8-11.09.2013 r. - Tatry - Trochę słońca, a reszta to deszcz.

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

8-11.09.2013 r. - Tatry - Trochę słońca, a reszta to deszcz.

Post autor: PiotrekP » 16 września 2013, 18:41

Spędziliśmy z Dorotką kilka dni w Tatrach. Nasze plany jakie mieliśmy względem Tatr zweryfikowała pogoda, zresztą tak jak to często bywa w górach. Udało nam się wejść tylko na dwa szczyty - dobre i to. W niedzielę przyjechaliśmy do Starego Smokowca i przez Hrebienok podeszliśmy do Schroniska Zamkovskiego, gdzie spędzimy dwie noce.

Obrazek

Po przepakowaniu plecaków ruszamy szlakiem do Teryho Chaty. Na trasie towarzyszą nam tłumy. Pogoda i wolny dzień sprawiły, że ludziska wyruszyli w góry. Oczywiście o widokach nie będę pisał, bo wszyscy wiemy jakie są - przepiękne.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Robimy kilka fotek przy schronisku i uciekamy dalej z myślą, że ludzi będzie mniej. Nic podobnego rzesza turystów podąża w tym samym kierunku co my. Na Przełęczy pod Sedielkam mamy mały dylemat co z Przełęczą Lodową na którą planowaliśmy wejść. Jednak czas decyduje, że zostawiamy ją na później.

Obrazek

Grzecznie w ogonku podchodzimy pod Czerwoną Ławkę i tu przed łańcuchami wykorzystujemy moment zawahania części wędrowców, którymi łańcuchami mają wchodzić. Podchodzimy na cel naszej wycieczki.

Obrazek
Obrazek

Oczywiście na górze człowiek przy człowieku, ruszyć się nie można. Postanawiamy jak najszybciej schodzić do widocznej w oddali Zbójnickiej Chaty.

Obrazek

W chacie zjadamy wyprażny ser i wracamy szlakiem niebieskim przez Dolinę Starolesną do Zamkovskeho Chaty.

Obrazek

Schronisko jest bardzo przytulne, podają tu dobre jedzenie i jest czysto - polecamy. Następnego dnia rano wychodzimy na Sławkowski Szczyt.

Obrazek

Podążamy do Hrebienoka, dalej do rozdroża pod Sławkowskim i niebieskimi znakami zdobywamy szczyt. Szlak jest ładny, widokowy. W dole przed nami ukazała się wczorajsza powrotna trasa i wijące się drogi do naszej chaty. Ze szczytu mamy imponujące widoki, którymi cieszymy oczy.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

W drodze powrotnej spotkał nas deszcz i tak nam towarzyszył do końca naszej dzisiejszej wycieczki. Trzeciego dnia mieliśmy iść na Łomnicką Basztę. Całą noc padał deszcz. Rano niebo było zachmurzone. Postanowiliśmy zmienić plan i w ramach zastępstwa zobaczyć pobliskie wodospady. Podążamy do Staroleśniańskiej Polany i przez Rainerovą Utulinę dochodzimy do pierwszego wodospadu.

Obrazek
Obrazek

Pogoda znacznie się poprawiła, wyjrzało słoneczko. Zaczęliśmy żałować, że zmieniliśmy trasę. Trudno, maszerujemy do drugiego znacznie większego Wodospadu Zimnej Wody. Robimy fotki i podchodzimy pod Bilikovą Chatę. Następnie schodzimy do Starego Smokowca i jedziemy do Zakopanego na kolejne noclegi. Jak się później okaże pokój mamy zimny, woda ciepła jest reglamentowana. W środę rano udajemy się do Kir. Dzisiaj planowaliśmy przejść Czerwone Wierchy.

Obrazek

Na początku pogoda była w miarę przyzwoita i myśleliśmy, że wiaterek przegoni chmurki i wyklaruje się na ładną. A ona wyklarowała się jak się później okaże w deszcz, mgłę i wiatr. Do skały Piec było jak pisałem ok.

Obrazek

Im szliśmy dalej tym było coraz gorzej. My dalej pełni wiary podążamy do przodu. Na Chudej Przełęczy, przy skalach ogrzewamy się ciepłą herbatką i decydujemy, że podejdziemy na Ciemniaka i wówczas zdecydujemy co dalej. A dalej to było mleko, deszcz i wiatr.

