Rakiety śnieżne
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
rakiety
czy ktoś z was chodzi w rakietach zimą?myślę nad kupnem.wyczaiłam jakie, tylko parę zdań na temat:urzywania, wygody, tępa chodzenia, i na które szlaki iść a na które nie no i może praktycznych rad kilka.
Cześć Moliczek
Dwie zimy temu poszliśmy z kumplem na Pilsko z przełęczy Glinne czerwonym szlakiem z początku a weszliśmy koło 8 rano było lekko i przyjemnie bo szlak był przetarty ale z czasem połapaliśmy się że tych co szli przed nami jakoś ubywa poprostu się wracali a wracali dzień albo dwa przed nami na trzecim kilometrze śnieg mieliśmy do pachwin a była godzina nie pamietam dokładnie ale koło południa już wiedzieliśmy że nie dojdziemy trzeba było uciekać przed nocą . Wtedy trzeba było mieć rakiety. Dalej mam dylemat co lepsze narty skiturowe czy rakiety nie biorąc pod uwagę kosztów bo tu jest sześć do jednego.
Dwie zimy temu poszliśmy z kumplem na Pilsko z przełęczy Glinne czerwonym szlakiem z początku a weszliśmy koło 8 rano było lekko i przyjemnie bo szlak był przetarty ale z czasem połapaliśmy się że tych co szli przed nami jakoś ubywa poprostu się wracali a wracali dzień albo dwa przed nami na trzecim kilometrze śnieg mieliśmy do pachwin a była godzina nie pamietam dokładnie ale koło południa już wiedzieliśmy że nie dojdziemy trzeba było uciekać przed nocą . Wtedy trzeba było mieć rakiety. Dalej mam dylemat co lepsze narty skiturowe czy rakiety nie biorąc pod uwagę kosztów bo tu jest sześć do jednego.
Rakiety śnieżne
a tak poza tematem, użwyałeś kiedyś rakiet? co o tym myślisz - chodzi o użtyeczność w Beskidach?
Maga nie mam swoich rakiet, jednak raz (albo nawet dwa razy) miałem okazję w nich chodzić...
Powiem, że ja osobiście uważam, iż rakiety w Beskidach przydają się, jednak nie na wszystkich szlakach i nie w każdych warunkach.
Moim zdaniem, rakiety mogą się przydać, gdy:
Powiem, że ja osobiście uważam, iż rakiety w Beskidach przydają się, jednak nie na wszystkich szlakach i nie w każdych warunkach.
Moim zdaniem, rakiety mogą się przydać, gdy:
- mamy "niepewną" pokrywę śnieżną, i istnieje ryzyko zapadania się w śnieg i np. skręcenia kostki, zwłaszcza gdy pod twardym śniegiem jest pustka lub potoczek (co w Beskidach zdarza się bardzo często)
- idziemy nieprzetartym szlakiem lub całkiem poza szlakiem, wtedy prędkość chodzenia jest mniej więcej taka jak jesienią...
- nie lubimy chodzić nie zawsze pewnym śladem po skuterze lub nartach
- szlak jest w gęstym lesie, ale przetarty - rakiety nie sprawdzają się w wydeptanych tunelikach I(np. niektóre odcinki szlaków granicznych)
- podejście jest dość strome i lekko zmarznięte ze względu na np. strumyk. Ja w takiej sytuacji nie miałem efektu "schodków" robionych przez wbijane w śnieg buty... Zaś co oczywiste na lodzie rakiety się ślizgają i łatwo je uszkodzić
- bardzo trudno przechodzić w rakietach przez wiatrołomy wystające ponad śnieg
Rakiety te są (jak dla mnie) bardzo dobre.
Jednak czy będziesz wyglądała jak UFO? Wątpię...
Akurat chodząc zimą po Beskidach można zobaczyć dość dużo śladów po rakietach. Ja rzadko kiedy spotykam ludzi z rakietami na nogach, jednak bardzo często widzę ślady po takich ludziach...
p.s.
wydzieliłem tą dyskusję jako nowy temat. Rakiet zimą najlepiej używać w terenach nazywanych "zapomnianymi perełkami", jednak lepiej on będzie wyglądał w "sprzęcie"...
Jednak czy będziesz wyglądała jak UFO? Wątpię...
Akurat chodząc zimą po Beskidach można zobaczyć dość dużo śladów po rakietach. Ja rzadko kiedy spotykam ludzi z rakietami na nogach, jednak bardzo często widzę ślady po takich ludziach...
p.s.
wydzieliłem tą dyskusję jako nowy temat. Rakiet zimą najlepiej używać w terenach nazywanych "zapomnianymi perełkami", jednak lepiej on będzie wyglądał w "sprzęcie"...
Dorka może tutaj będą?
http://zawoja.net.pl/babiogorska/
http://zawoja.net.pl/babiogorska/