14/15 maja - Beskid Śląski - raz słońce raz deszcz

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

14/15 maja - Beskid Śląski - raz słońce raz deszcz

Post autor: adamek » 15 maja 2011, 23:14

i znów gdy wszyscy "normalni" śpią ruszamy w trasę

Sobota. Miał być wschód słońca na Równicy - niestety z powodu kłopotów w trasie spóźniliśmy się o 10 min, ale mimo to widoczek ładny.
Wracamy do Ustronia skąd startujemy na Czantorię. Dalej przez Soszów i Stożek w tłumach (no prawie) na Przełęcz Kubalonka na ciasto z rabarbarem. Jeszcze mały spacerek i do chatki na Pietraszonce. I tu zaskoczenie ... chatka pełna. Studenci szkolili się z pierwszej pomocy :) Udało się znaleźć ostatnie dwa miejsca w dużej sali na poddaszu. Padamy zmęczeni kiedy młodzież się jeszcze bawiła, ale prawie 40 godzin byliśmy na nogach bez snu.

W niedzielę - zresztą zgodnie z prognozami - leje na całego. Ale co zrobić ruszamy w drogę w kierunku Baraniej Góry. Po drodze w schronisku (schronisku chyba tylko z nazwy) na Przysłopiu jemy na śnadanie pyszną jajecznicę. W strugach deszczu i w mgle zdobywamy Baranią Górę. Dalsza droga górami do Ustronia traci sens, jest zimno, mokro wciąż leje i wieje, i nic nie widać. Decyzja schodzimy z Gawlasa do Wisły :(
W Wiśle rozgrzewamy się gorącym żurkiem i autobusem podjeżdżamy do Ustronia do auta.

Ze względu na pogodę skróciliśmy trasę, ale według zamierzeń miał być mały wyryp :lol: i był ze względu na skrajną pogodę. Grunt, że kurtka wytrzymała deszcz i nie przemokła.
W sumie ok 47 km - mały trening przed Niżnymi Tatrami

trochę fotek:
https://picasaweb.google.com/adamkostur ... 415Maj2011#
Załączniki
DSCF6162.JPG
(52.1 KiB) Pobrany 1049 razy
DSCF6108.JPG
(72.17 KiB) Pobrany 1049 razy
DSCF6093.JPG
(70.55 KiB) Pobrany 1049 razy
DSCF6228.JPG
(44.93 KiB) Pobrany 1048 razy
DSCF6201.JPG
(72.26 KiB) Pobrany 1048 razy
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 17:39 przez adamek, łącznie zmieniany 2 razy.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Re: 14/15 maja - Beskid Śląski - raz słońce raz deszcz

Post autor: zbig9 » 15 maja 2011, 23:19

adamek pisze:W sumie ok 47 km - mały trening przed Niżnymi Tatrami
Zgadza się, mały.
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Re: 14/15 maja - Beskid Śląski - raz słońce raz deszcz

Post autor: tatromaniak » 16 maja 2011, 13:17

zbig9 pisze:
adamek pisze:W sumie ok 47 km - mały trening przed Niżnymi Tatrami
Zgadza się, mały.
Dla Was panowie szybkobiegacze to może mały trening ale dla nas normalnych łazików toż to wyryp nieosiągalny :twisted:
Jak tą formę utrzymacie to w weekend w 1,5 dnia całą grań machniecie :P
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 16 maja 2011, 13:35

zbig9 pisze:Zgadza się, mały
zgadza się, gdyby nie deszcz to 60km by przekroczyło
tatromaniak13 pisze:1,5 dnia całą grań machniecie
a może poćwiczymy i w jedną dobę ją machniemy :P :P
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Mike

Post autor: Mike » 16 maja 2011, 13:39

adamek pisze:a może poćwiczymy i w jedną dobę ją machniemy
hmm, koledzy, no to w takim razie noclegi są zbędne :D
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 16 maja 2011, 14:20

adamek pisze:
zbig9 pisze:Zgadza się, mały
zgadza się, gdyby nie deszcz to 60km by przekroczyło
tatromaniak13 pisze:1,5 dnia całą grań machniecie
a może poćwiczymy i w jedną dobę ją machniemy :P :P
Po co ćwiczyć? Najważniejsza jest psychika.
Anonymous

;]]]

Post autor: Anonymous » 16 maja 2011, 15:13

.....i......gór zabraknie Ekipie Wscodzącego Słonca w takim tempie.
Podziwiam ,ze az och a o placku z rabarbarem słyszałam peany wprost od smakosza :]]]
Gratulacje bo ja po tamtej trasie miała sedecznie dosc wejscia po tych dziwacznych betonach :paker: :paker:
Awatar użytkownika
Inga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 839
Rejestracja: 20 marca 2010, 0:48

Post autor: Inga » 16 maja 2011, 15:43

Co tak mało zdjęć?
Za to sarenka urocza :)
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1946
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Re: ;]]]

Post autor: zbig9 » 16 maja 2011, 16:28

Biru pisze:.....i......gór zabraknie Ekipie Wscodzącego Słonca w takim tempie.
Jak gór zabraknie... porozmawiamy o wędkarstwie (taaakie ryby...)
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 16 maja 2011, 17:30

Adam, podziwiam to, że można nie przeoczyć sarenki, idąc w takim tempie... :)
ech, ja chyba też powinnam się przerzucić się na ryby, nim całkiem się sfrustruję :roll: :D
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 16 maja 2011, 17:38

i84 pisze:Co tak mało zdjęć?
no dobra ........ :8)
tutaj trochę fotek
https://picasaweb.google.com/adamkostur ... 415Maj2011#
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 16 maja 2011, 17:39

adamek pisze: znów gdy wszyscy "normalni" śpią ruszamy w trasę
Adaś, nie wiem komu drugiemu mam gratulować przebytej wspólnie trasy :D ale szczerze Was podziwiam za te kilometry. My w sobotę z Iwoną przeszłyśmy 25km, i wiem jak się czują zmęczone stopy, wszystkie paznokcie :twisted: jak to stwierdziła Iwon. Brawa, no i rzeczywiście daj więcej zdjęć, chętnie obejrzymy :brawo:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 16 maja 2011, 17:44

Zrzęda pisze:ech, ja chyba też powinnam się przerzucić się na ryby, nim całkiem się sfrustruję
żadne ryby :no:
Zbig tylko tak marudzi :P jakby był ZRZĘDĄ :lol:
trzeba się ruszyć - może 28 lub/i 29 maja?
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 16 maja 2011, 17:52

adamek pisze:trzeba się ruszyć - może 28 lub/i 29 maja?
jasne, tylko pamiętaj, żeby wracać potem tą samą trasą i zabrać po drodze moje padnięte zwłoki :lol:
Ostatnio zmieniony 16 maja 2011, 19:29 przez Zrzęda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
Awatar użytkownika
Rafal
Turysta
Turysta
Posty: 396
Rejestracja: 27 grudnia 2009, 20:16

Post autor: Rafal » 16 maja 2011, 19:23

Ten wschód słońca nieziemski na zdjęciach :shock: Chyba czas coś takiego przeżyć...
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
:oki:
ODPOWIEDZ