Dwa dni na Słowacji

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Dwa dni na Słowacji

Post autor: HalinkaŚ » 24 września 2009, 21:51

W sobotę 19- tego wybieramy się na dwudniowy weekend na Słowację, gdzie liczymy na pierwsze spotkanie z „ klubowiczami”. Na miejscu glucha cisza, jest nas wiecej, wiec zmieniamy plany. Wraz z przyjaciółmi, zagorzałymi „włóczykijami” pognaliśmy auta do Stratny. Nic się nie dzieje, Stratena to tez Slowacki Raj, region turystycznie położony w środkowo –północnej Słowacji. w Karpatach Zachodnich. W Stratenie. znaleźliśmy całkiem niezły apartament składający się z dwóch pokoi, kuchni i pokaźnych rozmiarów łazienki i tylko za 7 i pól euro od osoby. Tu okazało się, ze Halinka ma gorączkę. Wyglądała na niezłe zwłoki, ale zdecydowała się iść mimo tego z grupą do celu. W wynajętym mieszkaniu zostawilismy nasze rzeczy i udaliśmy się na miejsce, skąd zaczynaliśmy naszą wycieczkę na Hawranią Skałę (1153 m n.p.m.). Jak na tak piękny dzień, to mijający nas turyści należel do rzadkości. W większości czasu trasę przemierzaliśmy sami, pnąc się po drabinkach, przytrzymując się łańcuchów, wdrapując się po stupaczkach i slisgając się po ostrych skałkach wystających na ścieżkach. Droga przedłużała się ze względu na chorą, która jednak szła, choć tempem żółwim, ale dzielnie do przodu Wreszcie dotarliśmy na szczyt, teraz mogliśmy podziwiać szeroki widok. Niestety, dotarliśmy dość późno i długie cienie wysokiej skały zepsuły nam zdjęcia. Radośni, ze cel został osiągnięty wracaliśmy plotkując śmiejąc się , żartując, tak, ze minęliśmy oznakowanie szlaku i nadłożyliśmy półtora godziny marszu po asfalcie zupełnie niepotrzebnie. Wieczorem już na kwaterze piliśmy „ wkupne” Halinki i zastanawialiśmy się co robić z drugim dniem w sytuacji kiedy mamy ze sobą chorą. Postanowiliśmy nie iść w góry, a dzień poświęcić na zwiedzanie. Tak wiec udaliśmy się najpierw do Spiskiej Nowej Wsi, gdzie podziwialiśmy rzymsko-katolicki kościół z XIV w. z najwyższą na Słowacji wieżą (87 m.), secesyjny budynek Reduty z przełomu XIX i XX w. - siedziba Spiskiego teatru, a także dom z roku 1763 - siedzibę spiskiego muzeum krajoznawczego. Po spacerze po miejscowości udaliśmy się do Markuszowic aby zwiedzić Kasztel. Kasztel otoczony jest ogrodem francuskim z trzema tarasami, a jego ozdobą jest letni rokokowy zameczek Dardanely. Także tutaj ma swoją siedzibę jedyne na Słowacji Muzeum Instrumentów Klawiszowych. Nastepne skierowaliśmy się w strone malego szlacheckiego zameczku z 13 wieku, aby choc rzucic okiem na stare ruiny, a potem już na dobre wyruszyliśmy do Spiskiego Hradu. Ruiny Grodu Spiszskiego znajdziemy w wysokości 634 m n.p.m., nad Spiszskim Podgrodziem. Stoi na wapiennej skale, która przewyższa okoliczne tereny o 200 m. Spiszski gród znajduje się w Spiszskiej kotlinie, i jest uważany za jeden z najcenniejszych zabytków narodowych Spisza. Na koniec naszej „ objazdówki zahaczyliśmy o Kapitułe Spiską. Spiska Kapituła jest urbanistycznym zabytkiem architektury. Dominującą budowlą jest późnoromańska katedra św. Marcina z lat 1245-1273 z dwoma wieżami. Katedra ma wyjątkowo cenne wnętrze - przede wszystkim gotyckie ołtarze, rzeźby, epitafia, nagrobki, kielichy, dzwony a inne cenne rzeczy. Uradowani dwoma słonecznymi dniami, kończymy kolacją ze specjałami kuchni słowackiej. Kierowcy, jak zwykle poszkodowani, ani raz nie ugasili pragnienia piwkiem., ale za to ani raz drogi nie pomylili za co im dziękujemy. A na koniec mamy dla naszych klubowych przyjaciół piosenke, która przywieźliśmy specjalnie dla Was.

Nezacházej slunce, nezacházej ještě:
já mám potěšení na daleké cestě :
Já mám potěšení mezi hory, doly,
žádnej neuvěří, co je mezi námi
Mezi námi dvouma láska nejstálejší
a ta musí trvat do smrti nejdelší
Trvej lásko, trvej, nepřestávej trvat,
až budou skřivánci o půlnoci zpívat
Zaśpiewajcie z nami i usmiechnijcie się.
Pozdrawiają wszystkich Halinka z Mirką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Słowacki Raj

Post autor: HalinkaŚ » 24 września 2009, 22:06

Muszę dodać,że relację robiłyśmy wspólnie z Mirką ponieważ ja nie mam jeszcze takiej wprawy.Następna będzie już całkowicie mojego autorstwa.Pozdrawiam forumowiczów.
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 24 września 2009, 23:15

Ale mnie rzuca na tej Ziemi Łódzkiej. Oni sobie chodzają po wierchuszkach i drabinkach a ja czekam aby mi Wydział Komunikacji wydał nowy dowod rejestracyjny samochodu.
Trzymajcie pogodę od przyszlego tygodnia, bo od poniedzialku wracam na Podhale
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 września 2009, 6:36

Czekamy na Ciebie! No, juz niech beda te Otargance, tylko wracaj szybko.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 25 września 2009, 8:18

Gratulacje, piekna wycieczka. Zdjęcia super.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