23.08-04.09.2012 r. - ELBRUS - Rosja, KAUKAZ
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
23.08-04.09.2012 r. - ELBRUS - Rosja, KAUKAZ
ELBRUS 5642 m n.p.m. Rosja KAUKAZ 23.08-04.09.2012 r.
Wyjaz na ELBRUS zaczął nieśmiało kiełkować w naszych głowach pod koniec czerwca 2012 r.
Paru znajomych zdecydowało się na wyjazd komercyjny – my jednak pozostaliśmy wierni naszemu pierwotnemu zamysłowi – „bieda wyprawy” ;-).
Teraz tylko należało zintensyfikować działania związane z paszportem, wizami, voucherami itp. .
Wbrew wszelkim obawom co do korupcji, łapówek, nieprzychylności urzędników itp., o których czytaliśmy we wszelakich relacjach – nas nic takiego nie spotkało. Byliśmy wręcz mile zaskoczeni sprawnością z jaką na granicy wypełniono komputerowo karteczki migracyjne, a przy zameldowaniu OWIR.
Również miejscowa ludność niezwykle życzliwa, serdeczna i pomocna, nie oczekują niczego w zamian.
Nie będę się rozpisywać co do szczegółów związanych z organizacją samego wyjazdu, ponieważ wszystko zostało wyczerpująco opisane w poradniku opracowanym przez Jarosława Sobel. Z pewnością dla chętnych, którzy chcą pojechać na Elbrus na własną rękę, będzie on bardzo przydatny.
http://www.wisproject.pl/wp-content/upl ... rzenie.pdf
Ja natomiast zapraszam do fotorelacji z wyjazdu:
https://picasaweb.google.com/1142891540 ... 804092012R#
Wyjaz na ELBRUS zaczął nieśmiało kiełkować w naszych głowach pod koniec czerwca 2012 r.
Paru znajomych zdecydowało się na wyjazd komercyjny – my jednak pozostaliśmy wierni naszemu pierwotnemu zamysłowi – „bieda wyprawy” ;-).
Teraz tylko należało zintensyfikować działania związane z paszportem, wizami, voucherami itp. .
Wbrew wszelkim obawom co do korupcji, łapówek, nieprzychylności urzędników itp., o których czytaliśmy we wszelakich relacjach – nas nic takiego nie spotkało. Byliśmy wręcz mile zaskoczeni sprawnością z jaką na granicy wypełniono komputerowo karteczki migracyjne, a przy zameldowaniu OWIR.
Również miejscowa ludność niezwykle życzliwa, serdeczna i pomocna, nie oczekują niczego w zamian.
Nie będę się rozpisywać co do szczegółów związanych z organizacją samego wyjazdu, ponieważ wszystko zostało wyczerpująco opisane w poradniku opracowanym przez Jarosława Sobel. Z pewnością dla chętnych, którzy chcą pojechać na Elbrus na własną rękę, będzie on bardzo przydatny.
http://www.wisproject.pl/wp-content/upl ... rzenie.pdf
Ja natomiast zapraszam do fotorelacji z wyjazdu:
https://picasaweb.google.com/1142891540 ... 804092012R#
Ostatnio zmieniony 21 września 2012, 13:49 przez Limonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Olu, wielkie brawa dla Ciebie Zdjęcia przepiękne...
Nasuwa mi się jedno pytanie, wyjdzie teraz moja słoma z butów, ale co tam:
dlaczego raczej nie próbuje się zdobyć szczytu po raz drugi podczas jednej wyprawy? Wydaje mi się to takie logiczne, ale może po zdobyciu szczytu chce się zejść szybko jak najniżej ze względu na samopoczucie... Hmm... Szkoda, że nie udało się zobaczyć tej panoramy z Elbrusa, ale po drodze i tak mieliście niesamowite widoki
Moje szczere gratulacje
Nasuwa mi się jedno pytanie, wyjdzie teraz moja słoma z butów, ale co tam:
dlaczego raczej nie próbuje się zdobyć szczytu po raz drugi podczas jednej wyprawy? Wydaje mi się to takie logiczne, ale może po zdobyciu szczytu chce się zejść szybko jak najniżej ze względu na samopoczucie... Hmm... Szkoda, że nie udało się zobaczyć tej panoramy z Elbrusa, ale po drodze i tak mieliście niesamowite widoki
Moje szczere gratulacje
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
https://picasaweb.google.com/1142891540 ... 4123821170
Szukasz może białego murzyna który nosił by ci plecak?;)
Gratuluję udanego wyjazdu.
