22-23.02.14 - okołozlotowo na Śnieżniku

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2224
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

22-23.02.14 - okołozlotowo na Śnieżniku

Post autor: buba » 26 lutego 2014, 22:52

Ku gorom ruszamy sobotnim popoludniem (to straszne musiec pracowac w sobote :( ) Z Międzygórza wypelzamy juz po ciemku, pnąc sie oblodzonym tunelem wsrod szumiacych drzew i pojedynczych skałek. Docieramy do schroniska pod Śnieznikiem gdzie juz od wielu godzin trwa okolozlotowa impreza. Sa pogawędki, spiewy gitarowe, konsumpcje wszelakich nalewek i przepalanek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest rowniez mongolska wodka przywieziona przez Krzyska, gdzie na etykiecie mozna przestudiowac obszar wielkiej Mongolii z czasow Czyngis- Chana.

Obrazek

Obrazek

Fajnie jest poznac osobiscie rozne sympatyczne pyski uprzednio znane tylko z odmetow internetu.
Schronisko jest mocno nabite ludzmi, oprocz zlotowiczow forum npm gosci tez sporo innych ekip, z ktorymi rowniez udaje sie nawiazac znajomosc.

Na nocleg niestety nie udalo mi sie zalapac na ta wspaniala zelazna prycze!

Obrazek

Nie byla wprawdzie az tak fajna jak te ktore bywaly jeszcze kilka lat temu na Zygmuntowce, ale i tak troche zal....

(Zygmuntowka - rok 2007)

Obrazek

Poranek wstaje sloneczny i cieply. Niesamowicie jest wedrowac w lutym w samym swetrze wygrzewajac gębe w promieniach slonca z oczami wbitymi w lazur nieba! Taka zima to ja rozumiem! Sniegu troche jest ale jest na tyle ubity ze sie czlowiek wogole nie zapada.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystko wokol topnieje na potege, ale noce jak widac sa jeszcze zimne bo wszystkie galezie drzew sa usiane soplami roznistych rozmiarow. Slonce przeglaga sie w szklistych stozkach lodu sprawiajac wrazenie jakby swiecily! Niestety zadne zdjecie nie jest w stanie oddac tego efektu...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widac jednak ze nie zawsze bywalo tu tak sympatycznie- musialo tu jakis czas temu niezle pizgac wiatrem i sniegiem....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W osniezonych wierzcholkach drzew mozna sie dopatrzec gęb jakis dziwnych stworow!

Obrazek

Po drodze sesje zdjeciowe ze zlotowiczami!

Obrazek

Obrazek

Ze szczytu Snieznika widac Karkonosze, Pradziada, podgorskie miasteczka i zupelnie bezsniezne płowe gory, gdzieniegdzie przeciete bialym paskiem sztucznie nasniezanych stokow narciarskich.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Granica miedzy zima a wiosna jest wyraznie widoczna!

Obrazek

Ze Snieznika podazamy sobie okrezna droga spowrotem do Miedzygorza wiodaca przez Mały Snieznik.

Po drodze łany kosodrzewiny (no dobra- moze "łaniki" ;-) )

Obrazek

sympatyczne, widokowe skałki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

granica czechoslowacko-niemiecka

Obrazek

tereny dobrze rokujace na jesienne jagodobranie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijamy tez miejsce jakiegos lesnego wydarzenia z roku 1968

Obrazek

I tak docieramy do terenow opuszczonej wsi Jaworek Gorny. Miejsce przywodzi na mysl wysiedlone wioski Bieszczadow czy Beskidu Niskiego, z ta roznica ze tu podmurowki domow (ba! wrecz cale sciany!) sa swietnie zachowane. Chyba Niemcy jednak solidniej budowali niz Łemkowie ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sa tez ruiny kosciola wygladajace na uprzatniete przez kogos. W srodku brak roslinnosci, podloga zamieciona, resztki dawnego wyposazenia rowno ulozone w stosik.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze piknik na wygrzanej lesnej drodze, pieniek przykryty serwetka w kwiatki, ser, papryka, kalarepka, cebula, kielbasa z musztarda i danie na cieplo "ser w ziolach".

