zakup kurtki
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
Chodzi za mną pewien dylemat i chciałbym się Was poradzić.
Otóż myślę nad zakupem kurtki m.in. na wypady w góry (tylko latem), i przymierzając jedną z przeciwdeszczówek Milo zacząłem się zastanawiać czy oby kurtka, która trochę waży, nie jest specjalnie cienka, przez co zajmuje miejsce w plecaku faktycznie będzie mi potrzebna? W ręku miałem konkretnie model Milo Scope i przyznam, że sprawiał on wrażenie, że mimo względnej oddychalności, to latem nawet podczas deszczu człowiek nieźle by się w tym spocił.
W takich kurtkach to się zimą chodzi A latem... czy nie wystarczyło by coś cieńszego jak np. Jack Wolfskin Microwave?
W tym roku planuję dopiero pierwszy wypad w Tatry i wybór kurtki nie daje mi spokoju A co Wy zabieracie ze sobą na takie deszczowe dni? Nie myślę tu o ulewach, bo w takiej pogodzie to się raczej po górach nie chodzi
Otóż myślę nad zakupem kurtki m.in. na wypady w góry (tylko latem), i przymierzając jedną z przeciwdeszczówek Milo zacząłem się zastanawiać czy oby kurtka, która trochę waży, nie jest specjalnie cienka, przez co zajmuje miejsce w plecaku faktycznie będzie mi potrzebna? W ręku miałem konkretnie model Milo Scope i przyznam, że sprawiał on wrażenie, że mimo względnej oddychalności, to latem nawet podczas deszczu człowiek nieźle by się w tym spocił.
W takich kurtkach to się zimą chodzi A latem... czy nie wystarczyło by coś cieńszego jak np. Jack Wolfskin Microwave?
W tym roku planuję dopiero pierwszy wypad w Tatry i wybór kurtki nie daje mi spokoju A co Wy zabieracie ze sobą na takie deszczowe dni? Nie myślę tu o ulewach, bo w takiej pogodzie to się raczej po górach nie chodzi
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Latem to sobie kup zwykły ortalion, czy cuś takiego, bo i tak się spocisz, nie wżne co będziesz miał na sobie, ale za to mniej miejsca ci zajmnie, no i mniej wydasz kasy,i nie zmokniesz
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
kolega ma Quechua dał za nią chyba 70 zł, fajnie wygląda jest lekka i w ogóle nawet w zimie w niej śmiga
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
A propos kurtek.
Dziś serwis Milo odesłał kumplowi po miesiącu kurtkę na gwarancji:
- nie przyszywając odpadniętych velcro,
- nie zaszywając puszczonych szwów,
- nie klejąc pękniętej membrany i nie zaszywając przetartej powłoki (używana 4 miesiące)
- i nic nie robiąc z przetarciami na ramionach od noszenia wora.
Uzasadnili to tym, "że kurtka jest brudna" i trzeba wyprać. Kurtka jest super czysta i została wysłana prosto z pralni chemicznej, metka z pralni była jeszcze przytwierdzona spinaczem, co sugeruje, że zaczęli odsyłać, bez patrzenia na towar. To chyba norma dla tych co przenoszą produkcję do Chin i robią towar za 20 złotych i nie mogą opędzić się od gwarancji, tylko czemu kasują za taką paść 500.
Dziś serwis Milo odesłał kumplowi po miesiącu kurtkę na gwarancji:
- nie przyszywając odpadniętych velcro,
- nie zaszywając puszczonych szwów,
- nie klejąc pękniętej membrany i nie zaszywając przetartej powłoki (używana 4 miesiące)
- i nic nie robiąc z przetarciami na ramionach od noszenia wora.
Uzasadnili to tym, "że kurtka jest brudna" i trzeba wyprać. Kurtka jest super czysta i została wysłana prosto z pralni chemicznej, metka z pralni była jeszcze przytwierdzona spinaczem, co sugeruje, że zaczęli odsyłać, bez patrzenia na towar. To chyba norma dla tych co przenoszą produkcję do Chin i robią towar za 20 złotych i nie mogą opędzić się od gwarancji, tylko czemu kasują za taką paść 500.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Dranie i złodzieje
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Tu popieram, ale jeżeli chcesz kupić sobie cos przecideszczowego to naprawdę szkoda kasy na markowe letnie kurtki. Ja ogólnie jak jest pogoda deszczowa to wrzucam na siebie pałatkę lub też zwykły ortalion który można kupić w Decatlon za kilkadziesiąt złotych. Dodatkowo mam jeszcze płaszcz przeciwdeszczowy do kolan z możliwościa przykrycia plecaka. Lepiej sobie zainwestuj w kurtke typową na zimę z odpinanym polarem. A co do marki to wszystko zależy jaką kasą dysponujesz i do czego zamierzasz jej używać. Dla mnie najważniejsze w sprzęcie typowo letnim to buty, bo od nich zależy jak daleko zajdziemyjanek.n.p.m pisze:Latem to sobie kup zwykły ortalion, czy cuś takiego, bo i tak się spocisz, nie wżne co będziesz miał na sobie, ale za to mniej miejsca ci zajmnie, no i mniej wydasz kasy,i nie zmokniesz
Tu jeszcze zwrócę uwagę o czym pisze igi że większość rzeczy robionych jest na wschodzie co świadczy tylko o tym iż robione są pod ilość a nie pod jakość. Dlatego od 7 lat używam kurtek Camups które są jeszcze szyte w Polsce (przynajmniej te które ostatnio kupowałem ). Ale wszystko zależy do własnego gustu.
Ja używam w lecie czegoś takiegoMcGregor pisze:Dodatkowo mam jeszcze płaszcz przeciwdeszczowy do kolan z możliwościa przykrycia plecaka.
http://www.allegro.pl/item329467149_prz ... dland.html
To ma napy na krawędziach, przez co można spiąć w prostokąt i używać jako taką quasi płachtę biwakową. Pakuje się toto do woreczka o objętości mniejszej, niż puszka półlitrowej coca-coli W połączeniu ze sznurkiem może robić za dach namiotu.
Kurtki milo ciąg dalszy.
Sprawę przejął rzecznik konsumentów twierdząc, że producent nie ma prawa wymagać aby towar był czysty, przy naprawie gwarancyjnej. Może natomiast go wyczyścić i nas obciążyć kosztami tego czyszczenia. Jako że się nie wywiązał z 2 tygodniowego okresu naprawy to będzie musiał oddać kasę.
cdn...
Sprawę przejął rzecznik konsumentów twierdząc, że producent nie ma prawa wymagać aby towar był czysty, przy naprawie gwarancyjnej. Może natomiast go wyczyścić i nas obciążyć kosztami tego czyszczenia. Jako że się nie wywiązał z 2 tygodniowego okresu naprawy to będzie musiał oddać kasę.
cdn...
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
igi ta peleryna ma sporo zastosowań tylko, podczas wiatru może cię hamować uważaj byś nie odleciał
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
dobrze godosz ja latem smigam w jakiejs starej milo z jakas tam membrana a chodze w niej tylko dlatego ze zajmuje malo miejsca czy to ortalion czy Gore po plecach leci w wakacje tak samojanek.n.p.m pisze:Latem to sobie kup zwykły ortalion, czy cuś takiego, bo i tak się spocisz, nie wżne co będziesz miał na sobie, ale za to mniej miejsca ci zajmnie, no i mniej wydasz kasy,i nie zmokniesz