04.08.2013 r. - Tatry Wysokie - Z wizytą w zakładzie fryzjerskim

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

04.08.2013 r. - Tatry Wysokie - Z wizytą w zakładzie fryzjer

Post autor: Maciej » 07 sierpnia 2013, 8:36

Od początku mi się to nie podobało.
Od samiusieńkiego początku.
A dokładniej, od piątej rano. Niedzielnej piątej rano w dodatku.

No ale, czego to się nie robi dla bliźnich. A Żona taką jest przecież.
Mieciur w sumie też.
Gosia mówiła, że fajnie będzie, że rześko, i że do fryzjera i tak musi iść. No to poszliśmy.
Na Polski Grzebień. :D

Szósta trzydzieści rano, powieki oparte na kierownicy, jedziemy. :o

Około ósmej rano, auto zaparkowane w Tatrzańskiej Polance, wysiadamy.

Śniadanie. Zimny (jeszcze) jogurt i gorący (już) asfalt do Ślaskiego Domu. :zly:

Obrazek

Powyżej szlabanu, na otwartym terenie dosłownie płyniemy do góry w oparach gorącego powietrza. Zero wiatru, a jeśli już, to podmuch jak z otwieranego piekarnika. Nim docieramy do cienio-dajnego lasu jestem mokrusieńki. W lesie krótkie momenty przyjemnego marszu. Co chwilę można zanurzyć łeb w zimnym potoku lub wytarzać się w igliwiu. To są niedźwiedzie sposoby na upał, może zadziałają na człowieki?
Ostanie kilka minut do ŚD to już koszmar, idziemy jak po rozgrzanej patelni ślizgając się na rozlanym maśle.

Obrazek

Wpadamy pod hotel i od razy przyklejamy się do cienia. Miejscówkę mamy fajną, z widokiem na Wielicki Staw i wodospad więc śniadamy, pijamy i czekamy na zimę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zima nie nadeszła. Szkoda. Nadeszło za to południe ze swoim kumplem Celsjuszem. Celsjuszowi dziś bardzo chciało się iść do góry, nam przez to mniej, jednak decydujemy zobaczyć co dzieje się nad wodospadem i tam podjąć dalsze decyzje.
O dziwo, w dolinie powyżej wodospadu przyjemnie wieje..

Obrazek
Obrazek


Przez kwitnący Wielicki Ogród spokojnie podchodzimy pod Długi Staw. Pod ścianami Gerlacha wesoło hasają młode kozice. Nad stawem także wieje, więc czas na kolejny tego dnia plażing w otoczeniu ścian króla Tatr, Gerlacha.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Znad Stawu przypuszczamy atak szczytowy. Mijamy opalające się po prawej stronie stadko kozic i wchodzimy na stromą ścieżkę ku przełęczy. Tu niestety ktoś odciął dmuchawę i zrobił się żar. Wnikamy w łańcuchy i po chwili meldujemy się umówioną wizytę u fryzjera na Polskim Grzebieniu. Wśród sporego tłumu wynajdujemy sobie miejscówkę na spoczynek. I tu również, ku zaskoczeniu nie odnotowujemy wiatru.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Spoglądamy na Małą Wysoką. Ładnie się prezentuje ozdobiona łańcuszkiem kolejki z kolorowych postaci. W tych okolicznościach klimatycznych dziękujemy za zaproszenie, skorzystamy innym razem, góra nie zając, nie ucieknie.


Obrazek
Obrazek

Szybko uciekamy w dół, nad staw, by zażyć nieco chłodu. Gerlach jeszcze nie daje dużo cienia, słoneczko wciąż górą. Nad stawem jedna z kozic rzuciła we mnie kamieniem. Świnia. :dev

Potem kolejny etap pod hotel, ochłoda w toalecie i asfaltem dobijamy to punktu wyjścia. W samochodzie chyba ze 100 stopni...

