17.11.2013 - Świt na Pradziadzie - Wysoki Jesionik
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
17.11.2013 - Świt na Pradziadzie - Wysoki Jesionik
Dawno nic nie pisałem. Prawda jest taka, że mi się po prostu nie chciało
Zapraszam na wycieczkę rowerowo-pieszą po Wysokim Jesioniku.
Tym razem postanawiam wybrać się na wschód słońca znacznie wcześniej jak miało to miejsce dotychczas. Startuję o 22 i jadę do Jesenika i dalej na przełęcz Červenohorské sedlo(1013 m). Tam chowam rower w krzakach, zmieniam obuwie na bardziej odpowiednie do pieszych wędrówek i udaję się śpiesznym krokiem w kierunku Vřesovej studánki(1290 m).
Tutaj rozpoczynam nocną sesję foto, a że księżyc w pełni i zupełny brak wiatru, to i zdjęcia wychodzę całkiem fajne.
Moją uwagę zwracają dziwne odgłosy...okazuje się, że to chrapanie osób biwakujących przy szlaku
Następnie podchodzę na Červeną Horę.
Na chwilę odbijam do "Kamiennego okna", gdzie postanawiam się"rozmnożyć"
Po sesji foto szybko schodzę na dół, skąd już rowerem jadę w kierunku Pradziada. Zajmuje mi to dość sporo czasu bo co chwila się zatrzymuję by zrobić jakieś zdjęcie. I ciągle tylko rozkładaj statyw i wyciągaj aparat z plecaka
CHS
Chata Švýcárna
Po drodze udaje mi się złapać aż dwa samoloty na tle tarczy księżyca
Dziadek
Mimo wszystko na szczyt docieram sporo przed świtem, mam więc trochę czasu by wykonać kilka zdjęć z bardzo długim czasem ekspozycji. Okazuje się, że przy trzech minutach naświetlania widoczne są Tatry, a horyzont już jaśnieje.
Nie zauważyłem jak księżyc zachodzi za Śnieżnikiem i się spóźniłem
Później ciągle biegam w koło nadajnika z aparatem. Im bliżej wschodu, tym więcej osób na szczycie.
Nad Tatrami chmury, ale mimo to widoczny śnieg na Wierchach.
Miraż Babiej i widoczne bliżej Skrzyczne gdzie inna ekipa GS-ów oczekuje wschodu słońca
Słońce długo schowane było za chmurami. Byłem świadkiem ładnego spektaklu gry świateł.
Inni również...
Śnieżka odrobinę przyprószona śniegiem.
Teraz pauza. Wypijam coś na rozgrzewkę. I robię kolejną sesję foto. I tak po zużyciu dwóch akumulatorów i wykonaniu blisko 2000 zdjęć zbieram się do drogi powrotnej, która wiedzie przez Karlovą Studankę i Zlate Hory. Ze Zlatych podjazd na Biskupią Kopę na piwo i zjazd do domu
Reszta zdjęć w galerii:
https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink
Zapraszam na wycieczkę rowerowo-pieszą po Wysokim Jesioniku.
Tym razem postanawiam wybrać się na wschód słońca znacznie wcześniej jak miało to miejsce dotychczas. Startuję o 22 i jadę do Jesenika i dalej na przełęcz Červenohorské sedlo(1013 m). Tam chowam rower w krzakach, zmieniam obuwie na bardziej odpowiednie do pieszych wędrówek i udaję się śpiesznym krokiem w kierunku Vřesovej studánki(1290 m).
Tutaj rozpoczynam nocną sesję foto, a że księżyc w pełni i zupełny brak wiatru, to i zdjęcia wychodzę całkiem fajne.
Moją uwagę zwracają dziwne odgłosy...okazuje się, że to chrapanie osób biwakujących przy szlaku
Następnie podchodzę na Červeną Horę.
