Pies w Tatrach

W tym dziale dyskutujemy na tematy związane z Tatrami. Rozmawiamy o turystyce, taternictwie powierzchniowym i jaskiniowym, tatrzańskich szlakach, ścieżkach, jaskiniach, schroniskach, wierzchołkach, przełęczach, dolinach, graniach, jeziorach, TOPR, Tatrzańskim Parku Narodowym i TANAP-ie.

Moderatorzy: adamek, Moderatorzy

Anonymous

Pies w Tatrach

Post autor: Anonymous » 09 kwietnia 2008, 19:52

Witam Czy będzie kiedyś możliwość bycia z psem na szlaku,przy schronisku w ogóle w TPN'ie? Kocham Tatry ale także psa i nie da się tego połączyć.W Karkonoszach,Sudetach czy w innych górach z mojej okolicy nie ma z tym problemów.W Beskidach też nie napotkałem problemów,nie wiem jak Gorce Pieniny Bieszczady,bo tam byłem dawno za nim trafił do Mnie Walker.A w tatrach czy Zakopanem "można" tylko do Kużnic,Drogą pod Reglami,Gubałówkę.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 kwietnia 2008, 20:17

Przepisy znam.Co jeśli Karkonoski Park Narodowy zezwala na to nawet biletu za psiaka nie kasowali.Nie myślę o orlejperci z psem ale dostępność szlaków do schronisk?
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 09 kwietnia 2008, 20:19

Z tego co wiem to Karkonoski wydał specjalny przepis zezwalający na wchodzenie z psami, w innych nie wolno chyba że regulują to odrębne przepisy...
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 10 kwietnia 2008, 7:48

Marshal1423 to chyba wyjaśnia wszystkie Twoje wątpliwości.

"Zgodnie z Ustawą o ochronie przyrody (Dz.U. z 2004 r. Nr 92, poz. 880) w parkach narodowych zabrania się:

* budowy lub rozbudowy obiektów budowlanych i urządzeń technicznych, z wyjątkiem obiektów i urządzeń służących celom parku narodowego albo rezerwatu przyrody;
* rybactwa, z wyjątkiem obszarów ustalonych w planie ochrony albo w zadaniach ochronnych;
* chwytania lub zabijania dziko występujących zwierząt, zbierania lub niszczenia jaj, postaci młodocianych i form rozwojowych zwierząt, umyślnego płoszenia zwierząt kręgowych, zbierania poroży, niszczenia nor, gniazd, legowisk i innych schronień zwierząt oraz ich miejsc rozrodu;
* polowania, z wyjątkiem obszarów wyznaczonych w planie ochrony lub zadaniach ochronnych ustanowionych dla rezerwatu przyrody;
* pozyskiwania, niszczenia lub umyślnego uszkadzania roślin oraz grzybów;
* użytkowania, niszczenia, umyślnego uszkadzania, zanieczyszczania i dokonywania zmian obiektów przyrodniczych, obszarów oraz zasobów, tworów i składników przyrody;
* zmiany stosunków wodnych, regulacji rzek i potoków, jeżeli zmiany te nie służą ochronie przyrody;
* pozyskiwania skał, w tym torfu, oraz skamieniałości, w tym kopalnych szczątków roślin i zwierząt, minerałów i bursztynu;
* niszczenia gleby lub zmiany przeznaczenia i użytkowania gruntów;
* palenia ognisk i wyrobów tytoniowych oraz używania źródeł światła o otwartym płomieniu, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* prowadzenia działalności wytwórczej, handlowej i rolniczej, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony;
* stosowania chemicznych i biologicznych środków ochrony roślin i nawozów;
* zbioru dziko występujących roślin i grzybów oraz ich części, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* amatorskiego połowu ryb, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony lub zadaniach ochronnych;
* ruchu pieszego, rowerowego, narciarskiego i jazdy konnej wierzchem, z wyjątkiem szlaków i tras narciarskich wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych w planie ochrony oraz psów pasterskich wprowadzanych na obszary objęte ochroną czynną, na których plan ochrony albo zadania ochronne dopuszczają wypas;
* wspinaczki, eksploracji jaskiń lub zbiorników wodnych, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* ruchu pojazdów poza drogami publicznymi oraz poza drogami położonymi na nieruchomościach będących w trwałym zarządzie parku narodowego, wskazanymi przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* umieszczania tablic, napisów, ogłoszeń reklamowych i innych znaków niezwiązanych z ochroną przyrody, udostępnianiem parku albo rezerwatu przyrody, edukacją ekologiczną, z wyjątkiem znaków drogowych i innych znaków związanych z ochroną bezpieczeństwa i porządku powszechnego;
* zakłócania ciszy;
* używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego, uprawiania sportów wodnych i motorowych, pływania i żeglowania, z wyjątkiem akwenów lub szlaków wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* wykonywania prac ziemnych trwale zniekształcających rzeźbę terenu;
* biwakowania, z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody - przez organ uznający obszar za rezerwat przyrody;
* prowadzenia badań naukowych - w parku narodowym bez zgody dyrektora parku, a w rezerwacie przyrody - bez zgody organu uznającego obszar za rezerwat przyrody;
* wprowadzania gatunków roślin, zwierząt lub grzybów, bez zgody ministra właściwego do spraw środowiska;
* wprowadzania organizmów genetycznie zmodyfikowanych;
* organizacji imprez rekreacyjno-sportowych - w parku narodowym bez zgody dyrektora parku narodowego, a w rezerwacie przyrody bez zgody organu uznającego obszar za rezerwat przyrody."


