19.08.2013-07.09.2013 - urlop w Albanii

[sprocket73]

Z tygodniowym opóźnieniem zapraszam do relacji z głównej części urlopu, którą spędziliśmy w Albanii. Bardzo ciekawy kraj. Szczegóły w środku.

[Anonymous]

Świetnie pokazane
U Ciebie to norma
Ja nie mogę zdecydować się na Albanię, jakoś bardziej pociąga mnie Grecja...

pozdr

[Atria]

Rzeczywiście jak napisałeś w galerii bardzo szybko się tam zmienia, miałam okazję być kilka lat temu to widok na Szkodrę był jakiś mniej kolorowy, budynki jeszcze niewykończone, a teraz tak "zachodnio" wygląda



egzotyka tam na zawsze pozostanie tyle że wymieszana z nowoczesnością




piękne zdjęcia i super wyjazd

[Robert J]

3570 km to niewiele więcej jak ja zrobiłem podczas urlopu

Fajnie opisana galeria, przyjemnie się oglądało i czytało

[sprocket73]

3570 km to niewiele więcej jak ja zrobiłem podczas urlopu

To ja pierwszy zauważyłem, że mamy identyczne przebiegi

[PiotrekP]

Udało mi się poczytać w spokoju Twoją fotorelację, takich więcej nam trzeba. Bardzo ciekawe spostrzeżenia z wyprawy. Zawarłeś wiele cennych uwag dla ewentualnych naśladowców. Albania ciekawy kraj, piękne góry. Wielkie za pomysł na wyprawę jak i za realizację.
Mam pytania jak z cenami paliwa i bezpieczeństwo w mniej zaludnionych terenach?

[sprocket73]

Paliwo jest drogie jak na tamtejsze ceny, w przeliczeniu 5,20zł
Ogólnie jest tanio. Gałka loda 1zł, arbuz 30gr za kg, półlitrowa karafka wina w knajpie dyszka.
Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, nie było ani jednej choć trochę podejrzanej sytuacji.

[PiotrekP]

Wielkie dzięki za informacje. W przyszłym roku udajemy się do Grecji w Masyw Olimpu to może na powrocie zahaczymy o Albanię. Wiem, że to nie po drodze, ale co tam tak pięknie opisałeś, że watro tam pojechać.

[Robert J]

3570 km to niewiele więcej jak ja zrobiłem podczas urlopu

To ja pierwszy zauważyłem, że mamy identyczne przebiegi

Na następny okres urlopowy bardziej się postaram z tymi przebiegami

I mam jeszcze kilka pytań odnośnie spraw związanych z rowerem...

Jak tam z infrastrukturą rowerową? Są tam jakieś ścieżki rowerowe? A może jakieś trasy dla rowerzystów są wyznaczone? Spotkaliście tam jakiś rowerzystów(takich z tobołami z jakimi ja jeżdżę)?

No i najważniejsze: Jak tam z cenami piwa ? Nie ukrywam, że chciałbym jeszcze kiedyś się wybrać do Chorwacji i w razie czego mógłbym nadłożyć kilkaset kilometrów bo Albania ciekawie wygląda na Twoich zdjęciach

[sprocket73]

Robert J Ścieżki rowerowe? żartujesz?
Ale turystów rowerowych sporo, biedaki na takie górzyska wyjeżdżają.
Ogólnie Albańczycy jeżdżą wolno i są przyzwyczajeni do przeszkód na jezdni, więc wydaje mi się, że rowerzysta nie musi tam walczyć o życie wśród pędzących samochodów.
Piwo, albańskie w sklepie 2zł, w knajpie 5zł, zagraniczne droższe, nawet 10.

[Robert J]

Ścieżki rowerowe? żartujesz?

Wiem, wiem. Tego się domyślałem skoro nawet w Chorwacji nie widziałem ani kawałka ścieżki rowerowej to co dopiero w Albanii.

