoruje znaczna liczba kamiennych rzeźb.
Powoli robiło się już ciemno więc postanowiłem spróbować zrobić pierwsze nocne zdjęcia a wyszło to mniej więcej tak: Plac Trzech Krzyży,
Kościół Najświętszego Zbawiciela,
Plac Zbawiciela,
Trasa Łazienkowska
I to by było na tyle odnośnie Łazienek do których zapraszamy. Jeżeli podoba Wam się taka forma relacjonowania (bo nie tylko górami GS żyje), będziemy pokazywać różne zakątki naszej stolicy jeśli tylko czas pozwoli.
Niby wiadomo - Warszawa, Łazienki....
Dlatego Kovik dzięki :> i chętnie zglądnę do różnych innych zakątków Warszawy jak tylko tu coś o nich napiszesz i sfocisz. A może i w końcu niewirtualnie też się wybiorę, bo Wasz spacer bardzo zachęcająco tu wygląda.
Zgadzam się, że
noi właśnie, może i każdy słyszał, ale wcale nie każdy odwiedził. Wstyd się przyznać, ale niestety takKovik pisze:Chyba każdy o nich słyszał i odwiedził przy okazji wizyty w stolicy
Dlatego Kovik dzięki :> i chętnie zglądnę do różnych innych zakątków Warszawy jak tylko tu coś o nich napiszesz i sfocisz. A może i w końcu niewirtualnie też się wybiorę, bo Wasz spacer bardzo zachęcająco tu wygląda.
Zgadzam się, że
więc...czekam na kolejne odcinki.Kovik pisze:nie tylko górami GS żyje
Są jeszcze inne miejsca, niekoniecznie z zabytkami, ale warte odwiedzenia: Park nieopodal Wierzbna - Królikarnia, z pewnością Pola Mokotowskie, podobno Powązki (jeszcze nie byłam). A gdyby Wam się zachciało na Starówkę, to możecie ciutkę poczytać i popatrzeć tutaj https://picasaweb.google.com/1018025537 ... rszawska02
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Da się lubić 4 lata temu byłyśmy z siostrą w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie, było to nawet w podobnym czasie, bo w kwietniu i kwitnące kwiaty zawróciły mi w głowie :>
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 2f28o-mQFA#
a w tą niedzielę też spacerowałam po Starówce i było tam też chyba 3/4 mieszkańców Warszawy
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 2f28o-mQFA#
a w tą niedzielę też spacerowałam po Starówce i było tam też chyba 3/4 mieszkańców Warszawy
w Warszawie byłem, nie licząc przejazdów, raptem 3 razy. Raz z rodzicami, raz z liceum, raz ze studiów. Pamiętam, że zwiedzaliśmy głównie standardy - Pałac Królewski (powszechnie nazywany Zamkiem, ale z technicznej strony to pałac ), Łazienki, PKiN, Powązki, pomnik Chopina, starówka, Pomnik Nieznanego Żołnierza, Muzeum WP. Byłem też w TVP (nawet oglądaliśmy nagranie programu Jaka to Melodia, ale wtedy to nie była taka szmira jak teraz), na spektaklu, nie pamiętam jakim, w Teatrze Narodowym, oraz w parlamencie, gdzie uciekliśmy Straży Marszałkowskiej i zrobiła się mała awantura
Obiektywnie to mało znam to miasto, w porównaniu z niektórymi innymi stolicami, ale... jakoś nie ciągnie mnie. Nie czuję tam klimatu, drażnią ogromne reklamy pojawiające się dosłownie wszędzie... do tego świadomość, że niemal każdy "zabytkowy" budynek to tak naprawdę współczesna atrapa nie pomaga...
Obiektywnie to mało znam to miasto, w porównaniu z niektórymi innymi stolicami, ale... jakoś nie ciągnie mnie. Nie czuję tam klimatu, drażnią ogromne reklamy pojawiające się dosłownie wszędzie... do tego świadomość, że niemal każdy "zabytkowy" budynek to tak naprawdę współczesna atrapa nie pomaga...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
no i właśnie Pudelku - niech naszej inicjatywie przyświeci mała misja edukacyjna - Pomnik Nieznanego Żołnierza - czyli masz na myśli Grób Nieznanego Żołnierza?
myślę, że te wszystkie perełki znajdą się na naszej liście...ale obok klasyków mamy w planach pokazywać poszczególne dzielnice:) bo odmienności tutaj nie brakuje
myślę, że te wszystkie perełki znajdą się na naszej liście...ale obok klasyków mamy w planach pokazywać poszczególne dzielnice:) bo odmienności tutaj nie brakuje
oczywiścieBarbórka pisze:Pomnik Nieznanego Żołnierza - czyli masz na myśli Grób Nieznanego Żołnierza?
