19-27.05.2013 r. - Atlas Wysoki - Jebel Toubkal, czyli Maroko w metrach od 4167 do zera

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Maciej
Turysta
Turysta
Posty: 473
Rejestracja: 04 stycznia 2012, 14:22

Post autor: Maciej » 05 czerwca 2013, 23:46

Subiektywne toubkalowe ABC

Dlaczego Jebel? Bo jest to chyba najprostsza oraz stosunkowa przystępna finansowo góra o wysokości powyżej 4000m, gdzie można sprawdzić swój organizm. Nie wiele jest w Europie podobnych szczytów, na które da się wejść bez sprzętu zimowego i elementów wspinaczki. Także aklimatyzację można przeprowadzić spokojnie w kilku etapach.
Dlatego nie traktujemy tego jako jakiegoś mega wyczynu.
Ot, złojenie kopca podczas wakacji, tylko wyższego niż zwykle :)

Cały nasz pobyt w Maroku trwał 9 dni i prócz Jebela, który był wisienką na torcie zwiedziliśmy inne miejsca w okolicy Marrakechu, który ustanowiliśmy naszą bazą wypadową.
Przy tak krótkim pobycie nie było, moim zdaniem, sensu szarpać się zobaczyć jeszcze więcej kraju, m.in. Sahary.

W organizowaniu wyprawy posiłkowaliśmy się polskimi przewodnikami, mapą Atlasu Wysokiego, oraz oczywiście Internetem. Poza tym już raz byłem u podnóża Atlasu i w Marrakechu więc mniej więcej widziałem co i jak.

Wyjazd był organizowany od kilku miesięcy – najdłużej trwał zakup biletów lotniczych, czyli upolowanie dobrej ceny. Wybraliśmy opcję 4 lotów linii Ryanair:
Kraków – Londyn Stansted
Londyn Stansted – Marrakech
Marrakech – Mediolan Bergamo
Mediolan Bergamo – Kraków
Koszt wszystkich biletów i bagaży (2 podręczne plecaki 32litrów oraz bagaż główny 15kg) zamknął się w kwocie 1500 zł. Problemem z pakowaniem był sprzęt turystyczny, który jak wiadomo zajmuje sporo miejsca i waży swoje. Obeszliśmy to lecąc w najcięższych rzeczach oraz butach. Nie braliśmy raków ani czekana (udało się dotrzeć do najświeższych opisów warunków, które nie wskazywały na taką potrzebę), zapakowaliśmy tylko 3 stare kijki trekkingowe, z przeznaczeniem porzucenia ich po zejściu gór. Nie braliśmy żadnego jedzenia, kuchenki, itp. Jedynie ciepłe ubranie, śpiwór, kosmetyki i apteczkę.

Wyjście na Toubkal:
standardowo wszystko zaczyna się Marrakechu, który jest stolicą regionu i bramą Atlasu.
Przewodniki polecają na ogół taki grafik wyprawy:

dzień 1. przejazd z Marrakechu do Imlil (baza wypadowa, 1700m), nocleg w Imlil (jest tam francuskie schronisko – ceny już od 60dh, oraz liczne hoteliki), krótki spacer aklimatyzacyjny.
Przejazd: do wyboru mamy:
grand taxi – od 150 – 300 dh za auto. Przy 6 osobach 50 dh / osoba. Czas przejazdu: do 90minut.
busik: od 25 – 50 dh / osoba przy pełnym busie. Czas przejazdu: 2 – 4 godzin.
autobus miejski do Asni oraz bus do Imlil – około 30 dh / osoba. Czas przejazdu: 2 – 4 godzin.
W Imlil można wynająć przewodnika, muła oraz sprzęt turystyczny (kijki, raki).

dzień 2. wyjście do schroniska pod Toubkalem na 3207. Nocleg.
Poleca się rezerwację noclegu ponieważ w sezonie potrafi być tam naprawdę sporo ludzi. My tak zrobiliśmy, chociaż na miejscu wcale nie było nas na liście... Sporo ludzi szło też bez rezerwacji i wszyscy dostali miejsce. Przez internet udało się skontaktować tylko z droższym Refugio les Mouflones. Ceny tutaj to 30 eur ze śniadaniem i kolacją, 35 eur z pełnym wyżywieniem. Standard europejski, no może za wyjątkiem łazienek, które nie grzeszą czystością. Ciepła woda.
Drugie schronisko jest o wiele tańsze – od około 10 eur za łóżko. Wyżywienie również tańsze można kupić na miejscu. W obu budynkach są małe sklepiki z wodą i słodyczami. Osobiście polecam opcję z droższym noclegiem – sprawdzone na własnej skórze.

dzień.3. wyjście na szczyt, najlepiej około 6-7 rano. W zależności od sił zajmuje to od 3 do 5 godzin. Następnie powrót schroniska i albo jeszcze jedna noc tam, albo zejście do Imlil i tam nocleg.

dzień 4. powrót z Imlil do Marrakechu.

