Mapy

W tym dziale rozmawiamy o sprzęcie górskim i wspinaczkowym. Omawiamy ich wady, zalety, parametry i atesty. Opisujemy wszelki przetestowany oraz testujemy nowy sprzęt. Warto tu zapytać o mapy, kosmetyki oraz sklepy i firmy ze sprzętem górskim. Możesz również poinformować o sprzedaży/kupnie szpeju jak i zapytać o możliwość jego wypożyczenia.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 11:46

radek83 pisze:A tak zapytam: po co chodzisz po górach? Szkoda że nie można tu rysować map bo z głowy bym ci narysował
kurde ja mam taki probelm ze w tatrach bylem tylko raz :cry: wiec jescze z głowy nie umiem rysowac map...raczej karkonosze...ale to sie zmienilo i za kilka dni widzidzicie mnie na "zawracie" :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 11:58

Waldek pisze:Ja na razie kupuję najtańsze mapy, bo wychodzę z założenia, że stopień zniszczenia danej mapy jest wprost proporcjonalny do znajomości terenu/szlaków na odpowiadającym danej mapie terenie. Fajowsko jest znać na pamięć szlaki i czasy przejść (a potem szastać tą wiedzą na lewo i prawo :D ).
Ja znam Jck więc nie nosze mapy :P, chyba że bede zmuszony jechać bez niego w Tatry.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 11:59

Noel pisze:Ja znam Jck więc nie nosze mapy :P
I wysokościomierza :lol:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 12:00

Żeby uzyskać jakieś konkretne info na forum to trzeba mieć jakieś pojęcie gdzie się wybiera. No bo co ci da informacja że Terinki można dojść przez Lodową albo przez Rohatkę i Czerwoną Ławkę lub przez Dolinę Zimnej Wody.
A wogóle jak byłeś jeden raz w Tatrach to jeszcze pochodź sobie po polskich schroniskach a Słowację sobie narazie odpuść bo to całkiem inna bajka przynajmniej dla mnie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 12:11

radek83 pisze:Żeby uzyskać jakieś konkretne info na forum to trzeba mieć jakieś pojęcie gdzie się wybiera. No bo co ci da informacja że Terinki można dojść przez Lodową albo przez Rohatkę i Czerwoną Ławkę lub przez Dolinę Zimnej Wody.
studiuje swoja mape czuytam to forum i siedze po nocach na necie zeby sie wlasnie czegos dowiedziec...tylko mam problem ze strona słowacka...ale swiat do odwaznych nalezy...i napewno sie tam wybiore nawet za drugim razem!!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 12:35

No to powodzenia. Ja jeszcze do słowackich się nie przemogłem
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 28 lipca 2008, 13:15

Noel pisze:Ja znam Jck więc nie nosze mapy :P, chyba że bede zmuszony jechać bez niego w Tatry.
igi pisze:I wysokościomierza
No tak- jasne. W końcu to zawsze jck nosi mapę, więc po co targać ze sobą dwie...spryciarze :D
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 18:51

andre pisze:studiuje swoja mape czuytam to forum i siedze po nocach na necie zeby sie wlasnie czegos dowiedziec.
Najlepsza jest praktyka: raz przejdziesz dany szlak i praktycznie znasz go na pamięć, przejdzione szczyty a nawet wysokości tych szczytów.
Czasem tak mam, że studiuję mapę i się potem dziwię, że jest inaczej, bo miałem inne wyobrażenie jeśli chodzi o teorię.

radek83 pisze:Ja jeszcze do słowackich się nie przemogłem
Dlaczego? Co w nich jest takiego zaporowego (domyślam się, że na pewno nie same góry)?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 lipca 2008, 21:51

radek83 pisze:No to powodzenia. Ja jeszcze do słowackich się nie przemogłem
dzieki :) za nim tam pojde to pierw zobacze kondycje na Giewoncie :lol: a jak pojde na słowacje i bez mapy...to mam nadzieje ze jakos wróce...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 lipca 2008, 9:36

Waldek pisze:Dlaczego? Co w nich jest takiego zaporowego (domyślam się, że na pewno nie same góry)?
Nie wiem. Poprostu uważam, że przyjdzie jeszcze pora. W tym roku troche po polskich pochodziłem (trochę dużo) i już inaczej na Słowację patrze. Może za rok lub za dwa. Jeszcze może będą tam stały góry :kukacz:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 sierpnia 2008, 22:20

A ja robię w ten sposób. W domu przed wyprawą kopiuję sobie na kopiarce dany fragment po którym bede chodził , a mape orginał zostawiam w domu - dłużej wytrzyma. Do tego nie raz kopiuję to samo z dwóch różnych map po to by mieć dostęp do wszystkich szczegółów.
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6299
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 07 sierpnia 2008, 23:01

A ja robię w ten sposób. W domu przed wyprawą kopiuję sobie na kopiarce dany fragment po którym bede chodził , a mape orginał zostawiam w domu - dłużej wytrzyma. Do tego nie raz kopiuję to samo z dwóch różnych map po to by mieć dostęp do wszystkich szczegółów.
Legend dobry pomysł, dobry... że tez na niego wcześniej nie wpadłem
:oczynoela: . a już mam trzecią mapę Tater Słowackich...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 sierpnia 2008, 23:37

No i wiesz Królik, nie trzeba zawsze rozkładać całej płachty. Jest po prostu wygodniej. A jak mi się dany fragment zmieści na jednym arkuszu A4 to na dwóch stronach drukuja dwie różne mapy tego samego rejonu. Po prostu błyskawiczny dostęp do dwóch opcji mapowych.
Mirek

Post autor: Mirek » 08 sierpnia 2008, 5:13

Legend pisze:A ja robię w ten sposób. W domu przed wyprawą kopiuję sobie na kopiarce dany fragment po którym bede chodził , a mape orginał zostawiam w domu - dłużej wytrzyma. Do tego nie raz kopiuję to samo z dwóch różnych map po to by mieć dostęp do wszystkich szczegółów.
Tylko pod warunkiem że się ma kopiarkę :(
Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 sierpnia 2008, 7:34

A ja nie muszę robić takich cudów - od lat posługuję się w tatrach atlasem eko-grafu - fakt jest już mocno wysłużony i niestety nigdzie nie mogłem znaleźć nowego żeby kupić - ale za to znalazłem inny atlas (nie pamietam wydawnictwa) który też jest bardzo dobry - jedną z zalet jest opracowanie w nim także tatr słowackich :)
ODPOWIEDZ