TOPR
Moderatorzy: adamek, Moderatorzy
Sytuacja, gdy jakaś polisa jest ważniejsza od człowieka jest wg. mnie niedopuszczalna. Przypomina mi to sytuację, gdy kiedyś zawieźliśmy kolegę do szpitala. Wcześniej uległ on pewnemu wypadkowi i widać było na pierwszy rzut oka, że wymaga natychmiastowej pomocy medycznej. Ale na pogotowiu leniwa baba najpierw żądała dowodów ubezpieczenia, a dopiero później zajęła się poszkodowanym.
W przypadku akcji ratowniczych jest to wg. mnie niedopuszczalne.
W przypadku akcji ratowniczych jest to wg. mnie niedopuszczalne.
Ponad milion zł dla ratowników TOPR i GOPR
http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul ... _GOPR.html
http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul ... _GOPR.html
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
To dodatkowe 10% rocznego doinwestowania Pogotowia z budżetu. Przy niedoinwestowaniu PG zawsze mogłoby być więcej, ale pewnie dobre i tyle.mirek pisze:To mało czy dużo?
Ostatnio zmieniony 09 października 2013, 13:50 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Wygląda na to, że jeszcze tylko przysięga i...
Ewelina Zwijacz-Kozica w TOPR?
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... -topr.html
Ewelina Zwijacz-Kozica w TOPR?
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/regio ... -topr.html
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
W sobotę wieczorem w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich słowa przyrzeczenia ułożonego przeszło sto lat temu przez twórcę TOPR Mariusza Zaruskiego wypowiedziała Ewelina Zwijacz - Kozica. Pierwsza od przeszło 30 lat kobieta przyjęta w szeregi tatrzańskich ratowników:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-p ... Id,1049236
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-p ... Id,1049236
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
A to dlatego dzisiaj tak dużo toprowców było w Piątce.Zrzęda pisze:W sobotę wieczorem w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich
Widziałem ich tam dziś co najmniej 30, a może więcej, bo ta 30 to w strojach służbowych była.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
To zdaje się zawsze jest ostatnia sobota października (29 października to rocznica założenia TOPR) - Dzień Ratownika i uroczyste przyjmowanie nowych w poczet członków. Co roku w innym schronisku.adamek pisze:A to dlatego dzisiaj tak dużo toprowców było w Piątce.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
Toprowy usłużni są bardzo.... Na Rysy zaprowadzą.... śmigłowcem odstawią na dół...
Źródło Kronika TOPR, http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 3&Itemid=1Wtorek, 12.11
O godz. 13.18 do TOPR-u zadzwonił turysta informując, że wraz dwiema koleżankami wybrali się na Rysy. On doszedł na Przełączkę pod Rysami, kobiety znajdują się około 200 m poniżej, na Grzędzie Rysów. Panują zimowe warunki. Szlak jest zaśnieżony i zalodzony, w związku z czym nie zdołają bezpiecznie zejść do M. Oka i proszą o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się na Rysach. Po dojściu do oczekujących na pomoc turystów, założono im uprzęże i, asekurując, wyprowadzono na Rysy, skąd przy użyciu windy zostali wciągnięci na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do M. Oka. Jak wynika z przeprowadzonego wywiadu, turyści nie posiadali sprzętu i umiejętności, by w takich warunkach bezpiecznie wędrować na Rysy. Dobrze, że w porę poprosili o pomoc.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
(R. Kapuściński)
- Pomezaniac
- Turysta
- Posty: 218
- Rejestracja: 24 lipca 2013, 8:55
nie wiedziałem, że TOPR świadczy usługi transportowe w Tatrach
a tak poważnie to ja bym takich turystów, co idą w takich warunkach bez odpowiedniego sprzętu, obarczył wszystkimi kosztami akcji. To chyba nigdy się nie skończy w naszym kraju - zawsze znajdzie się ktoś, kto TOPR potraktuje jako darmową podwózkę do Zakopanego
a tak poważnie to ja bym takich turystów, co idą w takich warunkach bez odpowiedniego sprzętu, obarczył wszystkimi kosztami akcji. To chyba nigdy się nie skończy w naszym kraju - zawsze znajdzie się ktoś, kto TOPR potraktuje jako darmową podwózkę do Zakopanego
Jak pierwszy raz przeczytałam to w kronice Topru to nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać...Swoją drogą podziwiam ratowników TOPR także za opanowanie, bo ja bym chyba nerwowo z takimi turystami nie wytrzymała..Zrzęda pisze:Toprowy usłużni są bardzo.... Na Rysy zaprowadzą.... śmigłowcem odstawią na dół...
Źródło Kronika TOPR, http://www.topr.pl/index.php?option=com ... 3&Itemid=1Wtorek, 12.11
O godz. 13.18 do TOPR-u zadzwonił turysta informując, że wraz dwiema koleżankami wybrali się na Rysy. On doszedł na Przełączkę pod Rysami, kobiety znajdują się około 200 m poniżej, na Grzędzie Rysów. Panują zimowe warunki. Szlak jest zaśnieżony i zalodzony, w związku z czym nie zdołają bezpiecznie zejść do M. Oka i proszą o pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się na Rysach. Po dojściu do oczekujących na pomoc turystów, założono im uprzęże i, asekurując, wyprowadzono na Rysy, skąd przy użyciu windy zostali wciągnięci na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowani do M. Oka. Jak wynika z przeprowadzonego wywiadu, turyści nie posiadali sprzętu i umiejętności, by w takich warunkach bezpiecznie wędrować na Rysy. Dobrze, że w porę poprosili o pomoc.