ja polecam Panasonica lumixa DMC-LS2 zdjęcia nim robione możesz zobaczyć u mnie w picasaigi pisze:Tu mam pytanie: używa ktoś może jakiegoś prostego, małego, niedrogiego aparatu, który mógłby polecić? Jakość ma być lepsza od telefonu.
Mały aparat w góry
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
No właśnie pamiętając Twoje pytanie kiedyś w wątku na temat aparatów, rzuciłam pytanie mojemu znajomemu i on polecił olympusa (jakiegośtam.. jakieś maleństwo) problem w tym, ze kurczę, nie pamiętam modelu.. (szlag)igi pisze:Tu mam pytanie: używa ktoś może jakiegoś prostego, małego, niedrogiego aparatu, który mógłby polecić? Jakość ma być lepsza od telefonu.
Przy okazji znów zapytam, ale zawsze możesz się po olympusach porozglądać, cen nie znam..
(Nawiasem, chyba każda obecnie cyfrówka robi fotki lepiej niż komóra
Ja mam zawsze w zanadrzu coś takiego
http://www.panasonic.pl/oferta.php?prod=4453
Jest nieduży i robi ładne fotki w plenerze, o wiele większy problem z fotkami we wnętrzach.
http://www.panasonic.pl/oferta.php?prod=4453
Jest nieduży i robi ładne fotki w plenerze, o wiele większy problem z fotkami we wnętrzach.
Generalnie na co dzień też używam Lumixa DMC-FZ7 i jestem z niego zadowolony, nie jest to może jakiś cód techniki, bo ma już ponad 3 lata, a przy sprzęcie fotograficznym to prawie zabytek ale zdjęcia robi całkiem niezłe. Jak chcesz to zobacz sobie na moją picasę, tam wszystkie zrobione są tymi dwoma aparatami.
Może za jakiś czas przyjdzie moment na jego zmianę:)
Może za jakiś czas przyjdzie moment na jego zmianę:)
Ja ma Olimpusa (typu w tej chwili nie pamiętam, sprawdzę ewentualnie po powrocie do domu), ze zdjęć (amatorskich) jestem bardzo zadowolona, można popatrzyć na picasie. Problem jest jednak taki, że na mrozie nie otwiera mu się do końca obiektyw i gdy zimą w Bieszczadach robiliśmy zdjęcia często w dwóch narożnikach były czarne plamy.igi pisze:Olimpusy też przeglądnę.
Zwróć na to uwagę, bo Wam potrzebny przecież taki mrozoodporny