moglibyście zajrzeć do jakiś muzeów, bo to faktycznie miejsca, które by mnie mogły zainteresować. Byle nie do Muzeum Powstania (bo tam niemal same współczesne kopie) i Centrum Kopernik, bo strasznie oklepaneBarbórka pisze:myślę, że te wszystkie perełki znajdą się na naszej liście...ale obok klasyków mamy w planach pokazywać poszczególne dzielnice
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Nasza droga Warszawianko - nie zapomnij o przewodniku po ciekawych lokalach w centrum. Tak coby było fajnie i bezpiecznie. Bo trzeba też zjeść i wypić.Barbórka pisze:niech naszej inicjatywie przyświeci mała misja edukacyjna
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
"Część II"
Druga część naszych wycieczek to kolejny klasyk warszawski. Połączyliśmy to z odwiedzinami mojego kolegi, który pierwszy raz był w Warszawie i chciał koniecznie coś zobaczyć. Na początek zabraliśmy ich (był z dziewczyną) do Łazienek Królewskich, o których pisałem poprzednio. Następnie chcieliśmy im pokazać uliczki Starego i Nowego Miasta. Nastrojowe zaułki i przytulne kawiarenki tworzą niepowtarzalną atmosferę. Stare Miasto to historyczne centrum i najstarsza część miasta, a jednocześnie salon kulturalny stolicy. Założone w XIII wieku jako gród książęcy i osada otoczona murami.
Podczas drugiej wojny światowej zniszczone w 90%. Dzięki doskonałej odbudowie wpisane w 1980 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Obecnie jest tętniącym gwarem miejscem spacerów, pełnym galerii, kawiarni i restauracji. Jednak właściwą wędrówkę rozpoczynamy znacznie wcześniej – tuż za rondem de Gaulla, na środku którego znajduje się sztuczna palma. Wędrując w kierunku Krakowskiego Przedmieścia mijamy kolejno: Pałac Staszica, który został wybudowany na początku XIX wieku z inicjatywy Stanisława Staszica. Obecnie jest siedzibą Polskiej Akademii Nauk i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Na placu przed gmachem stoi pomnik Mikołaja Kopernika.
Podążając dalej mijamy kościół p.w. Św. Krzyża. To właśnie z niego transmitowana jest w każdą niedzielę msza św. W kościele tym pochowani są: książe Czartoryski, serce Chopina czy Reymonta.
„Dom bez kantów”, w którym obecnie mieści się siedziba Dowództwa Garnizonu Warszawa pochodzenie nazwy tego budynku ma swoje wytłumaczenie. Otóż sam Józef Piłsudski żądał aby wybudowano go „bez kantów” czyli machlojek finansowych a architekci opacznie zrozumieli jego intencje i wybudowali gmach o zaokrąglonych rogach.
Przemieszczając się dalej w stronę Placu Zamkowego podziwiamy wszelakiego rodzaju ornamenty pod balkonami, a także piękne fasady m. in. Pałacu Wesslów, Hotelu Bristol, Pałacu Tyszkiewiczów Potockich czy Kościoła Wizytek.
Przy Trakcie Królewskim, w którego skład wchodzi ulica Krakowskiego Przedmieścia, którą wędrujemy znajduje się Pałac Prezydencki, przy którym w godz 12-16 stoi warta honorowa.
Jesteśmy już pod Kolumną Zygmunta. Jest to najstarszy i najwyższy świecki pomnik w Warszawie wzniesiony w 1644 roku z inicjatywy króla Władysława IV na cześć Zygmunta III Wazy, jego ojca, który przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy.
Dalszy spacer wiedzie ulicą Podwale wzdłuż murów obronnych Barbakanu wzniesionego w 1548 r przez Jana Baptystę. Znajdują się tam pomniki Jana Kilińskiego przywódcy ludu warszawy podczas powstania kościuszkowskiego, oraz Pomnik Małego Powstańca upamiętniający dzieci walczące w czasie powstania warszawskiego.
Podążając wąskimi uliczkami w stronę Rynku Nowego Miasta mijamy kilka kościołów: Kościół św. Ducha (oo. paulinów), Kościół św. Jacka (oo. dominikanów), Kościół św. Kazimierza (ss. sakramentek), Kościół Nawiedzenia NMP.
W końcu stajemy na rynku najpierw Nowego później Starego Miasta, na środku którego stoi jedna z trzech warszawskich syren.
Na sam koniec pokazujemy gościom panoramę miasta z tarasu widokowego znajdującego się na dzwonnicy Kościoła św. Anny
I specjalnie dla Jędrala "Podwale Piwna Kompania" ul Podwale 25
Druga część naszych wycieczek to kolejny klasyk warszawski. Połączyliśmy to z odwiedzinami mojego kolegi, który pierwszy raz był w Warszawie i chciał koniecznie coś zobaczyć. Na początek zabraliśmy ich (był z dziewczyną) do Łazienek Królewskich, o których pisałem poprzednio. Następnie chcieliśmy im pokazać uliczki Starego i Nowego Miasta. Nastrojowe zaułki i przytulne kawiarenki tworzą niepowtarzalną atmosferę. Stare Miasto to historyczne centrum i najstarsza część miasta, a jednocześnie salon kulturalny stolicy. Założone w XIII wieku jako gród książęcy i osada otoczona murami.
