"genialny" pomysł żeby mieszkając w takiej chatce trzymać dużego psa w kojcu...PiotrekP pisze:Jeżeli mu zależy na ostrym psie to powinien go zamkmą w kojcu
generalnie Chatar raczej do ludzi nie podbiega, trzyma się od nich z daleka. Ale jak tak sobie przeanalizowałem swoje zachowania, to ja gdy gdzieś przychodzę to też od obcych psów trzymam się z daleka.
dokładnie - nikogo z nas tam nie było. I mam do wyboru słowa Legenda albo wrażenia osobiste z kontaktu z Lucjanem. Więc ja mogę z czystym sumieniem napisać, że Lucjan jest ok, choć oczywiście mógł wydrzeć mordę w tej sytuacji niesłusznie.Rebel pisze:Nikogo z was tam nie było ale już wyrok zapadł Lucjan jest ok
Analogiczny Ciebie tam też nie było, ale w obronie kolegi z forum stajesz. Jaka różnica?
Śmieszy mnie natomiast oburzenie okrzyczanego tak wielkie, że trzeba było od razu zakładać osobny temat oraz wpis w kolejnym temacie; naprawdę trzeba mieć słabe nerwy, aby takie wydarzenie mogło popsuć cały wyjazd. Bo o innych winach Lucjana nie usłyszeliśmy...