26-27.11 - Góry Suche - W zimowej scenerii
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
26-27.11 - Góry Suche - W zimowej scenerii
W weekend postanowiliśmy pochodzić po Górach Suchych. W sobotę jedziemy do Sokołowska, wieś leży w centrum pasma Gór Suchych, kiedyś było to bardzo znane w świecie uzdrowisko, zwane Śląskim Davos. Leczono tu choroby płuc. Uzdrowisko działa w znacznie mniejszym niż przed wojną zakresie.
Zostawiamy samochód na parkingu przy skwerze Kieślowskiego i maszerujemy czerwonym szlakiem, asfaltem do wsi Kowalowa. Dalej wchodzimy do lasu i pochodzimy niebieskimi znakami na górę Jatki, następnie przechodzimy przez Garbatkę. Już przy podejściu na pierwszą górę pojawią się oznaki zimy, czym jesteśmy mile zaskoczeni. Jesienna szarość zamieniła się w biel.
Szlakiem niebieskim przez Grotę Hermana wracamy do Sokołowska.
W niedzielę jedziemy do Przełęczy Trzech Dolin. Zostawiamy auto pod schroniskiem Andrzejówka i podążamy czarnym szlakiem do przełęczy pod Ruprchlewskym. Spicakem. Dzisiaj już od samego schroniska towarzyszy nam śnieg, krajobraz jak z bajki, oszronione drzewa błyszczą w słońcu. Spod przełęczy podchodzimy niebieskim szlakiem na Ruprechticky Spicak. Na górze mamy ograniczoną widoczność i wieje dość silny wiatr. Po zrobieniu kilku fotek schodzimy niebieskimi znakami, by znowu podejść pod Siroky, dalej zielonym i niebieskim szlakiem ponownie schodzimy i podchodzimy na Płoniec. Poza szlakiem z zimowej scenerii schodzimy w jesienny kraobraz. Dochodzimy do ścieżki rowerowej, i idziemy do wsi Radosna, kilka chałup i nic więcej. Dalej ścieżką rowerową za wsią wchodzimy w las, mijamy stary zapomniany, zarośnięty cmentarz. Podchodzimy pod przełęcz pod wspomnianym Spicakem i zielonym szlakiem dochodzimy do rozdroża szlaków, gdzie stoi wiata. Chwilę odpoczywamy i dalej maszerujemy czerwonymi znakami rowerowymi do schroniska Andrzejówka.
Pogoda dopisała nam, no i zobaczyliśmy pierwszy w tym roku śnieg.
Tu nasze fotki:
https://picasaweb.google.com/1003305575 ... Pj-nLic5wE#
Zostawiamy samochód na parkingu przy skwerze Kieślowskiego i maszerujemy czerwonym szlakiem, asfaltem do wsi Kowalowa. Dalej wchodzimy do lasu i pochodzimy niebieskimi znakami na górę Jatki, następnie przechodzimy przez Garbatkę. Już przy podejściu na pierwszą górę pojawią się oznaki zimy, czym jesteśmy mile zaskoczeni. Jesienna szarość zamieniła się w biel.
Szlakiem niebieskim przez Grotę Hermana wracamy do Sokołowska.
W niedzielę jedziemy do Przełęczy Trzech Dolin. Zostawiamy auto pod schroniskiem Andrzejówka i podążamy czarnym szlakiem do przełęczy pod Ruprchlewskym. Spicakem. Dzisiaj już od samego schroniska towarzyszy nam śnieg, krajobraz jak z bajki, oszronione drzewa błyszczą w słońcu. Spod przełęczy podchodzimy niebieskim szlakiem na Ruprechticky Spicak. Na górze mamy ograniczoną widoczność i wieje dość silny wiatr. Po zrobieniu kilku fotek schodzimy niebieskimi znakami, by znowu podejść pod Siroky, dalej zielonym i niebieskim szlakiem ponownie schodzimy i podchodzimy na Płoniec. Poza szlakiem z zimowej scenerii schodzimy w jesienny kraobraz. Dochodzimy do ścieżki rowerowej, i idziemy do wsi Radosna, kilka chałup i nic więcej. Dalej ścieżką rowerową za wsią wchodzimy w las, mijamy stary zapomniany, zarośnięty cmentarz. Podchodzimy pod przełęcz pod wspomnianym Spicakem i zielonym szlakiem dochodzimy do rozdroża szlaków, gdzie stoi wiata. Chwilę odpoczywamy i dalej maszerujemy czerwonymi znakami rowerowymi do schroniska Andrzejówka.
Pogoda dopisała nam, no i zobaczyliśmy pierwszy w tym roku śnieg.
Tu nasze fotki:
https://picasaweb.google.com/1003305575 ... Pj-nLic5wE#
W Andrzejówce byłem jakieś 5 minut , ludków było niewielu, na szlaku spotkaliśmy może trzy osoby.
Tam ciężko podejść, strach by mi nie pozwolił tam zjeżdżać .Dżola Ry pisze:A Czesi zjeżdżali stamtąd na rowerach!
Fotki wszystkiego nie oddają, idziesz i masz jesień, troszkę wyżej i już jest zima.Zrzęda pisze:Jak w bajce - jeszcze nie zima, ale już nie jesień
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
- Norbert124
- Członek Klubu
- Posty: 469
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008, 21:58
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Więcej białego koloru miałeś w Suchych niż ja w Izerach;)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
nie ma zimyNorbert124 pisze:Super widoki. Zima już dawno w górach jest.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Cosik tam wychodziliśmy w tym roku, ale z podsumowaniem poczekamy do końca roku.Norbert124 pisze:Widzę Piotrze, że ilość kilometrów w roku po górach musi być wyrobiona
a mnie to raczej narty dopominają się wyprowadzenia na stok .Rebel pisze:janek.n.p.m powiedział/-a:
nie ma zimy
Janek raki cię swędzą ?