Strona 4 z 5

: 07 sierpnia 2013, 18:56
autor: janek.n.p.m
tatromaniak pisze:Nie róbcie takiej filozofii z tego łażenia po kamieniach!!
no właśnie nie robię;)
filozofie z tego zrobił raczej Janusz
dorokusai pisze:Prawda jest taka że nigdy do niczego się nie przygotowywałem , ja po prostu wiem jak to robić , mam to we krwi że tak powiem , sam się wszystkiego nauczyłem.
:)
Jak przeczytasz komentarze moje w tym temacie, to raczej do chłopaka się nie pypier....,ale gratulować nie mam zamiaru.

A powiedz mi Janku jak to jest z tymi skyturowcami mogą korzystać tak ja ty z gór, czy nie? a tak w ogóle to szlaki letnie obowiązują w zimie?

: 07 sierpnia 2013, 19:42
autor: dorokusai
Rebel pisze:dobrze że nie próbowali kazać mu biletu wstępu kupić
Po minach niektórych widziałem że nie bardzo im to pasuje że jestem na Mnichu.
janek.n.p.m pisze:filozofie z tego zrobił raczej Janusz
Tam od razu filozofię , Zbychu się spytał o moje wspinanie to coś tam wytłumaczyłem i tyle.

: 07 sierpnia 2013, 21:09
autor: Zbychu
dorokusai pisze:Zbychu się spytał o moje wspinanie to coś tam wytłumaczyłem i tyle.
O to to :) Z kulturka sobie pogadalismy :spoko: :piwo: :)

: 07 sierpnia 2013, 21:13
autor: tatromaniak
janek.n.p.m pisze:
tatromaniak pisze:Nie róbcie takiej filozofii z tego łażenia po kamieniach!!
no właśnie nie robię;)
filozofie z tego zrobił raczej Janusz
dorokusai pisze:Prawda jest taka że nigdy do niczego się nie przygotowywałem , ja po prostu wiem jak to robić , mam to we krwi że tak powiem , sam się wszystkiego nauczyłem.
:)
Jak przeczytasz komentarze moje w tym temacie, to raczej do chłopaka się nie pypier....,ale gratulować nie mam zamiaru.

A powiedz mi Janku jak to jest z tymi skyturowcami mogą korzystać tak ja ty z gór, czy nie? a tak w ogóle to szlaki letnie obowiązują w zimie?
Szlaków na zimę dla pieszych nikt nie zamalowuje ani nie zakrywa z tego co widziałem chodząc zimą a wręcz wyznacza się zimowe przejścia.

Nie wiem gdzie są wyznaczone szlaki dla skyturowców bo z tego nie korzystam.

Na szlakach dla pieszych nie spotkałem oznaczeń o tym że to jest dla nich trasa a skyturowców tak :)

: 07 sierpnia 2013, 21:30
autor: janek.n.p.m
tatromaniak pisze:Szlaków na zimę dla pieszych nikt nie zamalowuje ani nie zakrywa z tego co widziałem chodząc zimą a wręcz wyznacza się zimowe przejścia.
szlaków tych letnich w zimie nie ma, tylko do granicy lasu są i obowiązują

tatromaniak pisze:Nie wiem gdzie są wyznaczone szlaki dla skyturowców bo z tego nie korzystam.
przy podchodzeniu to raczej nie ma różnicy między pieszym, a skyturem, tu raczej nikt nikomu krzywdy nie zrobi .
Na szlakach dla pieszych nie spotkałem oznaczeń o tym że to jest dla nich trasa a skyturowców tak
są szlaki w zimie wyznaczone dla narciarzy biegowych lub skiturowców, ale tylko do granicy lasu jeżeli chodzi o tatry, wyżej nikt się tego nie podejmuję bo natura robi swoje
Uwarzajmy na siebie.

