Jesienna Sokolica

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Pete

Jesienna Sokolica

Post autor: Pete » 11 lipca 2007, 22:22

Wiem, że jesień nie na czasie, ale pogoda jaką teraz mamy przypomina tą jesienną, więc wrzucam fotki - tym razem pienińska Sokolica :)

1.10.2006

Szczawnica – Sokolica – Krościenko

W Pieniny pojechaliśmy tylko na chwilę, wracając z Gorców (byliśmy tego dnia już na Turbaczu, idąc z Nowego Targu Kowańca). Po drodze odwiedzając kościółek w Dębnie, do Szczawnicy przyjechaliśmy dopiero o godz. 16.00, więc nie mieliśmy zbyt dużego pola manewru. Nie pozostało nam nic innego jak iść na Sokolicę, a żeby dostać się do szlaku, trzeba przepłynąć na drugą stronę Dunajca. Mieliśmy szczęście, bo jakbyśmy tam byli pół godziny później to wtedy moglibyśmy tylko podziwiać Sokolicę z drugiego brzegu Dunajca, gdyż flisacy kończyli wkrótce kurs.
W trakcie przepływu flisak informuje nas, że ta najbliższa górka to Sokolica – nasz cel wyprawy.
Obrazek

Po dostaniu się na szlak idziemy samotnie (ludzi mało, bo wiadomo, że poza sezonem, ale latem chodzą tam tłumy). Szlak ze Szczawnicy był bardzo monotonny. Często pojawiały się metalowe poręcze – jakże nie wkomponowane w las. Dostając się na szczyt mieliśmy szczęście po raz kolejny, bo normalnie przy wejściu na sam wierzchołek trzeba zapłacić opłatę za wstęp (podobnie rzecz się ma na Trzech Koronach), ale gość inkasujący widocznie sobie poszedł, bo już było późno, a i ludzi mało.
Sokolica jest naprawdę bajecznym szczytem, a charakterystyczne dla niej sosny świetnie komponują się z widokiem Trzech Koron i przepływającego w dole Dunajca . Uroku dodawały jesienne kolory.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Po kilkunastominutowym pobycie na wierzchu zeszliśmy szlakiem do Krościenka, gdyż o tej porze nie dostalibyśmy się na drugi brzeg Dunajca w Szczawnicy. Szlak biegnący do Krościenka jest zdecydowanie bardziej urokliwszy od tego szczawnickiego – w końcowym fragmencie idzie wzdłuż Dunajca. Po drodze mijamy urokliwą kapliczkę.

Obrazek

W Krościenku na szczęście zdążyliśmy do autobusu jadącego do Szczawnicy i tak zakończyliśmy nasz pełen atrakcji dzień.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 lipca 2007, 6:02

Ta sosna jak zawsze wygląda pięknie - bez względu na porę. Ładną miałeś wtedy pogodę i widoki.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 13 lipca 2007, 6:59

Piękne zdjęcia!!! A co do jesieni to na dzisiejszy lipiec to trafiłeś z tą relacją :). Gratuluję udanego wypadu.
Sara

Post autor: Sara » 14 lipca 2007, 7:41

Pete mimo że to już była jesień to widoki miałeś przepiękne!!! Kolory robią tutaj swoje na końcu września do połowy października. Czerwień i żółć zestawia tutaj się wyjątkowo pięknie na stromych zboczach skalistych gór. Polecam wszystkim jesienne Pieniny.
Pete

Post autor: Pete » 14 lipca 2007, 19:27

Sara - mam nadzieję, że się już nie pomylisz i zapamiętasz, że Sokolica to Pieniny - nie Gorce ;)
Sara

Post autor: Sara » 14 lipca 2007, 19:40

No tak. Masz rację, ale wytłumaczę sobie to Twoimi pięknymi zdjęciami. Tak mnie zauroczyły że popełniłam ten błąd :oops:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 15 lipca 2007, 8:33

Pete ale wydaje mi się że ta przepaść z sosną wyglądała kiedyś lepiej :). Mam na myśli tą sosnę bo kiedyś chyba była mniej zniszczona. Czy też masz takie odczucie?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lipca 2007, 5:46

Meritimoz pisze:Pete ale wydaje mi się że ta przepaść z sosną wyglądała kiedyś lepiej :). Mam na myśli tą sosnę bo kiedyś chyba była mniej zniszczona. Czy też masz takie odczucie?
Chyba nie Meritimoz :) Jak dla mnie to miejsce zawsze było wspaniałe i na szczęście żaden turysta nie "podjął" się zniszczenia tej sosny.
Pete

Post autor: Pete » 16 lipca 2007, 12:15

Wydaje mi się, że jest taka jaka była wcześniej :)
Minter

Post autor: Minter » 16 lipca 2007, 17:30

Mnie też - zawze równie piękna :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 16 lipca 2007, 21:07

Ja mam gdzieś zdjęcia mojego taty sprzed wielu lat na których to nie widać barierek ochronnych na szczycie. To były atrakcje :)
Sylwia

Post autor: Sylwia » 17 lipca 2007, 5:59

gozer pisze:Ja mam gdzieś zdjęcia mojego taty sprzed wielu lat na których to nie widać barierek ochronnych na szczycie. To były atrakcje :)
Barierki ochronne są stosunkowo niedawnym "wynalazkiem" Ciekawe czy i na Sokolicy babiogórskiej też ich nie było w tamtych czasach.
ODPOWIEDZ