21.08.2010 Szpiglasowy Wierch
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
21.08.2010 Szpiglasowy Wierch
W sobotę rano wyruszyliśmy z kumplem zdobyć tatrzański klasyk na którym chyba już wszyscy z klubu byli za wyjątkiem Mnie tj. Szpiglasowy Wierch. Trasa sztandarowa Palenica Białczańska - Morskie Oko – Szpiglasowa Przełęcz – Szpiglasowy Wierch – Dolina Stawów – Palenica Białczańska.
A jak było możecie zobaczyć na zdjęciach
http://picasaweb.google.pl/ninik31/Szpi ... ch21082010
A jak było możecie zobaczyć na zdjęciach
http://picasaweb.google.pl/ninik31/Szpi ... ch21082010
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Ale piękne widoki, zazdroszczę...... Chciałem zrobić tą trasę w lipcu ale w odwrotną stronę, jednak pogoda nie pozwoliła. Może w przyszłym roku się uda. Ta panorama na dolinę 5 stawów jest po prostu boska.
KARPACKIE ŚCIEŻKI - blog - http://karpackiesciezki.blogspot.com
Ja też jeszcze tam nie byłam i od jakiegoś czasu się przymierzam.ninik pisze:tatrzański klasyk na którym chyba już wszyscy z klubu byli
Zdjęcia super,a pogoda wreszcie ustabilizowana, można było spokojnie pochodzić bez obawy przed burzą.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
To chyba moj kumpel ma szczęście do pogody, drugi raz z nim i drugi raz przepiekna
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
no i oczywiście ja tam nie byłam jak prawie nigdzie w Tatrach. Pewnie znowu pójde w Twoje ślady, bo jak zauważyłam na forum Szpiglasowy Wierch jest dyżurnym szczytem na przekraczanie bariery 2000 metrów i pierwszych łańcuchów Ale im więcej zdjęć tych łańcuchów oglądam tym mniej mam odwagi...
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
Widzę na jednym zdjęciu, jak parę osób stosuję się do zasady: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha.
ninik: to była jednodniowa wycieczka czy nocowaliście gdzieś na miejscu?
Edycja: usunąłem jedno moje zdanie. Wyjaśnienie w moim następnym poście.
ninik: to była jednodniowa wycieczka czy nocowaliście gdzieś na miejscu?
Edycja: usunąłem jedno moje zdanie. Wyjaśnienie w moim następnym poście.
Ostatnio zmieniony 24 sierpnia 2010, 0:04 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Członek Klubu
- Posty: 1192
- Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22
wole jak trzymam łańcuch , żeby mi go z drugiej strony nikt nie ciagnął, bo mozna sie pobujaćWaldek pisze: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha. Nie sądzę, by było to wygodne.
jednodniówka niestety, trzeba było wracac na niedzielę do domuWaldek pisze:ninik: to była jednodniowa wycieczka czy nocowaliście gdzieś na miejscu?
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Ja też nie byłam na Szpiglasowym Wierchu.
Jakoś nie było po drodze na razie...
Zdjęcia tylko potwierdziły, że warto chociaż
raz w życiu się tam wdrapać
zasada użytkowania łańcuchów gdy
nie jest się samemu na szlaku..
Mając w łapce łańcuch na wyłączność
wydaje mi się, że ma się wtedy większą
kontrolę nad równowagą ciała.. Jest bezpieczniej.
Jakoś nie było po drodze na razie...
Zdjęcia tylko potwierdziły, że warto chociaż
raz w życiu się tam wdrapać
Myślałam, że właśnie to jest podstawowaWaldek pisze:Widzę na jednym zdjęciu, jak parę osób stosuję się do zasady: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha. Nie sądzę, by było to wygodne.
zasada użytkowania łańcuchów gdy
nie jest się samemu na szlaku..
Mając w łapce łańcuch na wyłączność
wydaje mi się, że ma się wtedy większą
kontrolę nad równowagą ciała.. Jest bezpieczniej.
Tak jest. To jest ta zasada, którą miałem na myśli.camoscio pisze:Myślałam, że właśnie to jest podstawowa
zasada użytkowania łańcuchów gdy
nie jest się samemu na szlaku..
Mając w łapce łańcuch na wyłączność
wydaje mi się, że ma się wtedy większą
kontrolę nad równowagą ciała.. Jest bezpieczniej.
Bezmyślnie napisałem:
bez dokańczania myśli, co wprowadziło zamieszanie.Waldek pisze:Widzę na jednym zdjęciu, jak parę osób stosuję się do zasady: jedna osoba na jednym odcinku łańcucha. Nie sądzę, by było to wygodne.
Chodziło mi dokładnie o zdjęcia ninika podpisane "zapowiedz :)", na którym widać pięć osób bardzo blisko siebie. Dokańczając myśl, chodziło mi o to, że nie jest wygodne gdy więcej niż jedna osoba zechce korzystać na raz z jednego odcinka łańcucha.
Przepraszam Was za zamieszanie i moje niedopatrzenie.