25.09.10 "Gdy ostrzej zaciął wiatr" Kasprowy-Kopa

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

25.09.10 "Gdy ostrzej zaciął wiatr" Kasprowy-Kopa

Post autor: Atria » 27 września 2010, 16:28

Termin: 25 września, sobota
Trasa: Kuźnice- Kasprowy Wierch (przez Myślenickie Turnie)- Kopa Kondracka- Przełęcz Kondracka- Polana Kondratowa- Kuźnice

Moja pierwsza relacja na tym forum będzie z krótkiej jednoosobowej wycieczki w Tatry :)
Przez pięć dni, przez które mogłam tylko masochistycznie obserwować kamerki i pogodę jaka była, liczyłam, że sobota nie będzie jeszcze tym dniem w którym pękło niebo :8) Jechać byłam zdecydowana tak czy tak, choćby na jakąś najmniejszą trasę :>

Na dole w Kuźnicach słońce pięknie świeci i tak jest mniej więcej przez pierwszą godzinę drogi na Kasprowy, potem rzuca promienie już tylko na Kalatówki, a ja patrząc w górę muszę się pogodzić z tym, że najprawdopodobniej czeka mnie niedługo spacer w chmurach :spoko:

Na szczycie sporo ludzi, nie spędzam tam więcej niż 5-10 minut, zwłaszcza, że aura nie bardzo pozwala pooglądać widoki. Zaczynam swoją drogę w kierunku Kopy Kondrackiej i jednocześnie też walkę z wiatrem. Generalnie to nawet lubię jak wieje :D ale ten typ był wyjątkowo uparty, próbował mnie chyba rozciąć na pół i za wszelką cenę zepchnąć na prawą stronę. Na szczęście poza odebraniem mi możliwości oddychania przy kilku podmuchach nic więcej nie ugrał :lol: może dlatego w rejonie Suchych Czub spuścił trochę z tonu. Trasa jak dla mnie świetna, będzie na pewno do powtórzenia przy lepszej pogodzie. Ludzi mijałam raczej niewiele.

Na samym szczycie Kopy Kondrackiej widoczność jest kilkumetrowa, niestety. Ale już trochę niżej bardziej się rozrzedza. Zalegają nieliczne białe resztki, to chyba pierwszy raz jak dotykam śniegu we wrześniu, a w każdym razie nie przypominam sobie podobnej sytuacji :kukacz:

Na Przełęczy Kondrackiej spory tłumek, patrzę chwilę na szlak na Giewont, zastanawiam się chwilę czy go nie odwiedzić, ale nie wiem ile by mi tam zeszło patrząc na liczbę osób, która tam ciągnie :lol: Zostawiam tę górę na inny raz :) Tymczasem na wschodzie akurat pogoda się poprawia, a właściwie wg prognoz miało być im później tym gorzej :D Zaczynam schodzić, postoje robię co jakiś czas, bo jesień zmusza mnie do licznego uwieczniania jej oznak na zdjęciach. Gdyby ktoś chciał obejrzeć podaję linka :)
http://picasaweb.google.com/Atria86/Kas ... ka25092010#
Załączniki
tree.JPG
(81.21 KiB) Pobrany 661 razy
szczytyyyy.JPG
(28.69 KiB) Pobrany 661 razy
Paweld

Post autor: Paweld » 27 września 2010, 17:49

:D ładnie w tatrach :D pomimo chmur. Gratuluję wyprawy. Szkoda że jednodniowa.
Awatar użytkownika
Kobi
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 224
Rejestracja: 27 sierpnia 2010, 16:02

Post autor: Kobi » 27 września 2010, 18:16

Też byłem w tych okolicach tyle że 22.09. Pogoda dopisywała do soboty także widoczki super:)
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 27 września 2010, 19:23

Atria, relacja i zdjęcia bardzo udane, trochę pogoda mniej, ale czy to słońce czy to deszcz warto jest chadzać po górach. :>
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
zbig9
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1945
Rejestracja: 24 sierpnia 2009, 22:36

Post autor: zbig9 » 27 września 2010, 20:44

Jak się mieszka w Krakowie, to można jeździć co tydzień i kiedyś się trafi w pogodę. Ale nie ma co narzekać, nie lało i troche fotek się udało. :7: Tylko po co fotografować wyciąg? Jest okropny.
instagram: @zbigniewzbig984
Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

Post autor: Atria » 27 września 2010, 21:34

Paweld pisze:Gratuluję wyprawy
dzięki:)
Paweld pisze:Szkoda że jednodniowa
ale mam nadzieję, że nie ostatnia, tylko niech zima jeszcze zaczeka, bo w Tatrach nie umiem jak na razie nic zdziałać w jej towarzystwie :aniolek:
kobi-83 pisze:Też byłem w tych okolicach tyle że 22.09. Pogoda dopisywała do soboty także widoczki super:)
Ale Ciebie widoczki bardziej lubiły, nie znikały co chwilę :D
HalinkaŚ pisze:czy to słońce czy to deszcz warto jest chadzać po górach
zgadzam się w pełni :>
zbig9 pisze:Tylko po co fotografować wyciąg?
rzeczywiście może lekko przegięłam z tym zdjęciem :twisted:
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 października 2010, 19:51

Fajny sposób relacji. Lubię zdjęcia szlaków(ścieżek) . Wtedy potrafię się bez problemu przenieść błyskawicznie w te miejsca i już po nich idę. Oczywiście w wyobraźni. Zawsze jeździsz sama w góry? Ja np. lubię sam chodzić. Bez żadnych obciążeń, odpowiedzialności za kogoś- Tylko ja i góry. Chociaż czasami brakuje towarzystwa, ale coś za coś.
Pzdr.
Awatar użytkownika
andrzej83
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 30
Rejestracja: 14 czerwca 2010, 11:31

Post autor: andrzej83 » 01 października 2010, 23:28

Spoko relacja. Szedłem prawie tą samą drogą latem tego roku tylko, że odbiłem z przełęczy Kondrackiej na Dolinę Strążyską odwiedzając Siklawice. Widoczność była trochę lepsza na Kopie, potem się rozpogodziło, ale też ludzi dużo na szczycie.
Nie narzekaj, że masz pod górkę, kiedy idziesz na szczyt.
Awatar użytkownika
Atria
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 495
Rejestracja: 20 września 2010, 21:37

Post autor: Atria » 02 października 2010, 0:27

rojekk pisze:Fajny sposób relacji.
andrzej83 pisze:Spoko relacja
dziękuję :)
rojekk pisze:Zawsze jeździsz sama w góry? Ja np. lubię sam chodzić. Bez żadnych obciążeń, odpowiedzialności za kogoś- Tylko ja i góry.
Nie zawsze, jak na razie dopiero kilka razy byłam sama, to jest nawet fajne :D inna percepcja otoczenia, wyciszenie (siłą rzeczy :lol: ) Na pewno trochę mnie ogranicza do wyboru łatwiejszych tras, typu powyższa, bo nie mam za dużego doświadczenia i na te bardzo trudne, przynajmniej na pierwszy raz, chyba wolałabym nie iść sama :aniolek:
andrzej83 pisze:Widoczność była trochę lepsza na Kopie
u mnie żadna..., ale na szczęście to łatwo osiągalny szczyt :D
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 03 października 2010, 12:56

Atria pisze:inna percepcja otoczenia, wyciszenie
dobry lek na naszą codzienność
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
ODPOWIEDZ