Obrazek

Dobrze tak raz na czas pójść w Tatry, ale niestety boleśnie sobie przypomniałem, dlaczego nie powinno się tego robić w sierpniowe upały.
:twisted:

Więcej do zobaczenia w:
https://picasaweb.google.com/1014740746 ... kiGrzebien#
Ostatnio zmieniony 07 sierpnia 2013, 12:54 przez Maciej, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Hania
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 226
Rejestracja: 04 grudnia 2012, 17:18

Post autor: Hania » 07 sierpnia 2013, 8:52

wyjście w takim upale faktycznie daje w kość, ale widoki wszystko rekompensują ;)
Maciej pisze:Nad stawem jedna z kozic rzuciła we mnie kamieniem
niedobra kozica :no: :zoboc:

btw bardzo ładne zdjęcia ;)
Nawet najdłuższa droga zaczyna się od jednego kroku ...
czerem

Post autor: czerem » 07 sierpnia 2013, 10:21

:hmmm: ja nie wiem ludziska, jak wy dajecie radę pomykać po tych Taterach w taki upał :!: :!: :!:
piękne widoki - uwielbiam takie "oczka wodne" wkomponowane w skały :)
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 07 sierpnia 2013, 10:26

czerem pisze::hmmm: ja nie wiem ludziska, jak wy dajecie radę pomykać po tych Taterach w taki upał :!: :!: :!:
:)
Też nie wiem, to w sumie taka sztuka dla sztuki. :roll:
Idziemy raz w sezonie sprawdzić dlaczego więcej tego nie robić.

I sprawdzone, potwierdzone, więcej nie idę
:twisted:
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 07 sierpnia 2013, 10:31

Maciej pisze:Od początku mi się to nie podobało.
Maciej maruda :twisted:
Maciej pisze:Co chwilę można zanurzyć łeb w zimnym potoku lub wytarzać się w igliwiu.
Rozumiem, że dlatego jest tak mało Twoich fotek? Żona po Grzebieniu, mąż w igliwiu ;)

Fotki przednie, dla takich widoków warto wysłuchać tego Twojego marudzenia :)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 07 sierpnia 2013, 10:56

tidżej pisze:
Maciej pisze:Od początku mi się to nie podobało.
Maciej maruda :twisted:
Maciej pisze:Co chwilę można zanurzyć łeb w zimnym potoku lub wytarzać się w igliwiu.
Rozumiem, że dlatego jest tak mało Twoich fotek? Żona po Grzebieniu, mąż w igliwiu ;)

Fotki przednie, dla takich widoków warto wysłuchać tego Twojego marudzenia :)
Hehe, no ja muszę pomarudzić jak idę w Tatry, zawsze mi coś nie pasuje. Gosia mnie kijkami pogania do przodu jak jucznego osiołka co się nogami zapiera ;)

No ale fakt, ładnie tam było, trzeba to przyznać.
Zbychu

Post autor: Zbychu » 07 sierpnia 2013, 11:38

Ooooo!!! Ale tam tam ładnie :shock: ... byłem tam, ale scenograf mgłę i deszcz przewidział. Widoków nie było :twisted:

Maciej pisze:Spoglądamy na Małą Wysoką. Ładnie się prezentuje ozdobiona łańcuszkiem kolejki z kolorowych postaci. W tych okolicznościach klimatycznych dziękujemy za zaproszenie, skorzystamy innym razem, góra nie zając, nie ucieknie.
Mało gościnna jest - też przechodząc obok nie skorzystaliśmy .. ale jeszcze tam pójdziemy! :)
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 07 sierpnia 2013, 12:01

Zbychu pisze:Ooooo!!! Ale tam tam ładnie :shock: ... byłem tam, ale scenograf mgłę i deszcz przewidział. Widoków nie było :twisted:
No bywa, jak nie żar do deszcz....nie ma lekko w tych Tatrach :twisted:

