dziękuję Wam Wszystkim ogromnie za ten wyjazd
byłam w Bieszczadach 2x pod koniec XX wieku
ale latem i były to zupełnie inne wrażenia, nie spodziewałam się że uda mi się powrót tak prawie że na spontana
gaza pisze:nie wiem czy też mieliście takie wrażenie,jakby tam czas jakoś inaczej płynął,człowiek się niczym nie przejmuje,jakby się zresetował
to uczucie było dla mnie wręcz szokując, jak dotąd to jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło żeby tak całkiem zapomnieć o całym świecie i problemach w nim, zupełne oderwanie od rzeczywistości i nawet w ostatni dzień już wracając nie myślałam „co będzie jutro” Bieszczady mają jakieś nieziemskie oddziaływanie…
Vision pisze:nigdy tak długo w górach nie byłem
ja aktywnie też nie byłam i szczerze mówiąc to fizycznie mnie ten wyjazd wykończył totalnie
po pierwszym dniu jeszcze było pół biedy ale po tym
http://www.dailymotion.com/video/xwfyu5 ... OaWbqy0Not
to już do końca byłam jak śnięta
i dotąd w sumie jestem bo nie miałam kiedy odespać, dziś jak padnę to do poniedziałku się nie podniosę pewnie
ale ja już tam zmęczona przyjechałam, potem mogłam się starać wcześniej spać chodzić więc to w pełni na własne życzenie takie wypranie z sił zaliczyłam
tidżej pisze:Przy tak silnym wietrze wycof to chyba najlepsza decyzja,
nie wiem jak by się to dla mnie skończyło gdyby ta decyzja nie zapadła
chociaż początkowo
Inga pisze:ciekawe doświadczenie, jak tak Tobą miota na wszystkie strony- fajnie się szło
mi też bardzo się podobała zabawa z wiatrem
póki dawałam radę przy nim oddychać
Inga pisze:A wiesz- powiem Ci, że i tak mieliśmy fajne widoki stamtąd- gdyby tak nie wiało to pewnie zdjęć byłoby więcej.
no u mnie wyraźnie widać różnicę w ilości między 1szym bezwietrznym dniem a pozostałymi
https://picasaweb.google.com/1111135942 ... ka29122012
https://picasaweb.google.com/1111135942 ... do30122012
https://picasaweb.google.com/1111135942 ... ka31122012
https://picasaweb.google.com/1111135942 ... ra01012013