: 07 sierpnia 2013, 22:49
autor: Anonymous
dorokusai pisze:Po minach niektórych widziałem że nie bardzo im to pasuje że jestem na Mnichu.
Martwili się o Ciebie, też bym tak zrobił.
Niedawno kumpel stanowczo zabronił obcemu wspinaczowi "po kilku głębszych" wspinać się, bo nie chciał uczestniczyć w akcji ratowniczej - to takie dbanie o bliźniego. Powiem brutalnie - Ty jak zginiesz, nie będzie to już dla Ciebie problem. Żywce najlepiej w samotności ;)

: 08 sierpnia 2013, 10:05
autor: Tidżej
dorokusai w odpowiedzi na pytanie Adriana potwierdziłeś, że chcesz się popisać. Nie wiem czy to zauważasz, ale te 'popisy' przynoszą efekt odwrotny do oczekiwanego. Nie musisz niczego udowadniać, by być tu lubianym, wręcz przeciwnie, większy szacunek zyskasz postępując 'z głową'.
dorokusai pisze:chcę znaleźć kilka osób do chodzenia w swoim tempie czyli do mniej więcej szybkobiegania
Znalazłeś? Nie. Nie znaczy to, że tu szybkobiegaczy nie ma. Nikt o zdrowych zmysłach z Tobą nie pójdzie, bo jesteś niebezpieczny dla siebie i innych, stwarzasz zagrożenie.
Ktoś, nie pamiętam teraz kto miał trafny podpis: 'Uczmy się na błędach innych, bo sami nie zdążymy wszystkich popełnić'.
dorokusai pisze:Był taki moment , chwila grozy że się tak wyrażę ale do wybronienia.
Nie mogłeś tego przewidzieć, ani tego, że będzie 'do wybronienia'. Może miałeś fuksa i dlatego żyjesz? A przecież na pewno znasz opinię, że 'zdobycie żadnej góry nie jest warte straty choćby paznokcia'. Masz wiele przykładów ludzi z OGROMNYM doświadczeniem, którzy w górach stracili dużo więcej, a postępowali jednak rozsądnie, zgodnie ze sztuką.
Nikt tu chyba nie neguje Twoich predyspozycji, myślę jednak, że takie predyspozycje ma tu wielu, tylko nikt nie przegina. Nie trzeba niczego udowadniać, żyje się dla siebie, a nie dla innych.
Weź udział w Biegu Rzeźnika lub w Biegu 7 Szczytów - nie musisz wygrać, przetrwaj, a będziesz miał poklask.
dorokusai pisze:Życie to zweryfikuje Zbychu już niedługo , ale nie będę zapeszał
Obawiam się niestety, że dla popisu, zaistnienia, jesteś gotów na dalsze głupie działania i w zasadzie tylko dlatego zdecydowałem się napisać ten post.
Zgadzam się z Adrianem, że:
adrians_osw pisze:No to fajnie, że chociaż ustaliliśmy o co chodzi. No, a że do mnie taki styl bycia raczej nie trafia to nie będę więcej komentował.
Ponieważ uważam, że komentarze nakręcają Cię do dalszego działania w stylu 'popisu', nie będę już komentował Twoich 'wyczynów' i jedynie w tym konkretnym przypadku zachęcam do tego również innych. Jak dla mnie EOT.

: 08 sierpnia 2013, 10:09
autor: Mike
tidżej pisze:Ponieważ uważam, że komentarze nakręcają Cię do dalszego działania w stylu 'popisu', nie będę już komentował Twoich 'wyczynów' i jedynie w tym konkretnym przypadku zachęcam do tego również innych
trafne podsumowanie
:spoko:

: 08 sierpnia 2013, 13:10
autor: turysta z Poronina
Dobrze , że Dorokusai nic się nie stało. :)
Gdybym zobaczył jak leci i co tam z niego zostaje-miałbym nieudaną wycieczkę. :(

: 08 sierpnia 2013, 13:43
autor: kefir
Wejście bez liny przez płytę na żywca od początku wydawało mi się mega mocne i w miarę realne (za co gratulacje) ale zejście free solo... no no!

