02-03.2010 Salatin, Pahola
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
02-03.2010 Salatin, Pahola
Około 23.00 w piątek wyjeżdżamy z Częstochowy. Wojtek (Woju) i ja. Po 3 jesteśmy w Zwierowce i wyruszamy w kierunku Brestowej. Jesteśmy tam przed świtem. Niestety widoczność żadna, nie widać szans na przejaśnienia. Idziemy w kierunku Salatyna, niestey widoczność bez zmian. Za to śniegu coraz więcej i okazuje się, że szlak jest dalej nieprzetarty. Idziemy jednak dalej i zdobywamy Salatin. Nieco później ślady Misia (pewnie przepędzonego przez Dzwonka). Prawdziwe problemy pojawiają się dopiero na Skrzyniarkach. Było to oczywiście do przejścia, ale na takie trasy trzeba się ubezpieczyć, a Wojtek tego nie zrobił. Sam pewnie bym się nie wycofał, przeczytałem właśnie „Mój Pionowy Świat” i czuję się jak na dopalaczach. Wracamy do Brestowej tą samą trasą, potem- przez niedopatrzenie- przez Sedno Palenica i Zuberec. Szlaki mocno błotniste. Do Zwierowki autobusem. W Chacie Zwerowka nocleg w małej dwuosobowej izbiczce po 7 Euro z pościelą. Piwo po 1 Euro. Tanie jedzenie. Zachwyt. Nastrój psują tylko rodacy. W środku nocy chyba wszystkich mieszkańców obudziło zbiorowe wycie na korytarzu. Już miałem szukać mojego petzla i zrobić porządek, ale… nie miałem siły zejść z łóżka. Po krótkim śnie wychodzę - przed czwartą - na szlak. Piękna gwiezdna noc. Jestem sam. Wojtek ma problemy z kolanami i zostaje w schronisku. Świt zastaje mnie na podejściu na Banikowske Sedlo. O 7.40 jestem na Paholi. Wracam tą samą drogą. Przed jedenastą jestem w Zwierowce.. Do Częstochowy dojeżdżamy przed 16.00.
Najpiękniejszych widoków nie potrafiłem sfotografować. Te potężne ośnieżone góry w świetle księżyca…
http://picasaweb.google.pl/zbigniew523/Pahola03102010#
http://picasaweb.google.pl/zbigniew523/Salatin02102010#
Najpiękniejszych widoków nie potrafiłem sfotografować. Te potężne ośnieżone góry w świetle księżyca…
http://picasaweb.google.pl/zbigniew523/Pahola03102010#
http://picasaweb.google.pl/zbigniew523/Salatin02102010#
- Załączniki
-
- Pahola, 03.10.2010 (50).jpg
- (31.95 KiB) Pobrany 603 razy
Ostatnio zmieniony 04 października 2010, 17:57 przez zbig9, łącznie zmieniany 1 raz.
gdzie, gdzie to dokładnie było?? na szczycie?zbig9 pisze:Nieco później ślady Misia (pewnie przepędzonego przez Dzwonka).
znowu mi uciekł
raczej zabezpieczyć...zbig9 pisze:Prawdziwe problemy pojawiają się dopiero Skrzyniarkach. Było to oczywiście do przejścia, ale na takie trasy trzeba się ubezpieczyć,
Gratuluję wyprawy!
podziwiam za odwagę...
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
"Teraz wiem do czego służy czekan".
Teraz już wszyscy wiemy
Teraz już wszyscy wiemy
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Że niby co? Ten niedżwiedż Was zaatakował!zbig9 pisze:wszystkich mieszkańców obudziło zbiorowe wycie na korytarzu.
zbig9 minęliśmy się , bo też byliśmy w Zwierovce w niedzielę , tylko coś przed 10 !!! Jak przechodziliśmy obok to z Kasiekiem się zastanawiałysmy właśnie, czy jesteście...zbig9 pisze:Przed jedenastą jestem w Zwierowce..