Obrazek

Postanawiamy zawrócić się do przełęczy i zejść do schroniska na Hali Ornak. W schronisku dziki tłum ludzi, z torebkami, plecakami w adidaskach itd. Jeszcze jedna sprawa, która zwróciła moją uwagę to specjalnie wydzielona sala "Dla Przewodników", byłem w wielu schroniska i nie spotkałem się z takim zjawiskiem. rozumiem wydzielenie sali dla TOPR'u czy pracowników PN, ale dla Przewodników? Gdy już znaleźliśmy miejsce zjadamy ciepły posiłek i szlakiem obok bacówki idziemy do samochodu. Muszę wspomnieć, że góral, który prowadzi wspomnianą bacówkę był niezbyt miły. Kupując oscypka spytaliśmy się też o bunca, a ten dopiero dał nam, że przyjeżdżają i nie wiedzą, że na ten ser jest już za późno, że łażą nieprzygotowani po górach... Musieliśmy wysłuchać że ów pan 20 lat spędził w stanach, gdzie ciężko harował. Kilka godzin w deszczu dało nam się we znaki, zmarznięci i zmoknięci nie byliśmy chętni do jakiejkolwiek konwersacji. My tylko chcieliśmy kupić ser i zadaliśmy niewłaściwe pytanie jak sie okazało. Człowiek miał zły dzień, mało klientów ze względu chyba na pogodę. Lekko podminowani szybkim krokiem doszliśmy do samochodu. W czwartek od samego rana pogoda zapraszała nas na wycieczkę, ale jak tu chodzić w przemoczonych butach. Wracamy do domu.

Tu reszta fotek:
https://plus.google.com/photos/10033055 ... 6292855009
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 16 września 2013, 19:15

Jak dla mnie to i tak mieliście piękną wycieczkę :spoko: Szkoda, że w Polskich Tatrach tak się skopało :( No i ta kwatera, ja zawsze staram się jeździć w sprawdzone miejsca, bo jednak po górach, to marzy się gorąca kąpiel i wygodne łóżko :) Mimo wszystko gratuluję, zwiedziliście miejsca, o których śniło mi się na najbliższy czas, niestety ale chyba z tych moich marzeń nic nie wyjdzie.
Zdjęcia przepiękne :brawo: Bardzo mi się podobają. Może wiecie dokąd prowadzi ta wyraźna ścieżka? (Niestety w G+ nie można wstawiać komentarzy :( bynajmniej ja).

Obrazek

Dorcia jak zwykle pięknie wyszła na zdjęciach, jak fotomodelka :)

A jak było w Obrochtówce? Smacznie? Pamiętam tę knajpę rewolucji Magdy Gessler ;)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 16 września 2013, 19:56

Zdjęcia w kaskach... bezcenne! Nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Niech się młodzież uczy. :D
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 16 września 2013, 20:18

Pasują Wam te Tatry;)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 16 września 2013, 20:32

PiotrekP pisze:Postanawiamy zawrócić się do przełęczy i zejść do schroniska na Hali Ornak.
Domyślam się, że na Czerwone Wierchy jeszcze wrócicie. :)
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 16 września 2013, 20:34

Malgo Ta ścieżka prowadzi gdzieś w okolice Durnego lub pod Łomnicę. W każdym bądź razie tam szlaku nie ma.
michał65 Dziękujemy.
Zbyszku bezpieczeństwo to najważniejsze, przy tym tłoku wszystko się mogło zdarzyć. Ciężkie nie są, a również jak by się grzyby znalazły to za koszyk by służyły. ;)
janek.n.p.m Zawsze Sudety i Sudety, coś trzeba innego zobaczyć.
Wojtek - oczywiście, obowiązkowo. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 września 2013, 21:33

Bardzo ciekawie opisałeś waszą wędrówkę :) i jeszcze te zdjęcia... Aż szkoda że człowieka tam nie ma. Tylko żal, że pogoda Wam szyki popsuła. Ale cóż tam deszcz, ważne jest że zasypiacie razem oddychając :) Dzięki za podzielenie się wrażeniami i widokami z innymi.
Awatar użytkownika
Tomek.P
Turysta
Turysta
Posty: 507
Rejestracja: 01 maja 2010, 15:01