W naszym przypadku skróciliśmy ten plan do dwóch dni łącząc dni 1+2 oraz 3+4. :)
Nie chcieliśmy spać drugiej nocy na tej wysokości gdyż bolały nas tam głowy. :(

Orientacja & trudności:
Można wynająć przewodnika, co robi większość zachodnich turystów, jednak nie jest to aż tak konieczne (choć ciekawe ze względów kulturowych). Droga z Imlil do schroniska i na szczyt jest dobrze widoczna i mając mapę oraz podstawową orientację w terenie powinno się dojść bez problemów. Można podpiąć się pod idącą grupę w trudniejszym momencie.
Góra w sezonie letnim nie przedstawia żadnych trudności technicznych. Nie są potrzebne przednie łapki (może poza podpieraniem się i przejściem potoku). Najgorsze są wyjeżdżające piargi, upał, nagłe załamanie pogody oraz wysokość. Ale to przecież abecadło jest :)

Aklimatyzacja:
można wybrać opcję 4 dniową z krótkim spacerem z Imlil. Można wyjść prosto do schroniska i dołożyć tam jeszcze 1 dzień. Jednak większość osób po prostu atakuje bezpośrednio na drugi dzień. Podczas naszego pobytu słyszeliśmy o jednej osobie która po noclegu nie była w stanie wyjść wyżej, sporo ludzi skarżyło się na ból głowy, chyba 99% atakujących osób stanęło na szczycie tego dnia. Jak wiadomo – nie ma tutaj jednej reguły.

Ceny.
Maroko jest umiarkowanie tanie. Ceny zbliżone do polskich. Dla nas Polaków na ogół wszędzie jest drożej, gdyż to u nas ceny jedzenia i usług są dość niskie.
Np.
Nocleg w hotelach niższej kategori w Marrakechu / Essauirze: 170 – 240 dh za pokój 2 osobowy.
Śniadanie w hotelu: 25 dh / osoba
Śniadanie w małej kafejce: 12 dh / osoba
Obiad / lunch w restauracji przy głównym placu w Marrakechu / Imlil / Ourika: 50 dh za 3 dania i napój.
Dania ze stoisk z grillem gdzie jedzą miejscowi: (ryby / mięsa) od 5 – 30 dh.
Woda butelkowana 1.5 l: 6 dh
Coca cola 1l : 9 dh
Sok z owoców: 4 dh
Piwo w markecie 0.5l: 15 dh
Piwo na plaży 0.33l : 50 dh :oczynoela:
Bilety komunikacji publicznej: Marrakech – Essauira 65dh
Busy: 30 dh za ok 50 km trasy
Taxi po Marrakechu: 20 dh
Taxi z lotniska do Marrakechu: 90 dh
Jednodniowa wycieczka objazdowa po atrakcjach w okolicy Marrakechu – 200 – 400 dh.

***

Myślę, że nie licząc biletów lotniczych - bo tu można różne kombinacje robić - koszt samego pobytu w Maroku celem zdobycia Toubkala można spokojnie zamknąć w kwocie 800 zł na 2 osoby (tak łatwiej mi wyliczyć na podstawie naszych wydatków):
Wliczając: 1 x nocleg w Marrakechu + 1 x nocleg w droższym schronisku + 1 x nocleg w Marrakechu + wszystkie przejazdy, wyżywienie, zakupy wody itp. Cena ta będzie zależeć też od umiejętności i skuteczności w targowaniu.

Dlatego śmiało atakujcie! Póki nie zrobią tam kolejki krzesełkowej :)
Awatar użytkownika
Lidka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 364
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 18:05

Post autor: Lidka » 06 czerwca 2013, 6:29

O wow! Gratulacje! Ale Wam zazdroszcze wejścia na tę górę i zwiedzenia Maroko :) A pomysł z przehandlowaniem niepotrzebnych rzeczy na pamiątki - super! Jak na to wpadliście? Czy miejscowym nie przeszkadzał stopień zużycia sprzętu? W jakim języku porozumiewaliście się z nimi? :) Z tego co napisałeś "kultura targowania się" wysoce rozwinięta i wręcz wymagana?;)
a góry nade mną jak niebo...
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 czerwca 2013, 8:50

Dziękuję Macieju.
Tego typu informacje są właśnie 'w cenie'. Kiedy się tam człowiek wybierze to jeszcze ciężko stwierdzić, ale zawsze warto mieć tego typu perełkę 'w odwodzie'.
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
Tidżej
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2722
Rejestracja: 15 listopada 2011, 8:35

Post autor: Tidżej » 06 czerwca 2013, 9:07

Macieju, Gosiu - rewelacja! Szczerze gratuluję zarówno pomysłu jak i realizacji. Ostatnio z braku czasu czytam dość wybiórczo, ale tę relację (i galerię) przeczytałem chętnie w całości (jak zresztą wszystkie Twoje).

