22-23.02.2014 - Karkonosze - Od Szrenicy po Śnieżkę

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

22-23.02.2014 - Karkonosze - Od Szrenicy po Śnieżkę

Post autor: Robert J » 07 marca 2014, 0:53

Ostatnio wpadłem na pomysł by zrobić sobie trasę ze Szklarskiej Poręby do Karpacza granią Karkonoszy. Oczekiwałem tylko znośnych warunków pogodowych bo przejście miało nastąpić nocą ;)

Odpowiednia pogoda trafia się w weekend 22-23.02, więc niewiele się zastanawiając ruszam o 05:35 z Głuchołaz. Po kilku przesiadkach docieram o 13-tej do Szklarskiej Poręby. Od razu ruszam na szlak. Plan to przejście szlakiem koloru czerwonego Karkonoszy.

Początek bez historii, ot idę lasem wraz z tłumem ludzi podążających do schroniska Kamieńczyk.

Obrazek

Kupuję bilet, zakładam kask i schodzę obejrzeć wodospad Kamieńczyka.

Obrazek

Następnie na piwo i po pieczątkę do schroniska. Kupuję bilet wstępu do Parku Narodowego i już ciągnę na Szrenicę. Szlak staje się coraz bardziej oblodzony, więc zakładam raki. Jakaś półciężarówka wiezie bagaże do góry i ma spore problemy z podjazdem mimo łańcuchów na wszystkich kołach. Widzę jak turyści co rusz się wywracają na oblodzonym szlaku. Nic dziwnego. Niektórzy idą w zwykłych tenisówkach i są bardzo zdziwieni, że tutaj jest śnieg ;)

Obrazek

Obrazek

Wstępuję do schroniska na Hali Szrenickiej po stempelek i idę dalej do kolejnego schroniska na Szrenicy.

Obrazek

Przy schronisku sesja foto i wstępuję na piwo(o dziwo wcale nie takie drogie).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przechodzę obok "Trzech Świnek"...

Obrazek

...mijam również"Twarożnik".

Obrazek

Nad Śnieżne Kotły docieram tuż przed zachodem słońca. Niestety nadciągają chmury...

Obrazek

Obok mnie stoi jakiś fotograf z super sprzętem. Postanawiam puki jeszcze jest odrobinę światła obejść Śnieżne Kotły.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W kotłach operuje grupa wspinaczy. Robi się już coraz ciemniej, więc sadzam aparat na statywie. Od teraz przez całą noc będę tak wykonywać zdjęcia ;)

Obrazek

Na przełęczy pod Śmielcem mijam fajną wiatę. Po chwili postanawiam się wrócić i zrobić sobie w środku kolację. Fajna sprawa ta wiata. Jest nawet miejsce na poddaszu dla dwóch osób gdzie w razie potrzeby można się przespać.

Obrazek

Po piwku i sytej kolacji ruszam dalej w kierunku Przełęczy Karkonoskiej.

Mijam formacje skalne Czeskie oraz Śląskie Kamienie.

Obrazek

Obrazek

I schodzę na Przełęcz Karkonoską. A tam tłumy turystów ciągną z przełęczy do schroniska Odrodzenie. Wszystko oświetlone jak w centrum jakiegoś miasta.

Špindlerova Bouda

Obrazek

Obrazek

Schronisko Odrodzenie.

Obrazek

Kolejny przystanek mam przy "Słoneczniku". Spędzam tam chyba z godzinę.

Obrazek

Obrazek

Następnie nad Kotłami Wielkiego i Małego Stawu. W dole ładnie widoczne schroniska Samotnia i Strzech Akademicka.

Obrazek

Śnieżka już blisko. Wcale mi się nie śpieszy bo do wschodu słońca jeszcze sporo czasu. Właśnie wschodzi księżyc.

Obrazek

O 04:20 docieram na szczyt.

