2012.07.28-29 Klimczok

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Montenero

2012.07.28-29 Klimczok

Post autor: Montenero » 30 lipca 2012, 8:17

W miniony weekend połączyliśmy siły z kilku forum (TG, GŚ i FBM) by uskutecznić plenerowe szkolenie medyczne, poprowadzone przez doświadczonych ratowników górskich. Pogoda dopisała idealnie, zatem nie musieliśmy szkolić się w budynku. W stacji ratunkowej pod Klimczokiem byliśmy sami, mieliśmy swobodę.

Zajęcia zaczęliśmy z niewielkim poślizgiem, o godzinie 11.00 Na początek omówieniem ostatniego, tragicznego wypadku w Pieninach, i kolejno, dalej posuneliśmy już temat w kierunku resustytacji, porażeń, złamań etc.

Z wszystkiego teorii było bardzo niewiele, nacisk został położony na praktykę i sytuację prawdziwe z życia ratowników. Bez mała z małą przerwą obiadową, zajęcia zakończyliśmy po godzinie 18.00 :) Na szczęście nikt nie poczuł upływu czasu...
Dzień pełen zajęć zakończyliśmy ogniskiem, trwającym do północy, z posiadami przy przetworzonych owocach. Drugiego dnia już rekreacyjnie na szczyt Klimczoka, podziwiać nowe budowle pod wierzchołkiem, pełne wysublimowanego kiczu. Takich autorów powinno się publicznie linczować za takie zniszczenia - proponuję to samemu obejrzeć...

Podsumowując, wierzę że uczestnicy wynieśli dużo sporej, potrzebnej wiedzy i z góry dziękuję Kolegom Marcinowi i Mikołajowi za świetnie poprowadzone szkolenie oraz użytkownikom którzy stawili się w ten zakątek Beskidu Śląskiego.

Kilka zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Amen.
Ostatnio zmieniony 31 lipca 2012, 7:47 przez Montenero, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 30 lipca 2012, 8:46

Szkolenie rewelacyjne !!!!
Wielkie dzięki za zaproszenie.
Profesjonalnie poprowadzone zajęcia.
Szereg przypadków i metod działania w tej sytuacji.
Obyśmy jednak nigdy nie musieli korzystać w przyszłości z tej wiedzy
Każda taka interwencja to przecież czyjeś nieszczęście.
Jestem dodatkowo wstrząśnięty opisem twoich przygód na Babiej Górze.
Dzięki Tomek
Pozdrawiam
Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
Montenero

Post autor: Montenero » 30 lipca 2012, 9:18

Dziś przekażę prowadzącym wrażenia. Cieszę się że się udało i że warto takie szkolenia organizować.
Zatem do następnego razu ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 30 lipca 2012, 9:19

Bodzio pisze:Jestem dodatkowo wstrząśnięty opisem twoich przygód na Babiej Górze.
Jaką wersję tym razem podał ?
bluejeans

Post autor: bluejeans » 30 lipca 2012, 11:12

ooo.. Bodzio był! na pewno było wesoło :)
heh
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 30 lipca 2012, 13:51

Dobromił pisze:
Bodzio pisze:Jestem dodatkowo wstrząśnięty opisem twoich przygód na Babiej Górze.
Jaką wersję tym razem podał ?
Ale o co chodzi ?
bluejeans pisze:ooo.. Bodzio był! na pewno było wesoło :)
heh
Byłem z najlepszą z żon tj oczywiście z Dżelą
Pozdrowionka
Motto Legii Cudzoziemskiej "maszeruj albo giń"
bluejeans

Post autor: bluejeans » 30 lipca 2012, 13:59

Bodzio pisze:Ale o co chodzi ?
chodzi o to, że Dobromił był na osobistym weselu Montenero (i podobno nawet tańczyli w jednej parze) więc sam rozumiesz.. przyjacielskie uprzejmości ;)


Byłem z najlepszą z żon tj oczywiście z Dżelą
Pozdrowionka
Dżelę uściskaj ode mnie :) dawnośmy się nie widzieli, ale może jakaś impra na Skalance (jeszcze w tym roku?)
Grocha będę ciągnąć za język, jak coś :)
do miłego!
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 sierpnia 2012, 16:35

I kiedy te dziewięć godzin szkolenia minęło? :zoboc:

Główny Prowodyr tego zamieszania ;) - wszystko szczegółowo przedstawił, więc ja tylko dodam od siebie, że zdecydowałam się wybrać na Klimczok bo nigdy nie miałam (na szczęście) okazji testować umiejętności udzielania pierwszej pomocy, a wielokrotnie szkolna byłam - i czas był, aby umiejętności odświeżyć :P
Ważne było dla mnie to, że bogata część praktyczna pozwoliła poczuć się pewniej i oswoić z sytuacjami jakie mogą się zdarzyć nie tylko w górach, na drodze, ale w każdej nieomal codziennej sytuacji.

Wszystko okraszone autentycznymi opowieściami, humorem, dało mi też takie przekonanie, że choćbyśmy byli świetnie przygotowani na różne zdarzenia to niekorzystny splot wydarzeń może postawić nas w sytuacji, gdy trzeba będzie udzielać tej pierwszej pomocy...

Dzięki Tomku za pomysł na szkolenie, a Mikołajowi i Marcinowi za kapitalną jego realizację :hura:

Miło było poznać osobiście mniej lub bardziej znane pyszczki z górskich for :D Placuszki Madzi, opowieści zza koła podbiegunowego będzie się pamiętać, oj będzie... :D

Tak jak i wszystkie obalone mity... również te gruszkowe :P

Obrazek

W niedziele powędrowałam sobie przez Magurę do Bystrej Śląskiej, a następnie na bielskie Błonia, gdzie trwała Operacja Południe 2012 :)

Obrazek

Ponieważ nie stwierdziłam rannych, wymagających udzielenia pierwszej pomocy - całkiem spokojnie, przez lasek wróciłam do domu :P

Dzięki wszystkim za fajne szkolenie, do zobaczenia na następnym :D

Po kliku, zostawiam albumik z tego wydarzenia ;)

Obrazek
ODPOWIEDZ