Szukasz może białego murzyna który nosił by ci plecak?;)
Gratuluję udanego wyjazdu.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Gosiu, oczywiście, że mozna, nas jednak ograniczał czas na jaki mielismy wydaną wizę i samolot powrotny. Chociaż kusiło okropnie ;-)Malgo2malgo pisze:dlaczego raczej nie próbuje się zdobyć szczytu po raz drugi podczas jednej wyprawy?
janek.n.p.m pisze:Szukasz może białego murzyna który nosił by ci plecak?
Gratuluję zdobycia szczytu!! Zdjęcia jak zawsze rewelacyjne, choć chyba tym razem nie dźwigałaś lustrzanki?
Który szczyt będzie następny?
[edit:]No tak, zoom (i waga) w Olympusie wiele tłumaczy
Który szczyt będzie następny?
[edit:]No tak, zoom (i waga) w Olympusie wiele tłumaczy
Ostatnio zmieniony 12 września 2012, 12:26 przez Tidżej, łącznie zmieniany 1 raz.
| Gór, co stoją nigdy nie dogonię... |
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
Ola, gratuluję bardzo , jak tam pięknie :> nawet to, co po drodze widać, szkoda troszkę widoków ze szczytu, ale i tak, jak dla mnie ... to twardziele z Was
Sheratony były super , a bardzo zimno było w namiotach, ale i na zewnątrz na wysokości 4 tys., potem 5 tys.?
Przeczytam jeszcze dołączone wspomnienia o (nie)spełnionych marzeniach, ale Wasze się spełniły, prawda?
Ja nie śmiem marzyć o Elbrusie
:>
Sheratony były super , a bardzo zimno było w namiotach, ale i na zewnątrz na wysokości 4 tys., potem 5 tys.?
Przeczytam jeszcze dołączone wspomnienia o (nie)spełnionych marzeniach, ale Wasze się spełniły, prawda?
Ja nie śmiem marzyć o Elbrusie
:>
który ?tidżej pisze:Który szczyt będzie następny?
Niestety nie zabrałam :-(, w obawie, że dodatkowe 2,2 kg dyndające u mojej szyi, mogłoby mnie zamordować ;-)tidżej pisze:choć chyba tym razem nie dźwigałaś lustrzanki?
Mam mnóstwo marzeń, ale na razie za wcześnie, żeby typować, dopiero wróciłam :-).tidżej pisze:Który szczyt będzie następny?
no takmalgosiadg pisze:Trzeba było nie podpisywać zdjęcia nr 41
W namiotach nie, w puchowym śpiworku jest ciepło , gorzej się z niego wychodzi . Woda spływająca z lodowca w nocy zupełnie zamarzała, tak, że wodę na poranek musieliśmy nabierać przed nocą. Ogólnie baaardzo zimno nie było, jedynie w czasie ataku szczytowego wiatr mocno potęgował odczucie zimna. W gorszych warunkach już było mi dane być .Katarynka pisze:a bardzo zimno było w namiotach
A właśnie Kasiu powinnaś, nie bój się marzeń - one się spełniają !!! Im więcej marzeń, tym większa szansa na to, że niektóre z nich zmienią się w plany, o to już o krok od realizacji, sama się o tym przekonałamKatarynka pisze:Ja nie śmiem marzyć o Elbrusie
Dziękuję wszystkim za gratulacje :-)
Ola, jestem Twoją wielką fanką :> Bardzo mi się podoba to, że na forum nie pokazujesz swojej wyższości, Twoje zdobycze są coraz konkretniejsze. Jesteś niesamowicie skromną osobą, co bardzo cenię i życzę Ci w najbliższej przyszłości zdobycia i przekroczenia magicznej dla Ciebie liczby.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22