Na chwilę odbijam do "Kamiennego okna", gdzie postanawiam się"rozmnożyć"
Po sesji foto szybko schodzę na dół, skąd już rowerem jadę w kierunku Pradziada. Zajmuje mi to dość sporo czasu bo co chwila się zatrzymuję by zrobić jakieś zdjęcie. I ciągle tylko rozkładaj statyw i wyciągaj aparat z plecaka
CHS
Chata Švýcárna
Po drodze udaje mi się złapać aż dwa samoloty na tle tarczy księżyca
Dziadek
Mimo wszystko na szczyt docieram sporo przed świtem, mam więc trochę czasu by wykonać kilka zdjęć z bardzo długim czasem ekspozycji. Okazuje się, że przy trzech minutach naświetlania widoczne są Tatry, a horyzont już jaśnieje.
Nie zauważyłem jak księżyc zachodzi za Śnieżnikiem i się spóźniłem
Później ciągle biegam w koło nadajnika z aparatem. Im bliżej wschodu, tym więcej osób na szczycie.
Nad Tatrami chmury, ale mimo to widoczny śnieg na Wierchach.
Miraż Babiej i widoczne bliżej Skrzyczne gdzie inna ekipa GS-ów oczekuje wschodu słońca
Słońce długo schowane było za chmurami. Byłem świadkiem ładnego spektaklu gry świateł.
Inni również...
Śnieżka odrobinę przyprószona śniegiem.
Teraz pauza. Wypijam coś na rozgrzewkę. I robię kolejną sesję foto. I tak po zużyciu dwóch akumulatorów i wykonaniu blisko 2000 zdjęć zbieram się do drogi powrotnej, która wiedzie przez Karlovą Studankę i Zlate Hory. Ze Zlatych podjazd na Biskupią Kopę na piwo i zjazd do domu
Reszta zdjęć w galerii:
https://picasaweb.google.com/1179017674 ... directlink
Ostatnio zmieniony 22 listopada 2013, 20:58 przez Robert J, łącznie zmieniany 1 raz.
A szkoda, bo Twoje dłuższe relacje czyta się znakomicie i zawsze pełne są ciekawostek. A nawet jeśli jest trochę mniej treści - jak tu, to powalają zdjęciami. Każde z nich to osobna perełka, od 'dalekich obserwacji' na dodatek nocnych, poprzez zabawę w klonowanie, wyłapanie samolotu na tle Księżyca, po świt... Oglądałem z wielką przyjemnościąRobert J pisze:Dawno nic nie pisałem. Prawda jest taka, że mi się po prostu nie chciało
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Noooo , cuuudooo ... :>
Potrafisz wyczarować takie fotki, o jakich ja, zwykły pstrykacz, mogę tylko pomarzyć.
Cykl "Dzień Świtaka" - też fajne. Gratulacje za pomysł i realizację
Potrafisz wyczarować takie fotki, o jakich ja, zwykły pstrykacz, mogę tylko pomarzyć.
Cykl "Dzień Świtaka" - też fajne. Gratulacje za pomysł i realizację
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
zmieniałeś ostatnio obiektyw? bo mam wrażenie, że więcej zdjęć jest teraz na galerii typu "rybie oko"
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Brak chęci wynikał bardziej z braku czasu. Bardzo dużo czasu spędzam ostatnio w pracy i z reguły wycieczki robię po nocach. Wykonam kilka nocnych zdjęć i nie ma sensu nawet ich wrzucać na picasę A niektóre kadry to nawet mi się podobajątidżej pisze:Robert J powiedział/-a:
Dawno nic nie pisałem. Prawda jest taka, że mi się po prostu nie chciało
A szkoda
Cykl zapoczątkowany w 2004 roku. Od tamtej pory na wschodzie słońca na Pradziadzie byłem już 28 razy.Han-Ka pisze:Cykl "Dzień Świtaka" - też fajne.
