16-17.06.2012 - Lysá hora, Wielka Czantoria - czyli 500 km rowerem

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Elizz
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 469
Rejestracja: 19 lipca 2009, 13:49

Post autor: Elizz » 22 czerwca 2012, 22:12

dałeś czadu, jak zwykle, wielkie brawa :) chyba nie dałabym Ci się zaprosić na "wycieczkę" rowerową ;)
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 czerwca 2012, 1:00

PiotrekP, goska Dzięki

Elizz pisze:dałeś czadu, jak zwykle, wielkie brawa :) chyba nie dałabym Ci się zaprosić na "wycieczkę" rowerową
Nie mów hop, kiedyś musisz w końcu poprawić swój wynik w długości dystansu jazdy rowerem :) :P
Awatar użytkownika
Alina
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 392
Rejestracja: 19 czerwca 2011, 23:34

Post autor: Alina » 23 czerwca 2012, 7:24

:shock: :shock: :shock: :brawo: :brawo: gratulje
Pielęgnuj swoje marzenia. Trzymaj się swoich ideałów.
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 23 czerwca 2012, 19:59

Robert a jeździsz w Powerade? Ja jestem właściwie na każdym maratonie :) Tzn jako wierna trzymająca kciuki i w czasie maratonu biegająca po okolicznych górach, a przez to, ze zwykle mam mało czasu, to poprawiam swoje "biegi" na szlakach :)
Dziś chłopaki narzekali na trasę, zero przyjemności. A ja na Śnieżynce :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 23 czerwca 2012, 20:15

Malgo2malgo pisze:Robert a jeździsz w Powerade?
Ja się ścigam u konkurencji i w wyścigach u naszych sąsiadów Czechów, ale tak jak pisałem ten sezon odpuszczam. Tylko jakieś tam lokalne imprezy i kilka maratonów(np. dziś była jazda indywidualna na czas na największą elektrownię szczytowo-pompową w europie :)).

Malgo2malgo pisze: Ja jestem właściwie na każdym maratonie :) Tzn jako wierna trzymająca kciuki i w czasie maratonu biegająca po okolicznych górach, a przez to, ze zwykle mam mało czasu, to poprawiam swoje "biegi" na szlakach :)
Dzięki temu poznajesz bardzo wiele nowych pasm górskich "niejako przy okazji" :)

Malgo2malgo pisze:A ja na Śnieżynce :)
Noooo....pogodę to miałaś świetną.
ODPOWIEDZ