Apteczka

W tym dziale rozmawiamy o sprzęcie górskim i wspinaczkowym. Omawiamy ich wady, zalety, parametry i atesty. Opisujemy wszelki przetestowany oraz testujemy nowy sprzęt. Warto tu zapytać o mapy, kosmetyki oraz sklepy i firmy ze sprzętem górskim. Możesz również poinformować o sprzedaży/kupnie szpeju jak i zapytać o możliwość jego wypożyczenia.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

tymuś

Apteczka

Post autor: tymuś » 10 sierpnia 2008, 13:48

z jakich korzystacie apteczek? czy macie w swoim zaopatrzeniu firmowe apteczki turystyczne czy korzystacie ze " zwyklych " apteczek ktore mozna zakupic w kazdej aptece ?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 sierpnia 2008, 14:06

Ja wrzucam do plecaka najpotrzebniejsze rzeczy bez żadnej apteczki :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 sierpnia 2008, 14:28

Póki co robie dokładnie to co mirkow ale chyba kupie sobie coś bo jednak apteczka to apteczka. Myślę, że ważniejsze jest jednak to co jest w środku apteczki i o tym powinien być temat. Ja mam zawsze:
- coś na ból głowy
- na srakę
- bandaże itp. oraz chusta trójkątna
- maść odkażającą
- 2 folie NRC i repsznur
- a ostatnio glukozę spożywczą i parę kryształów KMnO4
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 sierpnia 2008, 16:08

apteczki raczej nie zabieram bo sporo miejsca zajmuje...ale zawsze mam jakis bandaż, kilka plastrów i coś w rodzaju "ibupromu" ...jak narazie to mi wystarczało(i mam nadzieje ze sie nic nie zmieni)...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 sierpnia 2008, 9:36

zawsze brałem przede wszystkim bandaże i plastry, oczywiście jeszcze woda utleniona, jakieś przeciwbólowe cosie i jak zostało wcześniej określone - coś na "srakę", a teraz pytanie do Tuny do czego służą te kryształki KMnO4?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 sierpnia 2008, 9:36

aha - i jeszcze obowiązkowo jakaś igła do ewentualnych pęcherzy ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 sierpnia 2008, 10:46

Tuna pisze:a ostatnio glukozę spożywczą
Zdecydowanie. Ostatnio mnie uratowała, choć to nie w mojej apteczce była (ale już będzie, oj tak). A w ręku już był telefon z zamiarem dzwonienia po Horską Sluzbe czy inny TOPR.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 sierpnia 2008, 11:13

a KMnO4 można uzdatniać wodę, niecić ogień i robić wiele innych rzeczy, noszę to na wszelki wypadek
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 września 2008, 12:43

To bardzo ważna rzecz ekwipunku,powinna być zawsze w plecaku,tak jak czapka,rękawiczki.Wyposażenie to jak dla Mnie indywidualna sprawa.Posiadam torebeczke-apteczke i sam ją sobie wyposażam,doposażam.Mam w niej Plastry(rolka,z gazą),kompresy,woda utl.,bandaż(2ie rolki),apap,rennie,rękawiczki lat.,rivanolum(odkażanie),węgiel lecz.,dermatol(zasypka na rany)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lutego 2009, 0:26

ja używam apteczki osobistej JanySport, koszt jest dośc spory w granicach 50 zł , ale opłaca się, korzystam już 4 rok i wiele ze mną przeżyła, co do wyposażenia, to większosc sie pokrywa z tym co zostało wcześniej napisane, ja nosze jeszcze wapno .
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lutego 2009, 10:51

Mooliczek pisze:Zdecydowanie. Ostatnio mnie uratowała, choć to nie w mojej apteczce była (ale już będzie, oj tak). A w ręku już był telefon z zamiarem dzwonienia po Horską Sluzbe czy inny TOPR.
To widzę Mooliczku że miałaś już duży kryzys psychiczny, można by rzecz że było nieciekawie
Ostatnio zmieniony 15 lutego 2009, 21:13 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Montano

Post autor: Montano » 15 lutego 2009, 11:10

Ja mam jako futerał apteczke Milo, wypełnioną po brzegi rożnymi specyfikami. Tej zimy mi pomogła. Skład mniej więcej z tej strony ale wybrałem to co mi jest przydatne

Link usunięto - nieaktywny. Mode

A glucardiamid przy torowaniu w głębokim śniegu potrafi zdiałać cuda hehe:)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lutego 2009, 12:30

Skład tej apteczki budzi przerażenie :shock: :shock:
Ileż to przypadłości może nam się w górach przytrafić!!!
Robi się z tego poważna pozycja - także wagowo - na liście ekwipunku.

Ja wyznaję zasadę że im więcej lekarstw, tym więcej chorych.
Mam ze sobą chusteczki higieniczne i jakiś paracetamol (np. PANADOL) oraz szpilkę do przekłuwania bąbli.

Zdrowia życzę!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lutego 2009, 12:44

PabluśP pisze:[...]oraz szpilkę do przekłuwania bąbli
PabluśP mam nadzieję, że sterylna ta szpilka, którą nosisz bo można się jakiegoś świństwa nabawić niechcący :(
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lutego 2009, 13:28

Johny pisze:
PabluśP pisze:[...]oraz szpilkę do przekłuwania bąbli
PabluśP mam nadzieję, że sterylna ta szpilka, którą nosisz bo można się jakiegoś świństwa nabawić niechcący :(
Aż tak głęboko nie kłuję :D tylko naskórek bąbla, który jest już i tak "na straty" . :D
ODPOWIEDZ