Obrazek

Obrazek

Gdy slonce chowa sie za gory natychmiast robi sie upiornie zimno, przypominajac ze to jeszcze nie maj ;)

Mijamy rozrzucone po wzgorzach przysiolki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miedzygorze spowija obłok i zapach dymu, wirujac miedzy slicznie rzezbionymi balustradami drewnianych domow.

Obrazek

Obrazek

Mijamy jeszcze budynek (chyba?) dawnej strazy pozarnej

Obrazek

oraz obejscie jakiegos lokalnego artysty.

Obrazek

Obrazek

Jak dobrze wszystko pojdzie to wracamy tu niebawem!

wiecej zdjec
https://picasaweb.google.com/1122023598 ... 2_Snieznik#
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
mark65
Turysta
Turysta
Posty: 75
Rejestracja: 11 lutego 2011, 0:55

Re: 22-23.02.14 - okołozlotowo na Śnieżniku

Post autor: mark65 » 26 lutego 2014, 23:34

buba pisze:

Nie byla wprawdzie az tak fajna jak te ktore bywaly jeszcze kilka lat temu na Zygmuntowce, ale i tak troche zal....

(Zygmuntowka - rok 2007)

Obrazek
buba nie masz czego żałować, na allegro od ręki są dostępne (100 - 130 PLN) takie właśnie łóżka wojskowe, jakie były na wyposażeniu naszej armii przez długie lata, sam na takim spałem w latach osiemdziesiątych, najpierw w Katowicach na Wełnowcu a potem w jednostce bojowej nad morzem
Marshal23
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 568
Rejestracja: 20 stycznia 2014, 12:57

Post autor: Marshal23 » 27 lutego 2014, 11:10

Międzygórze,Śnieżnik jak dla Mnie zawsze Magiczne. Super wyjazd Gratuluję
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2224
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 27 lutego 2014, 11:15

mark65 pisze: buba nie masz czego żałować, na allegro od ręki są dostępne (100 - 130 PLN) takie właśnie łóżka wojskowe, jakie były na wyposażeniu naszej armii przez długie lata, sam na takim spałem w latach osiemdziesiątych, najpierw w Katowicach na Wełnowcu a potem w jednostce bojowej nad morzem

Jakby mnie kiedys naszło zeby jednak miec w domu łózko to nabęde takowe :P One sie mi autentycznie podobaja!
I calkiem wygodnie mi sie tam spi! (na obozach w liceum zawsze spalismy w wojskowych namiotach na takich lozkach :)
W schronie nad potokiem Negrylow w Bieszczadach tez takie byly! :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 27 lutego 2014, 13:13

buba pisze:Na nocleg niestety nie udalo mi sie zalapac na ta wspaniala zelazna prycze!
buba pisze:One sie mi autentycznie podobaja!
Też się skupię na łóżkach! :D

W schronisku Państwa Lorenców w Jaśliskach śpi się na właśnie tych wojskowych łóżkach. Jak je pierwszy raz zobaczyłam, byłam przekonana, że są niewygodne i na pewno strasznie skrypią!
Nie potwierdziła się jednak żadna z moich obaw! Są wygodne i całkowicie ciche!

Byłaś buba kiedyś w Jaśliskach? Jestem przekonana, że to teren dla Ciebie!
Odwiedź je czym prędzej (jeśli nie byłaś), zanim zniknie ten klimat, nie do podrobienia, który tam panuje!
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2224
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 27 lutego 2014, 19:28

Dżola Ry pisze:Jak je pierwszy raz zobaczyłam, byłam przekonana, że są niewygodne i na pewno strasznie skrypią!
Nie potwierdziła się jednak żadna z moich obaw! Są wygodne i całkowicie ciche!
Te na ktorych spalam na obozach byly bardzo wygodne ale skrzypialy straszliwie! (mnie to nie przeszkadzalo bo na wyjazdach zwykle spie w stoperach w uszach ale inni sie skarzyli)