Podczas drugiej wojny światowej zniszczone w 90%. Dzięki doskonałej odbudowie wpisane w 1980 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Obecnie jest tętniącym gwarem miejscem spacerów, pełnym galerii, kawiarni i restauracji. Jednak właściwą wędrówkę rozpoczynamy znacznie wcześniej – tuż za rondem de Gaulla, na środku którego znajduje się sztuczna palma. Wędrując w kierunku Krakowskiego Przedmieścia mijamy kolejno: Pałac Staszica, który został wybudowany na początku XIX wieku z inicjatywy Stanisława Staszica. Obecnie jest siedzibą Polskiej Akademii Nauk i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Na placu przed gmachem stoi pomnik Mikołaja Kopernika.
Podążając dalej mijamy kościół p.w. Św. Krzyża. To właśnie z niego transmitowana jest w każdą niedzielę msza św. W kościele tym pochowani są: książe Czartoryski, serce Chopina czy Reymonta.
„Dom bez kantów”, w którym obecnie mieści się siedziba Dowództwa Garnizonu Warszawa pochodzenie nazwy tego budynku ma swoje wytłumaczenie. Otóż sam Józef Piłsudski żądał aby wybudowano go „bez kantów” czyli machlojek finansowych a architekci opacznie zrozumieli jego intencje i wybudowali gmach o zaokrąglonych rogach.
Przemieszczając się dalej w stronę Placu Zamkowego podziwiamy wszelakiego rodzaju ornamenty pod balkonami, a także piękne fasady m. in. Pałacu Wesslów, Hotelu Bristol, Pałacu Tyszkiewiczów Potockich czy Kościoła Wizytek.
Przy Trakcie Królewskim, w którego skład wchodzi ulica Krakowskiego Przedmieścia, którą wędrujemy znajduje się Pałac Prezydencki, przy którym w godz 12-16 stoi warta honorowa.
Jesteśmy już pod Kolumną Zygmunta. Jest to najstarszy i najwyższy świecki pomnik w Warszawie wzniesiony w 1644 roku z inicjatywy króla Władysława IV na cześć Zygmunta III Wazy, jego ojca, który przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy.
Dalszy spacer wiedzie ulicą Podwale wzdłuż murów obronnych Barbakanu wzniesionego w 1548 r przez Jana Baptystę. Znajdują się tam pomniki Jana Kilińskiego przywódcy ludu warszawy podczas powstania kościuszkowskiego, oraz Pomnik Małego Powstańca upamiętniający dzieci walczące w czasie powstania warszawskiego.
Podążając wąskimi uliczkami w stronę Rynku Nowego Miasta mijamy kilka kościołów: Kościół św. Ducha (oo. paulinów), Kościół św. Jacka (oo. dominikanów), Kościół św. Kazimierza (ss. sakramentek), Kościół Nawiedzenia NMP.
W końcu stajemy na rynku najpierw Nowego później Starego Miasta, na środku którego stoi jedna z trzech warszawskich syren.
Na sam koniec pokazujemy gościom panoramę miasta z tarasu widokowego znajdującego się na dzwonnicy Kościoła św. Anny
I specjalnie dla Jędrala "Podwale Piwna Kompania" ul Podwale 25
e tam - formalnie Kraków pozostał stolicą Rzeczypospolitej aż do 1795. Warszawa była "tylko" siedzibą króla i dworuKovik pisze: na cześć Zygmunta III Wazy, jego ojca, który przeniósł stolicę z Krakowa do Warszawy.
Barbakan rozebrano już w XVIII wieku - ciekawi mnie na ile konstrukcja powojenna jest rzeczywiście zgodna z oryginalnym BarbakanemKovik pisze:Dalszy spacer wiedzie ulicą Podwale wzdłuż murów obronnych Barbakanu wzniesionego w 1548 r przez Jana Baptystę.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Pudelku na ile jest to wierna rekonstrukcja to nie wiem, ale znalazłam info, że do rekonstrukcji, prowadzonej na podstawie XVII-wiecznych rycin, użyto gotyckiej cegły z rozebranych kamienic w Nysie i Wrocławiu :>
w 2004 roku wymieniono pokrycie dachowe. Dachówka Koramic Mnich-Mniszka wiernie wpisuje się w kontekst historyczny zabytku, a mieniące się czerwienią baszty stały się symbolom warszawskiej Starówki
w 2004 roku wymieniono pokrycie dachowe. Dachówka Koramic Mnich-Mniszka wiernie wpisuje się w kontekst historyczny zabytku, a mieniące się czerwienią baszty stały się symbolom warszawskiej Starówki
a tutaj więcej o renowacjach:
http://www.renowacjeizabytki.pl/index.p ... Itemid=129
http://www.renowacjeizabytki.pl/index.p ... Itemid=129
to tym gorzej dla tej rekonstrukcji, bo przez jakiś nieistniejący od kilkuset lat barbakan nie odbudowano gdzieś jakiegoś innego budynkuBarbórka pisze: użyto gotyckiej cegły z rozebranych kamienic w Nysie i Wrocławiu
PS>strona się nie otwiera
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"