23.06.2011r. - Sławkowski w najkrótszą noc roku
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
23.06.2011r. - Sławkowski w najkrótszą noc roku
Ten wyjazd zaplanowany został już w ubiegłym roku, chętnych było wielu, ale gdy przyszło co do czego to każdy, jak to bywa, miał jakieś wymówki...
Czwartek był dniem wolnym od pracy, więc wyjazd zaplanowaliśmy w środę popołudniu. Ostatecznie wyruszamy w składzie: Dzwonek, Mike, adamek oraz Katarynka.
Ze Smokowców ruszamy wieczorem, idziemy niebieskim szlakiem, dokąd się da. Noc zastaje nas na ok. 2 tys. m n.p.m., a silny wiatr przestrzega przed dalszą wędrówką. Zakładamy mały (oczywiście przymusowy) biwak. Z oddali widać błyski, a pomiędzy porywami wiatru słychać pomruki burzy... W końcu kompletnie się zachmurza i zaczyna padać. Morale w grupie słabnie i część (większość?) chce schodzić, ale... poczekajmy jeszcze chwilkę.
Wraz z brzaskiem niebo się rozpogadza i ruszamy na szczyt. Ciężkie plecaki oraz nieprzespana bardzo niespokojna noc, spowalnia nasze tempo.
Na szczycie jesteśmy ok. 5.00; jest pięknie słonecznie, więc robimy sobie solidny popas z drzemką włącznie, w międzyczasie obserwując napływające zewsząd chmurki.
Ok. 7.00 pobudka! zaczyna się cudny spektakl przygotowany dla nas przez góry i chmury
A jak to wyglądało, można zobaczyć na naszych zdjęciach:
Mike - https://picasaweb.google.com/mkarlin.ne ... directlink
adamek - https://picasaweb.google.com/adamkostur ... erwiec2011
Katarynka - https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 3czerw2011
Dzwonek - https://picasaweb.google.com/Dzwonek.cd/SAwkowski#
Czwartek był dniem wolnym od pracy, więc wyjazd zaplanowaliśmy w środę popołudniu. Ostatecznie wyruszamy w składzie: Dzwonek, Mike, adamek oraz Katarynka.
Ze Smokowców ruszamy wieczorem, idziemy niebieskim szlakiem, dokąd się da. Noc zastaje nas na ok. 2 tys. m n.p.m., a silny wiatr przestrzega przed dalszą wędrówką. Zakładamy mały (oczywiście przymusowy) biwak. Z oddali widać błyski, a pomiędzy porywami wiatru słychać pomruki burzy... W końcu kompletnie się zachmurza i zaczyna padać. Morale w grupie słabnie i część (większość?) chce schodzić, ale... poczekajmy jeszcze chwilkę.
Wraz z brzaskiem niebo się rozpogadza i ruszamy na szczyt. Ciężkie plecaki oraz nieprzespana bardzo niespokojna noc, spowalnia nasze tempo.
Na szczycie jesteśmy ok. 5.00; jest pięknie słonecznie, więc robimy sobie solidny popas z drzemką włącznie, w międzyczasie obserwując napływające zewsząd chmurki.
Ok. 7.00 pobudka! zaczyna się cudny spektakl przygotowany dla nas przez góry i chmury
A jak to wyglądało, można zobaczyć na naszych zdjęciach:
Mike - https://picasaweb.google.com/mkarlin.ne ... directlink
adamek - https://picasaweb.google.com/adamkostur ... erwiec2011
Katarynka - https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 3czerw2011
Dzwonek - https://picasaweb.google.com/Dzwonek.cd/SAwkowski#
- Załączniki
-
- DSC_3614 Slawkowski 2011.06.23.JPG
- (94.5 KiB) Pobrany 785 razy
Ostatnio zmieniony 26 czerwca 2011, 19:40 przez Mike, łącznie zmieniany 2 razy.
było świetnie - super widoki na szczycie i ciężka noc
ekstra wyprawa
i widmo brockenu (to moje drugie widmo, poszukuję jeszcze jednego)
dzięki dla całej ekipy - Dzwonka, Katarynki i Mike
ekstra wyprawa
i widmo brockenu (to moje drugie widmo, poszukuję jeszcze jednego)
dzięki dla całej ekipy - Dzwonka, Katarynki i Mike
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
a ja nie wiedziałam chętnie bym do Was dołączyłaMike pisze:chętnych było wielu, ale gdy przyszło co do czego to każdy, jak to bywa, miał jakieś wymówki...
gratulacje dla całej ekipy
widoki mieliści cudne
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Zbyszku to może zaplanuj taki wypad - jedna chętna na taki wypad już jest
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
tzn za godzinę mam być spakowana - tak?zbig9 pisze:Jutro...?
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
nam tam szczęki spadały...zbig9 pisze:Z wrażenia kapcie spadły mi z nóg.
z wiadomych przyczyn być nie mogło, a poza tym czy pojechałbyś Zbyszku widząc takie prognozy...?zbig9 pisze:jakby było zaproszenie
a niedzielny byłby nie na miejscu?zbig9 pisze:Na świt juz za późno, chyba że niedzielny
my jedziemy
ja śpię spokojnie a ostatnio w górach zdarza mi się coraz częściejpysiek pisze: i będziesz mógł spać(głównie w górach ) spokojnie
(w ciągu ostatniego tygodnia częściej niż w domu)
Zbyszku - trochę ryzyka, szleństwa i nadziei że będzie dobrzezbig9 pisze: I dalej siedzę...
Gosiu,trzeba mieć spakowany plecak cały czas, tylko wrzucasz jedzenie i w drogęGosiaB pisze:tzn za godzinę mam być spakowana - tak?
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
pomyślę nad tymadamek pisze:Gosiu,trzeba mieć spakowany plecak cały czas, tylko wrzucasz jedzenie i w drogę
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580