: 08 sierpnia 2013, 17:05
autor: dorokusai
tidżej pisze:dorokusai w odpowiedzi na pytanie Adriana potwierdziłeś, że chcesz się popisać. Nie wiem czy to zauważasz, ale te 'popisy' przynoszą efekt odwrotny do oczekiwanego.
Zależy kto jak na to patrzy.
tidżej pisze:Nie musisz niczego udowadniać, by być tu lubianym, wręcz przeciwnie, większy szacunek zyskasz postępując 'z głową'.
Chcę udowodnić tylko sobie że dam radę. Bo ,,dopóki walczysz jesteś zwycięzcą,,.
tidżej pisze:Znalazłeś? Nie. Nie znaczy to, że tu szybkobiegaczy nie ma.
A czy ja napisałem że tutaj szukam?
tidżej pisze:Nikt o zdrowych zmysłach z Tobą nie pójdzie,
Dlatego szukam podobnych mi wariatów , oczywiście w pozytywnym sensie
, chociażby takich jak Dan Osman , na pewno słyszałeś o tym gościu tidżej .
tidżej pisze:jesteś niebezpieczny dla siebie i innych, stwarzasz zagrożenie.
dla siebie może i tak ale na pewno nie dla innych , jeśli stwierdzę że ktoś może przeze mnie ucierpieć czy zostać poszkodowanym to odpuszczę.
tidżej pisze:Nie mogłeś tego przewidzieć, ani tego, że będzie 'do wybronienia'.
Wiedziałem że nie będę miał podparcia pod stopami , że będzie ciężko , dlatego podciągałem się na rękach.
tidżej pisze:Może miałeś fuksa i dlatego żyjesz?
Tak jasne za każdym razem mam fuksa :twisted: i cudem udaje mi się przeżyć , dobre :spoko: .
tidżej pisze:'zdobycie żadnej góry nie jest warte straty choćby paznokcia'.
Ale każda góra jest warta mojego wysiłku i zmęczenia.
tidżej pisze: tylko nikt nie przegina.
Jak przegnę to wam powiem , a na razie ta wyprawa nie była szczytem moich możliwości. Ja się dopiero zaczynam wspinać.
tidżej pisze:Nie trzeba niczego udowadniać, żyje się dla siebie, a nie dla innych.
Udowadniam tylko sobie , nie innym , i chodzę po górach dla siebie.
tidżej pisze:Weź udział w Biegu Rzeźnika lub w Biegu 7 Szczytów
Kiedyś spróbuje , na pewno.
tidżej pisze:jesteś gotów na dalsze głupie działania
Czy będę głupie to się okaże. Na pewno nie będę się nudził.
Mike pisze:trafne podsumowanie
Raczej błędne.

: 08 sierpnia 2013, 19:45
autor: heathcliff
dorokusai nazwałem cię kiedyś tatrzańskim urwisem i widzę że wziąłeś to sobie do serca.

To tak płytko podchodząc do tematu: 
Walcz, walacz dzielnie i nie poddawaj się. Fakt że wszedłeś tam gdzie wszedłeś ani mnie to ziębi, ani grzeje, pamiętaj tylko że na świecie jest tylko jeden taki Janusz, czy też dorokusai.

Dalej się nie zagłębiam. Udało się i mogę życzyć ci na dalsze plany powodzenia i szczęścia, bo może być Tobie potrzebne. Sam wiesz że igrasz z ogniem i pamiętaj aby nie poparzyć innych.

 

: 08 sierpnia 2013, 22:54
autor: Grochu
Jak dla mnie to ta dyskusja jest trochę dziwna. Fachowcy zarzucają Januszowi brak profesjonalizmu - i mają rację. Robią kursy, nabywają doświadczenia, tracą czas i kasę by osiągnąć to, co on osiąga "z marszu". To może irytować fachowców - trzeba przyznać.
Z drugiej strony: ludzie tacy jak Janusz wnoszą "oddech świeżości" - że tak się wyrażę - w wyuczone szablony. I tak na prawdę - to dzięki takim ludziom istnieje jakiś postęp ( abstrahując od takiej czy innej dziedziny nauki/wiedzy ). Gdyby każdy człowiek zamykał się w granicach wyuczonej rutyny - to nasz gatunek nadal siedziałby na drzewach.
Janusz - jak widzę jego pasję - to ma przed sobą w zasadzie dwie drogi: albo się zabije, zanim osiągnie sławę; albo najpierw osiągnie sławę, a potem się zabije.
Przy dobrym szczęściu - osiągnie sławę i dożyje długich lat - czego mu życzę.
Ale obawiam się, że profesjonaliści maja rację - i największe prawdopodobieństwo ma pierwsza opcja. Przynajmniej statystycznie :hmmm:

: 08 sierpnia 2013, 22:55
autor: Grochu
heathcliff pisze:Sam wiesz że igrasz z ogniem i pamiętaj aby nie poparzyć innych.
:spoko:

: 08 sierpnia 2013, 23:01
autor: Zbychu
Grochu wracasz do formy :spoko: :lol: