zakup kurtki
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
jak będziesz prać kurtkę to kup takie specialne mydło z Nikwasa ok. 22zł do kurtek z membramami najlepiej prać ręcznie ale też możesz w super pralce z praniem ręcznym bez wirowania ja ostatnio prałem trzy sztuki pojemnik wystarcza na około trzech prań.maga pisze: może macie racje, może tylko folia nie przemaka. kurtka jeszcze nie prana bo za nowa.
jestem strażnikiem snów, błękitnego nieba i bezkresnej przestrzeni , słucham wiatru i odgłosów jesiennego deszczu (tknp),,
zakup kurtki
Chce kupić kurtke przeciwdeszczową w granicach 200-300 zł po gorach chodze od wiosny do jesieni
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Re: zakup kurtki
W numerze 11/2007 miesięcznika "n.p.m." był test kurtek.Dorota pisze:Chce kupić kurtke przeciwdeszczową w granicach 200-300 zł po gorach chodzę od wiosny do jesieni
Potrzebna Ci kurtka wyłącznie przeciwdeszczowa, czy wymagasz od niej także oddychalności ? Wtedy bez membrany się nie obejdzie.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
jedno i drugie, znalazłam na www.polarsport.pl sa przecenione np milo slan kurtka wodo 10000 i oddych5000 z aqutex .
wejdziesz na strone jak bedziesz mial czas to popatrz bo nie chce kupić jakiegos szajsu
bo zrobiłam bład w zeszłym roku kupiłam kurtkę tribord w dehatlon i jak chodziłam w niej cały dzień to w srodku była mokra jak cholera
wejdziesz na strone jak bedziesz mial czas to popatrz bo nie chce kupić jakiegos szajsu
bo zrobiłam bład w zeszłym roku kupiłam kurtkę tribord w dehatlon i jak chodziłam w niej cały dzień to w srodku była mokra jak cholera
Pozwolę sobie na radę. Przy zakupie kurtki przeciwdeszczowej radziłbym zawrócić uwagę na takie elementy:
a) wywietrzniki pod pachami - mogą podczas deszczu odprowadzać ciepło spod kurtki, a nie przyczyniają się do stopnia mokrości ciuchów pod kurtką
b) kaptur i jego funkcjonalność oraz możliwości ustawienia (ma tu na myśli wszelkiego rodzaju ściągacze) - mi osobiście bardzo podoba się rozwiązanie z "daszkiem"
c) szwy klejone - uszczelniają kurtkę w tak newralgicznych punktach jakimi sa szwy
d) stopień wodoodporności materiału - według mnie 5 000 mm słupa wody to minimum
e) membrana - oddychalność 5 000 gm pary wodnej/ m2/ 24h to minimum
A jeśli chodzi o jakieś polecane modele, to na szybko znalazłem w necie coś takiego:
1) Milo Avalan (199 złotych) - bardzo dobry stopień wodoodporności oraz dwubiegowy zamek i regulowany kaptur z usztywnionym daszkiem ukryty w kołnierzu to dodatkowe atuty. A możliwość podpięcia polara jest także bardzo dobra!
http://www.e-horyzont.pl/site/index.php ... &prod=3008
2) HiMountain Columbia 4 (niektóre są w promocji za 300 zł) - model wszechstronny, nie tylko przeciwdeszczowy
http://sfpl.pl/shop/view/Product/produc ... &context=4
a) wywietrzniki pod pachami - mogą podczas deszczu odprowadzać ciepło spod kurtki, a nie przyczyniają się do stopnia mokrości ciuchów pod kurtką
b) kaptur i jego funkcjonalność oraz możliwości ustawienia (ma tu na myśli wszelkiego rodzaju ściągacze) - mi osobiście bardzo podoba się rozwiązanie z "daszkiem"
c) szwy klejone - uszczelniają kurtkę w tak newralgicznych punktach jakimi sa szwy
d) stopień wodoodporności materiału - według mnie 5 000 mm słupa wody to minimum
e) membrana - oddychalność 5 000 gm pary wodnej/ m2/ 24h to minimum
A jeśli chodzi o jakieś polecane modele, to na szybko znalazłem w necie coś takiego:
1) Milo Avalan (199 złotych) - bardzo dobry stopień wodoodporności oraz dwubiegowy zamek i regulowany kaptur z usztywnionym daszkiem ukryty w kołnierzu to dodatkowe atuty. A możliwość podpięcia polara jest także bardzo dobra!