Obrazek

Myślałem, że będę pierwszy, ale nie. Pod kioskiem czeskiej poczty śpi trzech gości w śpiworach. Pod obserwatorium kolejnych trzech. Na szczycie -7 i zero wiatru. chodzę dookoła i robię zdjęcia. Horyzont powoli jaśnieje, a mi akumulator powoli się wyczerpuje :/

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczycie coraz więcej osób. Nie skłamię jak powiem, że było z pięćdziesięciu turystów na wschodzie słońca. No i niestety tak jak się obawiałem, akumulator się zupełnie wyczerpał na kilkanaście minut przed wschodem słońca, a wschód był piękny ! Będę musiał powtórzyć ten wypad ;)

Planowałem pochodzić jeszcze w ciągu dnia po górach bo autobus powrotny miałem po 16-tej, ale z braku aparatu postanawiam zejść od razu. Schodzę Kotłem Łomniczki. Szlak w zimie zamknięty, ale śniegu niemal zupełnie nie ma i widać, że wiele osób tamtędy chodzi.

Wstępuję do schroniska nad Łomniczką na piwo i schodzę do Karpacza. Tak się jakoś złożyło, że akurat podjechał autobus do Jeleniej Góry. w J. Górze 20 min i autobus do Wrocławia. We Wrocławiu 40 min. i kolejny do Prudnika...., a z Prudnika 12 km na nogach do domu :D

Pokonany dystans: około 40 km + 12 km

Pozostałe zdjęcia w galerii:

https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink

Dobranoc :)
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Post autor: pantadziu » 07 marca 2014, 7:37

Ty to masz pomysły, ja tę trasę zrobiłem w czerwcu, i to nie w jedną noc, gratulacje i wielki szacun, szkoda że nie skręciłeś do źródeł Łaby,w sumie niiedaleko, a ciekawe jak wyglądają w zimie, fotki jak zwykle, ale u Ciebie to norma...
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 07 marca 2014, 8:39

Robert, czy Ty masz ciało ze stali?ja tylko raz w życiu zrobiłam 40 km... i potem padłam a Ty sobie podkręcasz licznik.. :hura: foty ....nie mam co już zbierać z podłogi;)
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 07 marca 2014, 9:06

Szkoda, że padł Ci akmulator, ale przynajmniej będziesz miał motywację na następną wycieczkę w Karkonosze :D Ja też jak nie mam aparatu, to jakoś mniej mi się chce dalej iść, ale na takie sytuacje warto zaopatrzyć się w zapasowy akmulator.

Ponad 3 lata temu dwa dni pod rząd szedłem po ok. 45 km. dziennie... Nigdy więcej takiego szaleństwa... ;)

Podobną trasę (grań Karkonoszy + trochę dalej na wschód) zamierzam też zrobić zimą. W tym roku będzie ciężko, ale może za rok...

Nie wiedziałem, że za podejście pod wodospad trzeba zapłacić... Ile to kosztuje? Czy jeśli nikogo tam nie ma (np. późna godzina), to nie da się pod niego podejść?
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 07 marca 2014, 9:19

Zdjęcia nocą są rewelacyjne;)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 07 marca 2014, 9:52

Robercie jak zawsze wymiatasz,w pełni wykorzystujesz czas i sposobność,no i pomysły masz niezłe.Fotki rewelka.Szacunek dla Twoich wyczynów
Tauzen
Turysta
Turysta
Posty: 636
Rejestracja: 23 lutego 2010, 15:30

Post autor: Tauzen » 07 marca 2014, 11:16

Myśmy w ten sam weekend byli w Karkonoszach, spaliśmy w Odrodzeniu - więc można powiedzieć że prawie się mijaliśmy.
Też zrobiliśmy 40 km, tyle że w dwa dni.
Iw-ona
Turysta
Turysta
Posty: 477
Rejestracja: 09 sierpnia 2010, 9:39

Post autor: Iw-ona » 07 marca 2014, 11:25

Foty na :brawo: :spoko:
Fajnie tak trafic na widokowa pogode ja nie mialam takiego szczescia ,ale no coz w maju to pomszcze .
Licze ze tez bede mogla sie pochwalic chociaz 1 ladna fotka.
...
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 07 marca 2014, 11:38

Te światełka to kogoś, kto wychodził ze schroniska, czy Ty biegałeś z czołówką?
Obrazek