Faktycznie ładnie tam. Szczególnie okolica Wielickich Ogrodów i Długiego Stawu przypadła mi do gustu. Miło by było spędzić tam spokojny dzień poza sezonem w towarzystwie pląsających kozic i zawijających w sreberka świstaków. :>
Jędral
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1349
Rejestracja: 25 lutego 2009, 8:29

Post autor: Jędral » 07 sierpnia 2013, 12:01

Maciej pisze:Od początku mi się to nie podobało.
Boś chłopie o 3 godziny za późno wystartował !!!
My wystartowaliśmy na Rohace o 4.50 z parkingu i wcałe nie było okazji aby się przegrzac. W Taterki trza wstawać wcześnie ! Prawda Zbychu ???
Ale wycieczka przednia, mam na nią chrapkę
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt! - Adam Sikorski
NORMALNOŚĆ TO ILUZJA. TO CO JEST NORMALNE DLA PAJĄKA ... JEST CHAOSEM DLA MUCHY - Morticia Addams
Mike

Post autor: Mike » 07 sierpnia 2013, 12:42

Maciej pisze:Od początku mi się to nie podobało.
Podstawa, to dobre nastawienie :)
Każdy ma swoje klimaty i dobrze, że tak jest :)
Maciej pisze:dosłownie płyniemy do góry w oparach gorącego powietrza. Zero wiatru, a jeśli już, to podmuch jak z otwieranego piekarnika
Tego nie lubię w górach, szczególnie jak nie ma się gdzie schować.
Wniosek taki, że chmurki nie tylko dobrze wyglądają na zdjęciach, ale dają też trochę odpocząć od słońca.

Zdjęcia :spoko:
Najważniejsze, że weekend w górach spędzony
Ostatnio zmieniony 07 sierpnia 2013, 12:54 przez Mike, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 07 sierpnia 2013, 12:53

Tak, gdyby nie kilka chmurek , które pojawiły się przy podejściu już za wodospadem chyba byśmy tam polegli na wieki wieków.
Amen. :aniolek:
Zbychu

Post autor: Zbychu » 07 sierpnia 2013, 13:21

Jędral pisze:W Taterki trza wstawać wcześnie ! Prawda Zbychu ???
No tak ... w zasadzie ... można też długo spać i wychodzić późnym popołudniem ;)
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 07 sierpnia 2013, 19:16

No bywa, jak nie żar do deszcz....nie ma lekko w tych Tatrach :twisted:
I za to Was podziwiam, nie dość, ze na ten ogromny upał to jeszcze do fryzjera im się zachciało iść :twisted:
A tak na poważnie, relacje jest świetna, czytałam z wielka przyjemnością bo ta trasa jest w moich planach, jedynie zastanawia mnie czy z moim lękiem przestrzeni dam sobie rady w niektórych miejscach,
Macieju brawa za zdjęcia.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 07 sierpnia 2013, 22:20

HalinkaŚ pisze: A tak na poważnie, relacje jest świetna, czytałam z wielka przyjemnością bo ta trasa jest w moich planach, jedynie zastanawia mnie czy z moim lękiem przestrzeni dam sobie rady w niektórych miejscach,
Trudno mi oceniać czy ten szlak byłby dobry dla Ciebie, ale zważ na to, że ja fanem łańcuchów i luf pod nogami nie jestem, a tutaj nie zauważyłem specjalnie trudności czy przepaści. Powiem dodatkowo, że jeśli miałbym brać w Tatry kogoś z lękami przed przestrzenią / łańcuchami itp, to na ten chyba bym się spokojnie zdecydował. To dobra trasa szkoleniowa.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 07 sierpnia 2013, 22:25

Maciej pisze:Powiem dodatkowo, że jeśli miałbym brać w Tatry kogoś z lękami przed przestrzenią / łańcuchami itp, to na ten chyba bym się spokojnie zdecydował. To dobra trasa szkoleniowa.
Dzięki Macieju, będę intensywnie myśleć nad tym co napisałeś :D może uda mi się iść tam z jeszcze jedną bojącą :P
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
ODPOWIEDZ