Sanki, dupoloty
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
Sanki, dupoloty
Zakładam taki temat, bo jeszcze takiego nie było (też mi odkrycie ) albo nie zauważyłem.
Niedługo przymierzam się do Grzesia. Pozytywne opinie na temat możliwości zjazdowych na dupolotach z tej góry nastroiły mnie do kupna takich fajnych saneczek jak te pod odnośnikiem poniżej.
http://www.allegro.pl/item537411171_san ... _nowe.html
Aluminiowe, więc na pewno lekkie. Choć jak piszą, zaniedbane, to nie ma problemu z doprowadzeniem do stanu bdb. Nie ma podanych wymiarów, ale to nie problem, bo można się skontaktować.
Ostatecznie na czym lepiej z tej góry zjeżdżać, na sankach czy dupolotach?
A jakie są Wasze doświadczenia z Grzesiem i nie tylko?
Niedługo przymierzam się do Grzesia. Pozytywne opinie na temat możliwości zjazdowych na dupolotach z tej góry nastroiły mnie do kupna takich fajnych saneczek jak te pod odnośnikiem poniżej.
http://www.allegro.pl/item537411171_san ... _nowe.html
Aluminiowe, więc na pewno lekkie. Choć jak piszą, zaniedbane, to nie ma problemu z doprowadzeniem do stanu bdb. Nie ma podanych wymiarów, ale to nie problem, bo można się skontaktować.
Ostatecznie na czym lepiej z tej góry zjeżdżać, na sankach czy dupolotach?
A jakie są Wasze doświadczenia z Grzesiem i nie tylko?
Oj, jak by mnie było stać, to miałbym już i to, i raki. I byłbym z Wami na Giewoncie, Świnicy i gdziekolwiek chodziliście zimą, bo do Zakopanego mam blisko, odległość rzutu czekanem, rzekłbym...Waldek, weź czekan. Z Grzesia, jak będzie pogoda, to poleziesz na Wołowiec, a tam dupolot się za bardzo nie przyda.
Jak na razie, to muszę się zadowolić tym, co teraz opisuję.
Jakbym miał dać 130zł na sanki to wolałbym se uzbierać na raki:) A ja mam dupolota ze zmiękczeniem pod dupe, ale na razie tylko w krakowie na nim jeździłem:)igi pisze:Waldek pożycz se czekan. Na Giewoncie i Świnicy, to byś i bez niego obskoczył, jako i inni dali radę bez nich. Waldek, nie planuj tyle, bo zwariujesz.
Sanki to dobry pomysł, zależy tylko do czego. Zimą do Morskiego Oka to standard: prawdziwi łojanci ciagną za sobą sanie ze sprzętem i piwem na kilkudniowe kiblowanie w Starym Schronisku. Widziałem też turystów z sankami na Babiej /trawersowali zimą w kierunku Pilska/. Najczęściej są to zwykłe sanki z tesco za dychę...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Jezu, z dupolotami nie ma co planować i kombinować, Waldek, na Boga kupujesz kawałek plastyku za 10 pln i dajesz z górki! Bardziej nad górką się zastanów, nie nad sprzętem, bo jak "górka" nadaje się do zjeżdżania, to i na worku z sianem pojedziesz Tylko po co go tachać ze sobą, jak można kawałek lanserskiego sprzętu wysokogórskiego?
Dupoloty są świetne, ale ostatnio na jednym przeżyłam traumę - na tyłku zrobiła mi się dodatkowa dziura
(która dawała mi sie we znaki prawie dwa tygodnie, ale to już inna historia) :D
Jeśli więc już kupować - to z poduszką i to bardzoooo grubą A na duzym puch warto jeszcze mieć gogle, tak chociażby,
żeby wiedzieć, gdzie skręcić :]
(która dawała mi sie we znaki prawie dwa tygodnie, ale to już inna historia) :D
Jeśli więc już kupować - to z poduszką i to bardzoooo grubą A na duzym puch warto jeszcze mieć gogle, tak chociażby,
żeby wiedzieć, gdzie skręcić :]
Skręcać? na dupolocie? Po co?Partycja pisze:Dupoloty są świetne, ale ostatnio na jednym przeżyłam traumę - na tyłku zrobiła mi się dodatkowa dziura
(która dawała mi sie we znaki prawie dwa tygodnie, ale to już inna historia) :D
Jeśli więc już kupować - to z poduszką i to bardzoooo grubą A na duzym puch warto jeszcze mieć gogle, tak chociażby,
żeby wiedzieć, gdzie skręcić :]
Ot, żeby się w przepaść nie wpierdzielić :] Pati
Na początku myślałem że to ma również zastosowanie jako dupolot, ale chyba się mylę http://www.summit-asolo.pl/?p=productsMore&iProduct=682