Dobrze, że jesteś na tym forum - powiew normalności przydaje się tu czasem, na przekór panoszącej się tandetnej złośliwości.

Pozostałeś Maciejem! (Ty już wiesz o co chodzi)
Pozdrawiam :)
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
Awatar użytkownika
kefir
Turysta
Turysta
Posty: 174
Rejestracja: 13 grudnia 2012, 23:59
Kontakt:

Post autor: kefir » 06 czerwca 2013, 10:48

Łaaaaaaaaaaaadnie :)
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek

https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 06 czerwca 2013, 10:52

Wielkie dzieki za cenne informacje, kopczyk ujety w plane na 2015 rok. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 06 czerwca 2013, 13:31

Maciej, a z jakiego przewodnika po Maroku korzystałeś? Jak temperatury w maju? Czy podrzucisz też fotografie z okolic Marrakeszu?
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 06 czerwca 2013, 15:32

Maciej pisze:Nie braliśmy żadnego jedzenia, kuchenki, itp. Jedynie ciepłe ubranie, śpiwór, kosmetyki i apteczkę.
Nie zapominaj o sprzęcie foto ;)

Świetnie wykorzystany czas, no i gratulacje rekordu wysokości! :brawo:

Szkoda, że to tak daleko. Rowerem bym pojeździł po tym kraju :)
czerem

Post autor: czerem » 06 czerwca 2013, 15:37

Piękne rejony, wspaniałe zdjęcia :spoko: :spoko:
Z barteru chyba jesteście zadowoleni :lol: :lol: ja bym była :8)
Podsumowanie wyprawy bardzo przydatne :!:
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 czerwca 2013, 16:22

PiotrekP pisze:kopczyk ujety w plane na 2015 rok
Ojej, ja nie wiem co będę miał w najbliższe wakacje, a tu już plany na dwa lata do przodu. Pozazdrościć zorganizowania.
Robert J pisze:Świetnie wykorzystany czas, no i gratulacje rekordu wysokości!
Poczekamy na resztę, nawet tą mniej górską. Podejrzewam, że wiele osób nastawionych jedynie na wejście na Tubkal załatwia sprawę w te kilka dni, nie dbając o dodatkowe dni na zwiedzanie.

Biorąc pod uwagę wysokość, to już zostają tylko Alpy w niedalekim sąsiedztwie, by to poprawić w ramach Europy. Chyba, że dodamy jeszcze Kaukaz...
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 06 czerwca 2013, 18:52

Macieju - uświadomiłeś mi jak niewiele wiem o górach. Ale na podstawie tego co napisałeś, jest to wyprawa w moim zasięgu. W każdym aspekcie.

Ale najpierw Tatry - tu mam jeszcze bardzo dużo ,,zadań".
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 06 czerwca 2013, 19:40

jck pisze:Ojej, ja nie wiem co będę miał w najbliższe wakacje, a tu już plany na dwa lata do przodu. Pozazdrościć zorganizowania.
W tym roku w planach są Alpy Kamnicko-Savinske, w przyszłym Masyw Olimpu i Os w Grecji, to najbliższy wolny termin wychodzi na 2014, no chyba, że wujek z ameryki zejdzie i jakiś spadek zapisze ;) .
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
jck
Turysta
Turysta
Posty: 3181
Rejestracja: 14 listopada 2007, 22:57
Kontakt:

Post autor: jck » 06 czerwca 2013, 20:43

PiotrekP pisze:W tym roku w planach są Alpy Kamnicko-Savinske, w przyszłym Masyw Olimpu i Os w Grecji, to najbliższy wolny termin wychodzi na 2014, no chyba, że wujek z ameryki zejdzie i jakiś spadek zapisze
Powtórzę się - pozazdrościć, bo to naprawdę fajnie mieć sprawy górskie tak poukładane. Ja to zawsze mam milion planów i potem na szybko decyduję, który w danym momencie będzie odpowiedni :)

Choć, jak widać, staram się przynajmniej planować i zbieram informacje. W takim kraju jak np. Maroko nie załatwię wszystkiego improwizacją, jak sądzę :D
Życie nie zaczyna się powyżej 5000 mnpm. Powyżej 7000 mnpm tym bardziej...
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 06 czerwca 2013, 21:02

Masz rację, my też planujemy, a rzeczywistość się okazuje inna.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 06 czerwca 2013, 21:10

Jakby ktoś potrzebował info o Maroku to służę:) spędziłam tam jakieś 10 dni kilka lat temu, ale fotosów i informacji chyba mi nie brakuje:)
ODPOWIEDZ