Ale turystów rowerowych sporo, biedaki na takie górzyska wyjeżdżają.

No właśnie, te góry są najciekawsze. I te serpentyny na Twoich zdjęciach...ech...pojeździłoby się tam

Piwo, albańskie w sklepie 2zł, w knajpie 5zł, zagraniczne droższe, nawet 10.

Ceny podobne jak u nas, ale odrobinę się rozczarowałem.

Dzięki za informacje

[Dżola Ry]

sprocket73, byliśmy w Ksamilu (między innymi) 2 lata temu. Ciekawa jestem, czy te powysadzane budynki stoją tam jeszcze, czy zostały uprzątnięte?








A główny deptak i plaża były wtedy znacznie bardziej siermiężne - wszędzie dominował beton:




Droga z Sarandy do Ksamilu co rusz była pozbawiona asfaltu. Coś się zmieniło?





Cena studia (dwa dwuosobowe pokoje + łazienka, wszystko w skórze i niklu) w poniższym pensjonacie, przy którym staliśmy kilka nocy (bo nie było campingu w promieniu 50 km) to było 100 zł za noc. Nadal tam tak tanio? (Znaczy - w Ksamilu, niekoniecznie w tym pensjonacie)

[sprocket73]

czy te powysadzane budynki stoją tam jeszcze

Wiele z nich stoi, czy też leży. Zastanawialiśmy się co się stało, czy je wiatr tak zmasakrował, czy kosmici. Dopiero w domu poczytałem, że to były "samowolki budowlane".

Droga z Sarandy do Ksamilu co rusz była pozbawiona asfaltu. Coś się zmieniło?

Tak, teraz to w całości jedna z najlepszych Albańskich dróg, aż do samego Butrintu. Asfalcik nówka, równiutki.

Nadal tam tak tanio?

Trochę chyba podrożało. Zwykły pokój dwuosobowy z klimą, łazienką i aneksem kuchennym 20 euro.

A gdzie Wam się najbardziej w Albanii podobało? Bo jak dla nas, okolice Dhermi są najlepsze. Najfajniejsze plaże, ładna linia brzegowa i za plecami wysokie góry.

[Dżola Ry]

A gdzie Wam się najbardziej w Albanii podobało? Bo jak dla nas, okolice Dhermi są najlepsze. Najfajniejsze plaże, ładna linia brzegowa i za plecami wysokie góry.

Zgadzam się z Wami!
Niemniej jednak okolice Ksamila(u?) baaardzo nam się podobały! A przez Dhermi tylko przejechaliśmy, jadąc na północ. Była to nasza podróż objazdowa przez wiele krajów - rodzaj rekonesansu. Żeby wiedzieć, gdzie mamy się wybrać następnym razem. I okolice Dhermi (między innymi, bo np. też okolice Melnika w Bułgarii i in.) zostały wytypowane na przyszłość! A teraz nie wiadomo, czy i kiedy tam zawitam...

W Albanii byliśmy też na plaży w pobliżu miasteczka Orikum. Tam już było płasko i woda miała kolor, jak nasz Bałtyk... Ale miejsce miłe!

Zwiedzaliśmy też Kruje na północy - święte miejsce Albańczyków. W ruinach twierdzy znajduje się tam muzeum albańskiego bohatera narodowego – Skanderbega

Dopiero w domu poczytałem, że to były "samowolki budowlane".

Ciekawe, ile w tej akcji było dbałości państwa o prawo i bezpieczeństwo, a ile wpływu mafii albańskiej (ponoć prężnej i wpływowej) na sfery rządowe w celu pozbycia się konkurencji "szaraczków"

Tu link do naszych zdjęć z naszej podróży, gdybyś chciał porównać: https://picasaweb.google.com/1012409058 ... redirect=1#

[buba]

https://picasaweb.google.com/1012409058 ... 0056609346

Chetnie bym pochodzila po tym targowisku w dzien targowy!