Post autor: Tomek.P » 16 września 2013, 22:01

zbig9 pisze:Zdjęcia w kaskach... bezcenne! Nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Niech się młodzież uczy. :D
Chciałem jutro wrzucić relacje min. z Czerwonej Ławki, ale nie mamy fotek w kasku... Będę musiał to przemyśleć... ;)

Myśmy zrezygnowali ze Sławkowskiego, bo przeraziła nas wizja wchodzenia i schodzenia tą samą trasą (razem 7 godzin). A szkoda, bo po zdjęciach i opisie widzę, że warto :spoko:
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt

http://tomaszplaszczyk.pl/
Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

Post autor: Atria » 16 września 2013, 22:34

Wielkie gratulacje za przejście Czerwonej Ławki i Sławkowski Szczyt :brawo:

mam nadzieję, że kiedyś uda mi się wybrać na ten drugi :D

PiotrekP pisze:Im szliśmy dalej tym było coraz gorzej. My dalej pełni wiary podążamy do przodu. Na Chudej Przełęczy, przy skalach ogrzewamy się ciepłą herbatką i decydujemy, że podejdziemy na Ciemniaka i wówczas zdecydujemy co dalej. A dalej to było mleko, deszcz i wiatr.
najważniejsze, że przynajmniej trochę dobrej pogody się Wam trafiło :) i super miejsca odwiedziliście :)
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 16 września 2013, 22:36

Fajnie spędzony czas :D bardzo miło wspominam Czerwoną Ławkę, jak byliśmy tam w zesżłym roku z Grochem i Pandą też było bardzo dużo ludzi, ale widokami byliśmy równie zachwyceni :>
a panorama ze Sławkowskiego dla mnie jedna z najpiękniejszych :>

:brawo: :brawo:
bton1

Post autor: bton1 » 17 września 2013, 7:26

Ja bym tytuł relacji zmienił na mnóstwo słońca i trochę deszczu ;) Okolica strasznie widokowa, zdjęcia też świetne. Ale dużo ludzi jak na ten termin.. Gratuluję!
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8710
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 17 września 2013, 9:21

Tomek.P pisze:Myśmy zrezygnowali ze Sławkowskiego, bo przeraziła nas wizja wchodzenia i schodzenia tą samą trasą (razem 7 godzin).
Takie samo odczucie mieliśmy przed wyjściem, ale widoki wszystkie wątpliwości rozwiały. Warto tam pójść, ale w dobrą pogodę.
Izoldina pisze:Tylko żal, że pogoda Wam szyki popsuła.
Jest przynajmniej okazja do powtórnego odwiedzenia Tatr. :)
Atria pisze:Wielkie gratulacje za przejście Czerwonej Ławki i Sławkowski Szczyt
Dziękujemy.
bton1 pisze:Ja bym tytuł relacji zmienił na mnóstwo słońca i trochę deszczu
Jedna deszczu było więcej i przez niego musieliśmy skrócić nas pobyt w Tatrach.
Katarynka pisze: panorama ze Sławkowskiego dla mnie jedna z najpiękniejszych
Fakt nie do odparcia, piękna to mało powiedziane.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 17 września 2013, 11:31

Pogodowo nie było tak najgorzej. Ze słowackich Tatr widoki niezłe!
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 17 września 2013, 17:31

Piotr, umknęło Ci moje pytanie, które jeszcze pod zdjęciem umieściłam ;-) Znikło (rozmyło się) pod takim fantastycznym widokiem, a jeszcze oprócz pytania był tam komplement dla Dorci ;-)
Jak jedzenie w Obrochtówce? Smaczne?
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 17 września 2013, 19:25

Dopiero dzisiaj mam czas by odrobić zaległości w relacjach :>
Trafił Wam się piękny dzień na zrobienie Czerwonej Ławki, trasa do Doliny jest bardzo urokliwa, oczywiście to moje zdanie i będąc tam niestety takiej pogody nie uświadczyłam. Zazdroszczę bo widoki wtedy są bezapelacyjnie rewelacyjne :brawo:
Jak to w tytule filmu brzmi ,,,czasem słońce, czasem deszcz,,to tak się trafiło z Waszym pobytem w Tatrach, no ale i tak mieliście wspaniale.Zacne trasy zrobione, akumulatory naładowane, i do następnego urlopu w Tatrach zostało jeszcze coś do złażenia. :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
ODPOWIEDZ