Dżola Ry pisze: Byłaś buba kiedyś w Jaśliskach? Jestem przekonana, że to teren dla Ciebie!
Odwiedź je czym prędzej (jeśli nie byłaś), zanim zniknie ten klimat, nie do podrobienia, który tam panuje!
Bylam w 2003 roku i spalismy u Lorencow. Lozka jakos mi nie zapadly w pamiec- pamietam tylko ze mielismy tak malutki pokoik ze nie moglismy sie tam zmiescic w 3 osoby z plecakami i jeden plecak musial stac w korytarzu,

Obrazek

Obrazek

W schronisku niesamowita rzecza byla piwnica- jakas taka jak nie drewnianego domku tylko w zamczysku. Wiem ze wlasciciel nas po niej oprowadzal.

Zapadla mi w pamiec jeszcze msza w kosciele w Jasliskach, gdzie ksiadz przez pol godziny czytal przez megafon co mozna kupic w sklepiku z dewocjonaliami. (moze i dluzej to trwalo ale po pol godzinie wyszlismy ;)

W zeszlym roku tez rzucilam okiem na Jasliska ale tylko przejazdem bo sunelismy przez Lipowiec i Czeremche na Slowacje. Robilo wrazenie ze nie zmienilo sie tam tak bardzo przez te 10 lat
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 27 lutego 2014, 23:29

buba pisze:W schronisku niesamowita rzecza byla piwnica- jakas taka jak nie drewnianego domku tylko w zamczysku. Wiem ze wlasciciel nas po niej oprowadzal.
Nas gospodarz oprowadził po wszystkich piwnicach w Jaśliskach.
Szczególne wrażenie robiły piwnice pod byłą szkołą podstawową - są naprawdę potężne!
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 01 marca 2014, 12:03

Nie rozumiem zachwytu nad taką zimą... :oczynoela: Ja tam trochę tęsknie za pokonywaniem 1 km. w 2 godziny... ;)
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2224
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 01 marca 2014, 21:04

Tomek.P pisze:Nie rozumiem zachwytu nad taką zimą... :oczynoela: Ja tam trochę tęsknie za pokonywaniem 1 km. w 2 godziny... ;)
Bo ja jestem model tropikalny :P i najlepiej sie czuje gdy temperatura wynosi plus 30 w cieniu. A gdy spada ponizej zera to przechodze w letarg i nie mam ochoty wychodzic z domu. Tegoroczna "zima" jest pierwsza w moim zyciu gdy prawie kazdy weekend spedzam na wyjazdach- zwykle nie mialam na to az takiego parcia gdy wszedzie lezal ten mokry biały sliski syf.
A teraz od jesieni nieprzerwanie mnie ciagnie w teren, gdzie wszedzie mozna przysiasc, odpoczac, ugotowac zarcie i nie zmarznac az tak bardzo. Po prostu o pol roku dluzsze zycie. Kto by sie z tego nie cieszyl???
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 02 marca 2014, 1:49

Np. ja ;) Oczywiście w pełni Cię rozumiem :) Teraz można przejść dłuższe trasy, nie trzeba się martwić o warunki na trasie (czy szlak będzie przetarty) itd. Ale jednak zima (tak prawdziwa) też ma swoje uroki :)

Też muszę wrócić w Masyw Śnieżnika! Ciekawy ten szlak przez Mały Śnieżnik...

Ktoś wie, jak się trzyma Chatka pod Śnieżnikiem? Gdzieś widziałem, że ostatnio był tam brud i nieporządek...
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 02 marca 2014, 12:57

Tomek.P pisze:Nie rozumiem zachwytu nad taką zimą...
wreszcie ktoś normalny :D
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2224
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 03 marca 2014, 18:16

Tomek.P pisze: Ktoś wie, jak się trzyma Chatka pod Śnieżnikiem? Gdzieś widziałem, że ostatnio był tam brud i nieporządek...

W czasie zlotu kilka osob bylo w chatce. Mowili ze ktos uprzatnal burdel, piec dzialal. Wydaje mi sie ze zalezy kiedy sie trafi do chatki- czy po ekipie ktora zostawi totalny syf czy po innej ekipie co posprzata i po sobie i po poprzednikach.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
ODPOWIEDZ