http://www.e-horyzont.pl/site/index.php ... &prod=3008
2) HiMountain Columbia 4 (niektóre są w promocji za 300 zł) - model wszechstronny, nie tylko przeciwdeszczowy
http://sfpl.pl/shop/view/Product/produc ... &context=4
Zgadzam się z Turystykonem, dla mnie kurtka musi mieć przede wszystkim dobry i użyteczny krój. W górach używam Alviki z w/w powodów. Kiedyś kupiłem w lumpeksie Salewę z GoreTexu, ale jet tak niefunkcjonalnie odszyta (mały kaptur, mała garda, złe kieszenie), że używam jej tylko w mieście. Materiał w moim przypadku ma więc drugorzędne znaczenie.
Igi, dokładnie tak! nie powiedziałem tego wprost, ale o to mi chodziłoIgi pisze:Zgadzam się z Turystykonem, dla mnie kurtka musi mieć przede wszystkim dobry i użyteczny krój.
Właśnie! Kieszenie - jeżeli używa się pasa biodrowego, to warto zwrócić uwagę czy kieszenie w kurtce wypadają dokładnie na wysokości pasa. W tym przypadku Columbia 4 ma wadę - zamki do kieszeni przyszyte są płasko, przez co przy szerokim opasie biodrowym są po prostu nieużyteczne (jednak i tak pozostaje 5 innych)...Kiedyś kupiłem w lumpeksie Salewę z GoreTexu, ale jet tak niefunkcjonalnie odszyta (mały kaptur, mała garda, złe kieszenie), że używam jej tylko w mieście.
Ja jednak na materiał kładłbym taki sam nacisk jak na krój. Bo jaki ma się dobry krój, to potem można narzekać na zły materiał. I odwrotnie... W kurtce wg mnie są to więc dwa podstawowe "atrybuty"..Materiał w moim przypadku ma więc drugorzędne znaczenie.
Chodziło mi o membranę, a materiał zewnętrzny to owszem, ma pierwszorzędne znaczenie (przecieranie, hydrofobowość). W moim przypadku te "lepsze" membrany działają podobnie - i tak pocę się okrutnie. Czy to GTX, Aquatex, czy też Supratex, innych nie testowałem (nie liczę Campusa, bo ten ciekł - a to chyba Climatex). W lecie, jako że najwięcej czasu spędzam w Beskidach, to używam wręcz chamskiej, ortalionowej, wojskowej pałatki. Ta sprawdza mi się najlepiejTurystykon pisze:Ja jednak na materiał kładłbym taki sam nacisk jak na krój.
Aha... Membrana... No tak. Nie jestem specjalista, ekspertem czy kimkolwiek kto miałby wiedzę poparta doświadczeniem lub wykształceniem. Moja rada odnośnie membrany powstała dzięki czytaniu wielu forów stron internetowych i rozmów ze sprzedawcami. A wszystkie te źródła mają delikatnie mówiąc "wątłą" rzetelność...
Membrana jest dobra, ale ciągnie za sobą "ukryte" wydatki i to nie małe... Membrana sprawdza się w każdych warunkach jeżeli jest porządna i dodatkowo to do niej muszą być dostosowane inne warstwy ubioru.
Zaczynając od ciała:
- koszulka: jeżeli nie posiada sztucznych materiałów zapewniających efekt suchego ciała, to pot będzie sie na niej zatrzymywał...
- bluza: - z bluza jest podobnie jak z koszulką. Jeżeli nie jest to jakiś porządny materiał, a zwykły sweterek, flanelka czy bawełna, to pot zostanie przez nie wchłonięty, a nie odprowadzony za zewnątrz.
- polar: podobnie musi byc wykonany z materiałów zapewniających odpowiednie przyleganie do ciała i transport potu. Najgorszym uczuciem jest "uwięzienie" potu i ciepła pomiędzy ciałem a polarem, który z zewnątrz jest suchuteńki,a od środka mokry jakby był dopiero co z pralki wyciągnięty...