A jeśli chodzi o komentarz do zdjęć i całej tej akcji... - zaczyna mi brakować słów, mistrzu ;) :)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 07 marca 2014, 15:24

pantadziu pisze:szkoda że nie skręciłeś do źródeł Łaby,w sumie niiedaleko
Pierwotnie miałem taki plan, ale postanowiłem zaliczyć zachód słońca z najwyższego punktu w okolicy i nie chciało mi się już iść tam i nazad ;)
Barbórka pisze:Robert, czy Ty masz ciało ze stali?ja tylko raz w życiu zrobiłam 40 km... i potem padłam a Ty sobie podkręcasz licznik.. :hura:
Trochę była za krótka trasa jak na czas, którym dysponowałem. Przydałoby się minimum 10 km więcej, a tak strasznie zamulałem by nie być na Śnieżne o północy ;)
Tomek.P pisze:Szkoda, że padł Ci akmulator, ale przynajmniej będziesz miał motywację na następną wycieczkę w Karkonosze :D Ja też jak nie mam aparatu, to jakoś mniej mi się chce dalej iść, ale na takie sytuacje warto zaopatrzyć się w zapasowy akmulator.
Akumulator zapasowy już mam..., dotarł następnego dnia po powrocie z Karkonoszy. Oczekiwałem na niego równy tydzień. Najlepsze jest to, że w domu pozostała druga lustrzanka z dwoma akumulatorami :/
Tomek.P pisze:Nie wiedziałem, że za podejście pod wodospad trzeba zapłacić... Ile to kosztuje? Czy jeśli nikogo tam nie ma (np. późna godzina), to nie da się pod niego podejść?
Wstęp 5 zeta. Po godzinach będziesz musiał sforsować metalową furtkę. Wodospad ładnie widać z tarasu z góry obok schroniska, ale jednak z wąwozu robi lepsze wrażenie.
janek.n.p.m pisze:Zdjęcia nocą są rewelacyjne;)
Dzięki :)
Marshal23 pisze:Robercie jak zawsze wymiatasz,w pełni wykorzystujesz czas i sposobność,no i pomysły masz niezłe.Fotki rewelka.Szacunek dla Twoich wyczynów
Staram się działać niekonwencjonalnie ;)

Tauzen pisze:Myśmy w ten sam weekend byli w Karkonoszach, spaliśmy w Odrodzeniu - więc można powiedzieć że prawie się mijaliśmy.
Też zrobiliśmy 40 km, tyle że w dwa dni.
W pobliżu schroniska kręciłem się pomiędzy 21-22. Schronisko musiało być pełne bo wszędzie wiele osób i paliły się światła w niemal każdym oknie.
Iw-ona pisze:Fajnie tak trafic na widokowa pogode ja nie mialam takiego szczescia ,ale no coz w maju to pomszcze .
Bo ja nie jadę na chybił-trafił tylko wybieram odpowiednią porę gdy tylko jestem pewien co do ładnej pogody ;)

Dżola Ry pisze:Te światełka to kogoś, kto wychodził ze schroniska, czy Ty biegałeś z czołówką?
To turyści zmierzający do Schroniska Odrodzenie. Minęło mnie z osiem osób.
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 07 marca 2014, 18:58

Robert J pisze:Trochę była za krótka trasa jak na czas, którym dysponowałem.
Małe jakieś te Karkonosze. :)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 07 marca 2014, 19:13

włodarz pisze:
Robert J pisze:Trochę była za krótka trasa jak na czas, którym dysponowałem.
Małe jakieś te Karkonosze. :)
Oj małe. Jutro jadę sprawdzić czy się tam czasami coś zmieniło ;)
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2376
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 07 marca 2014, 19:47

Noc ma być bezchmurna i niedziela również. Świt powinien Ci się udać tym razem. :)
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 07 marca 2014, 20:23

pięknie, cudnie :D
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 07 marca 2014, 21:28

włodarz pisze:Noc ma być bezchmurna i niedziela również. Świt powinien Ci się udać tym razem. :)
Wiem. Ostatnio również mi się udał, ale nie udało mi się tego uwiecznić.
ODPOWIEDZ