Źródło: http://tpn.pl/index.php?&sP=arty_show&s ... iD_arty=77
u dołu strony.
Marshal1423 pisze:Karkonoski Park Narodowy zezwala na to nawet biletu za psiaka nie kasowali.
W tym przypadku złamali prawo i nie podlega to dyskusji. Park Narodowy nie może wprowadzać własnych przepisów, które byłyby niezgodne z nadrzędną podstawą prawną jaką jest Ustawa. To może zmienić tylko Sejm. Tak mówi Konstytucja.
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 10 kwietnia 2008, 8:50

króliku toś się wykazał. ale w KPN naprawde można z psem wejść....
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 kwietnia 2008, 9:22

maga pisze:króliku ale w KPN naprawde można z psem wejść....
Zgadza się.
I zgada się też że jest to w nie zgodzie z ustawą o PN

PN zakaz wprowadzania motywują tym iż pies jako Canis familiaris lub Canis lupus familiaris "stoi bardzo blisko wilka Canis lupus, jest zwierzęciem terytorialnym i będąc w PN naturalnym jest iż zaznaczał by swój teren a w tym momencie żadne zwierze roślinożerne już tam nie pośmiga bez "serca na ramieniu". Jest to więc sztuczna "konkurencja" i na taką ustawa nie zezwala.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 sierpnia 2012, 21:04

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 28 sierpnia 2012, 21:36

Ale to nie psy są winne, tylko ich właściciele i ich należy odstrzeliwać. Psa odłowić i przekazać odpowiedzialnemu właścicielowi. To sami okoliczni rolnicy wypuszczają psy w nocy na łowy.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 sierpnia 2012, 22:17

Proponuję łapanie właściciela przez hycla w siatkę, najlepiej jak idzie odpicowany przy niedzieli i nockę w klatce w schronisku dla zwierząt. :twisted:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 sierpnia 2012, 20:31

Wczoraj zrobione... I to nie jedyny, jakiego widziałem.
Załączniki
rysy i koprowy 200.jpg
(205.29 KiB) Pobrany 1760 razy
Zbychu

Post autor: Zbychu » 30 sierpnia 2012, 22:40

W TANAPie wolno wprowadzać psy na smyczy i z kagańcem. Spotkaliśmy psa nawet na Lodowej Przełęczy. Widać mają inną koncepcję, co do "szkodliwości" psów na szlaku. Swoją drogą czy zapach psa pozostawiony na szlaku jest dla zwierząt gorszy niż zapach człowieka w tym samym miejscu?
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 31 sierpnia 2012, 11:09

Zbychu pisze:Swoją drogą czy zapach psa pozostawiony na szlaku jest dla zwierząt gorszy niż zapach człowieka w tym samym miejscu?
Właściciel psa czy kota pozostawia taki sam zapach jak pies czy kot, my tego nie czujemy - zwierząta tak. Wychodząc z logiki powinni zabronić wchodzić do parku nawet właścicielom zwierząt, wnosimy zapachy i bakterie.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 31 sierpnia 2012, 14:52

W zeszłym tygodniu po Dolinie Olczyskiej biegał mały yorkshire. Ludzi było sporo, więc nawet nie wiadomo, kto tego malucha spuścił ze smyczy, ale aż się prosił, żeby go coś zeżarło :| A właścicielom pewnie się wydawało, że poszli z pieskiem na spacerek po miejskim parku...
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 września 2012, 20:02

Właśnie wróciłem z Tatr, co mnie zaskoczyło, otóż po stronie słowackiej wchodzenie z psem jest nagminne, i chyba przepisy na terenie parku na to zezwalają choć szczerze to nie wnikałem to. Widziałem jak na Jagnięcym tuż pod szczytem piesek poleciał za kozicą, ku uciesze właścicieli, kamzik sobie jednak czmychnął, szkoda, że piesek za nim nie poleciał, to przeleciałby się paręset metrów w dół, myślałem, że na Słowacji jednak turyści są rozumniejsi. Trochę się zawiodłem.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 05 września 2012, 20:20

Zrzęda pisze:W zeszłym tygodniu po Dolinie Olczyskiej biegał mały yorkshire. Ludzi było sporo, więc nawet nie wiadomo, kto tego malucha spuścił ze smyczy, ale aż się prosił, żeby go coś zeżarło
A takie już coś było niedaleko Zamku Książ, piesek biegał po łące samopas, nadleciał Jastrząb i tyle widzieli pieska. Nawet psina nie zapiszczał.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