Jeżeli są odpowiednie warstwy pod kurtką z membraną, wtedy pot przechodzi przez siateczkę i "czepia" się wewnętrznej warstwy wierzchniego materiału. Dzięki czemu siateczka chroni nas przed stykiem z potem, który przenika przez owy wierzchni materiał na zewnątrz. W skrajnych sytuacjach uwięziony pot między siateczką a materiałem wierzchnim po wpływem ogólnego ciepła i dzięki wywietrznikom po prostu wysycha i odparowuje...
Tak więc jeżeli nie ma się zamiaru wydawać kilku stów na ciuchy, które zapewniłyby membranie odpowiednie działanie, to nie ma co się pchać w kurtkę z membraną. Człowiek się wypłaci z dobra nadzieja, a potem więcej nerwów będzie miał z tego zakupu niż pożytku. Takie jest moje zdanie...
Membrana jest dobra, ale ciągnie za sobą "ukryte" wydatki i to nie małe... Membrana sprawdza się w każdych warunkach jeżeli jest porządna i dodatkowo to do niej muszą być dostosowane inne warstwy ubioru.
Zaczynając od ciała:
- koszulka: jeżeli nie posiada sztucznych materiałów zapewniających efekt suchego ciała, to pot będzie sie na niej zatrzymywał...
- bluza: - z bluza jest podobnie jak z koszulką. Jeżeli nie jest to jakiś porządny materiał, a zwykły sweterek, flanelka czy bawełna, to pot zostanie przez nie wchłonięty, a nie odprowadzony za zewnątrz.
- polar: podobnie musi byc wykonany z materiałów zapewniających odpowiednie przyleganie do ciała i transport potu. Najgorszym uczuciem jest "uwięzienie" potu i ciepła pomiędzy ciałem a polarem, który z zewnątrz jest suchuteńki,a od środka mokry jakby był dopiero co z pralki wyciągnięty...
Jeżeli są odpowiednie warstwy pod kurtką z membraną, wtedy pot przechodzi przez siateczkę i "czepia" się wewnętrznej warstwy wierzchniego materiału. Dzięki czemu siateczka chroni nas przed stykiem z potem, który przenika przez owy wierzchni materiał na zewnątrz. W skrajnych sytuacjach uwięziony pot między siateczką a materiałem wierzchnim po wpływem ogólnego ciepła i dzięki wywietrznikom po prostu wysycha i odparowuje...
Tak więc jeżeli nie ma się zamiaru wydawać kilku stów na ciuchy, które zapewniłyby membranie odpowiednie działanie, to nie ma co się pchać w kurtkę z membraną. Człowiek się wypłaci z dobra nadzieja, a potem więcej nerwów będzie miał z tego zakupu niż pożytku. Takie jest moje zdanie...
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
jakąkolwiek kupisz, to i tak się spocisz, dlatego zakładaj ją tylko jak wieje i padaDorota pisze:bo zrobiłam bład w zeszłym roku kupiłam kurtkę tribord w dehatlon i jak chodziłam w niej cały dzień to w srodku była mokra jak cholera
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Ja poszedłbym w kierunku kurtek MILO.
Dobra, sprawdzona firma.
Przede wszystkim warto sprawdzić, tak jak już pisali Igi i Turystykon czy dobrze leży i czy jest wygodna.
A jak już masz wybór, to poniżej wodoodporności 10000 i oddychalności 5000 nie warto schodzić.
Za mną chodzi Alvika Losar - bardzo dobra kurtka, ale ma jedną poważną wadę: 650 PLN
Dobra, sprawdzona firma.
Przede wszystkim warto sprawdzić, tak jak już pisali Igi i Turystykon czy dobrze leży i czy jest wygodna.
A jak już masz wybór, to poniżej wodoodporności 10000 i oddychalności 5000 nie warto schodzić.
Za mną chodzi Alvika Losar - bardzo dobra kurtka, ale ma jedną poważną wadę: 650 PLN
Tolerancja dla niejednoznaczności.