DziękiHan-Ka pisze:Gratulacje za pomysł i realizację
Czy to lekka zabawa to nie wiem. Eksperymentuję ciągleKatarynka pisze:Genialne też bardzo lubię oglądać Twoje fotki i czytać relacje, tak lekko bawisz się fotografią, też jestem zdania, że każde Twoje zdjęcie to osobna perełka :>
Tak, zmieniłem Z racji tego, że podstawowy nikkor 18-200 coraz gorzej rysował to ten nowy jest teraz podstawowym. Nie jest to "rybie oko", tylko szkło odpowiednie bardziej do krajobrazów. By fajne zdjęcia wychodziły, to na pierwszym planie(po bokach) nie powinno być żadnych obiektów bo konstrukcja obiektywu powoduje ich rozciągnięcie.Pudelek pisze:zmieniałeś ostatnio obiektyw? bo mam wrażenie, że więcej zdjęć jest teraz na galerii typu "rybie oko"
Dobrze, że nie maszGórolJoCi pisze:No Stary..., foty powalają - dobrze, że nie mam jeszcze sztucznej szczęki, bo bym jej pewnie nie znalazł.
I pomyśleć, że tyle razy człowiek siedział i czatował na taki moment i zawsze nie trafiały. A tu w odstępie kilkunastu minut trafiło się dwa razyGórolJoCi pisze:Kurde, dobrze że ten samolot nie przywalił w księżyc, bo by się dopiero narobiło
HalinkaŚ pisze:Właściwie to nie wiedziałam jak to ująć bo w pewnym momencie miałam otwartą buzię oglądając zdjęcia.GórolJoCi pisze:dobrze, że nie mam jeszcze sztucznej szczęki, bo bym jej pewnie nie znalazł.
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1071
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06
- sprocket73
- Turysta
- Posty: 1071
- Rejestracja: 09 czerwca 2011, 15:06
DziękiGrochu pisze:Piękniusie fotki
Staram się wyciągnąć ze zdjęcia obraz jak najbardziej zbliżony do rzeczywistości. Tylko naświetlam odrobinę dłużej, by były zdjęcia jaśniejsze. Problem występuje gdy w kadrze są źródła światła. Do tego niemal każdy nocny kadr naświetlany kilkukrotnie na różnych parametrach. Później obróbka na komputerze. Głownie kontrast i balans bieli bo z tym mam najwięcej problemu. Zdjęcia zapisuję w plikach RAW i nie muszę się zamartwiać ustawieniami balansu bieli bo plik w formie bezstratnej ma na tyle informacji, że spokojnie pozwoli skorygować błędy pomiaru aparatu.sprocket73 pisze:Balans bieli tak dobrałeś, że fotki jak w dzień powychodziły.
Szczerze powiedziawszy to D90 nie na za wiele pozwala. Chciałbym w przyszłości przesiąść się na pełną klatkę.
Oj działa! Zawsze myślałem na czymś ultra-szerokokątnym. Sigma 10-20 mm jak na razie spełnia moje oczekiwania. Człowiek musi się tylko na nowo uczyć kadrowania zdjęćsprocket73 pisze:No i magia UWA działa
ultra wide angle daje wrażenie perspektywy, fajnie można zniekształcić postać, robić portret ala "wielka głowa i mała reszta ciała", fajnie wychodzi portret z wyciągniętymi rękoma do obiektywu. Poza tym zmieścimy w kadrze zdecydowanie więcej. Bardzo przydatne w fotografii architektury, wnętrz.Tauzen pisze:Zapytam - co to jest to UWA?
Aparat oferuje opcję"wielokrotnej ekspozycji" Nikon D90 robi zaledwie 3 zdjęcia i składa w jedno. Dla mnie to za mało, więc wykonałem kilka zdjęć i następnie stackowanie na komputerze. To zdjęcie z galerii to składanka sześciu zdjęć i wykonanie tego w plenerze zajęło około 20 minut bo niemal każda pozycja było naświetlana 2-3 razy. Trochę ciężko ustać bez poruszenia 25 sekundTauzen pisze:Dwa - to zdjęcie z klonami to przechodziłeś w różne pozycje podczas długiego naswietlania czy też zabawa z warstwami?