Mleko na Śnieżce - 4.06.2007
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Mleko na Śnieżce - 4.06.2007
Zgodnie z obietnicą przedstawiam relacje (krótko – muszę się z Pragą pożegnać – być może rozszerzę ją troszkę później).
Trasa na Śnieżkę z Velkeý ?py zajmuje według czeskich oznaczeń 9 km i w zależności od tępa, ilości odpoczynków i wykonanych o drodze zdjęć zajmuje od 2 do góra 4 godzin ( przy bardzo wolnym tempie). Podejście można podzielić na dwie zasadnicze części. Pierwsza jest podejście pod R??ová Hore, oraz drugi to po lekkim spłaszczeniu ostateczne, strome podejście pod Śnieżkę. Pierwsza część trasy to wycinek terenu jakby żywcem wyjęty z Beskidów, z tym wyjątkiem że lasy sprawia tutaj wrażenie jakby był starszy od tego beskidzkiego ( nie można tego tłumaczyć wiekiem powstania gór, ale takie odniosłem wrażenie). Druga część szlaku wije się wzdłuż czeskiego wyciągu na Śnieżkę (widać to na jednym zdjęciu – zanim mgła zgęstniała). Na szczęście był to poniedziałek i pogoda też nie rozpieszczała, więc wyciąg był uruchamiany co 2 godziny, wiec jego hałas zbytnio nie przeszkadzał. Zresztą na cały szlaku w obie strony spotkaliśmy tylko dwoje turystów.
Ostatnie 2 km szlaku na szczyt to już tytułowe mleko, więc niestety okazało się, że w dniu dzisiejszym raczej nici z widoków L
Na samy szczycie niestety roiło się od polskich wycieczek, co zaowocowało straszną ciasnota w „restauracji pod obserwatorium”. Po chwilowym odpoczynku i paru rozmowach telefonicznych (korzystając z dostępności polskich sieci) nadszedł czas na sesję zdjęciową i powrót do Upy. Jak widać na zdjęciach mgła bardzo szybko zgęstniała, zaczął padać deszcz i temperatura spadła do 5.5 stopnia ( może jestem dziwny ale lubię w górach takie warunki – one wzbudzają do nich szacunek).
A na dole co raczej nie dziwi, piękna słoneczna pogoda, cóż mogę się w części przychylić do tego co już padło kiedyś na forum – BG 2 ( ale ta uboższa siostra – bo BG jest tylko jedna).
Ogólnie wyjazd bardzo udany – ale na możliwość obserwacji Wrocławia ze Śnieżki muszę jeszcze poczekać.
P.S. Szefie można zmienić statystyki Klubu w odniesieniu do Śnieżki
Trasa na Śnieżkę z Velkeý ?py zajmuje według czeskich oznaczeń 9 km i w zależności od tępa, ilości odpoczynków i wykonanych o drodze zdjęć zajmuje od 2 do góra 4 godzin ( przy bardzo wolnym tempie). Podejście można podzielić na dwie zasadnicze części. Pierwsza jest podejście pod R??ová Hore, oraz drugi to po lekkim spłaszczeniu ostateczne, strome podejście pod Śnieżkę. Pierwsza część trasy to wycinek terenu jakby żywcem wyjęty z Beskidów, z tym wyjątkiem że lasy sprawia tutaj wrażenie jakby był starszy od tego beskidzkiego ( nie można tego tłumaczyć wiekiem powstania gór, ale takie odniosłem wrażenie). Druga część szlaku wije się wzdłuż czeskiego wyciągu na Śnieżkę (widać to na jednym zdjęciu – zanim mgła zgęstniała). Na szczęście był to poniedziałek i pogoda też nie rozpieszczała, więc wyciąg był uruchamiany co 2 godziny, wiec jego hałas zbytnio nie przeszkadzał. Zresztą na cały szlaku w obie strony spotkaliśmy tylko dwoje turystów.
Ostatnie 2 km szlaku na szczyt to już tytułowe mleko, więc niestety okazało się, że w dniu dzisiejszym raczej nici z widoków L
Na samy szczycie niestety roiło się od polskich wycieczek, co zaowocowało straszną ciasnota w „restauracji pod obserwatorium”. Po chwilowym odpoczynku i paru rozmowach telefonicznych (korzystając z dostępności polskich sieci) nadszedł czas na sesję zdjęciową i powrót do Upy. Jak widać na zdjęciach mgła bardzo szybko zgęstniała, zaczął padać deszcz i temperatura spadła do 5.5 stopnia ( może jestem dziwny ale lubię w górach takie warunki – one wzbudzają do nich szacunek).
A na dole co raczej nie dziwi, piękna słoneczna pogoda, cóż mogę się w części przychylić do tego co już padło kiedyś na forum – BG 2 ( ale ta uboższa siostra – bo BG jest tylko jedna).
Ogólnie wyjazd bardzo udany – ale na możliwość obserwacji Wrocławia ze Śnieżki muszę jeszcze poczekać.
P.S. Szefie można zmienić statystyki Klubu w odniesieniu do Śnieżki
grań karkonoszy - jak dla mnie jesden z cudów Sudetów, poza Szczelincem, Błednymi Skałami, Walimiem, Snieznikiem, Wulkanami- Ostrzyca, Ślężą, PuszcząSnieznej Białki, Stołowymi - jako całościa i pewnie jeszcze by sie kilka znalazło, a każdym razie na pewno Sniezka, kotły, wielki i Mały Staw Karkonoski to jest cudo!!!!
Bez atpienia się pod tym podpiszę i dodam że cudem świata są wogóle te Sudeckie skalki których nigdzie indziej w Polsce nie ma a przynajmniej w tak pięknej formie i rozmiarach.pawelk pisze:grań karkonoszy - jak dla mnie jesden z cudów Sudetów, poza Szczelincem, Błednymi Skałami, Walimiem, Snieznikiem, Wulkanami- Ostrzyca, Ślężą, PuszcząSnieznej Białki, Stołowymi - jako całościa i pewnie jeszcze by sie kilka znalazło, a każdym razie na pewno Sniezka, kotły, wielki i Mały Staw Karkonoski to jest cudo!!!!
Śnieżkę i BG łączy prawie to samo . I z jednej i z drugiej góry widać miasto w tym przypadku Wroclaw dla Śnieżki, Kraków dla Babiej Góry. Wysokością są zbliżone, pogodą tym bardziej i jej zmiennością. Jedynie Śnieżka nie podoba mi się ze względu na jej wielką komercjalizację ale nie znaczy to że widoki są gorsze bo są równie piękne co z BG. Wyprawę oceniam na 6.jask pisze:A na dole co raczej nie dziwi, piękna słoneczna pogoda, cóż mogę się w części przychylić do tego co już padło kiedyś na forum – BG 2 ( ale ta uboższa siostra – bo BG jest tylko jedna).
Ogólnie wyjazd bardzo udany – ale na możliwość obserwacji Wrocławia ze Śnieżki muszę jeszcze poczekać.
A i czy Śnieżka ma swoją mniejszą siostrę jak Babia Góra???