18.07.2009r. - Luboń Wielki
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
18.07.2009r. - Luboń Wielki
W sobotę pogoda była super, więc wybór padł na Luboń Wielki.
Tu: http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... ki1022mNpm# relacja foto.
Jutro skrobnę kilka słów...
Tu: http://picasaweb.google.com/krolik.mare ... ki1022mNpm# relacja foto.
Jutro skrobnę kilka słów...
Dzięki wielkie
Kilka słów nt. wycieczki:
Wyruszamy z parkingu w miejscowości Mały Luboń k.Naprawy. Parking mieści się przy "Zakopiance", niedaleko sławnego skrzyżowania w Skolmielnej Białej. Parkingu trudno nie zauważyć, bo są na nim dwie jadłodajnie "Zajazd pod Sosnami" i Bar "Spontuś". Z parkingu należy cofnąć się jakieś 50m szosą w kier. Skomielnej i przez mały mosteczek odbić w lewo na szlak niebieski. Początkowo szlak biegnie wąskim asfaltem, ale po 200-300m., przy posesji "Naprawa 440" skręcamy w prawo już na drogę leśną. Idziemy jakieś 20min mijając domki letniskowe i posesje. Cały czas prowadzi nas szlak niebieski. Po ok.40min. od wyjścia z parkingu wchodzimy na szczyt Lubonia Małego 869m. npm. Tu krótki postój na focenie i piciu, bo słoneczko daje, łoj, daje... Idziemy dalej szlakiem niebieskim, mijamy przysiółek Surówki, skąd rozciąga się piękna panorama na całe pasmo Gorców. Za Surówkami krzyż upamiętniający katastrofę śmigłowca (prawdopodobnie czechosłowackiego) z 26.08.1985r. Na Lubań Wielki docieramy po 2h30min od wyjścia. Ogólnie szlak bardzo przyjemny, większość szlaku lasem, wiec w upalne dni mamy cień, dobry punkt widokowy na Surówkach, szlak łatwy i przyjemny, spacerowy, dobry na jednodniowy wypad.
Na Luboniu ludzi jak na lekarstwo. Razem z nami 6szt. górołazów. Są też robotnicy, którzy remontują kapliczkę przy schronisku, ponieważ w ostatnią niedzielę lipca, tj.26.07. odbędzie się tu msza św. z udziałem kardynała Dziwisza (fotka w załączeniu). Schronisku prezentuje się okazale. Niczym średniowieczna wieża strażnicza. Uniknęło zniszczeń okresu wojny, pomimo tego, że przez pewien czas dawało schron partyzantom. Mieliśmy okazję rozmawiać z obecnym szefem schroniska. Pan Krzysztof Knofliczek to typowy "schroniskowy baca". Sympatyczny i otwarty dla turystów. Chętnie udziela wszelkich informacji nt.schroniska, widoków, i innych "pięknych okoliczności przyrody". Przy schonisku plac na ognisko zadaszony. Każdy może zrobić sobie ogień we własnym zakresie, a drzewo w lesie - jak głoszą tablice info.
Ceny noclegów możecie sprawdzić w necie: http://lubon.pttk.pl/
Ceny jedzonka (wybrane pozycje, porcje duże i smaczne):
Kwaśnica - 8,-
Żurek - 6,-
Pierogi - 12,-
Mineralna duża - 4,- mała - 2,-
Cola - 5,-
Piwo (zimne ) - 6,-
No i to by było na tyle jeśli chodzi o krótką relację.
Dla przypomnienia dla chętnych:
W niedzielę 26.07.br., godz. 11:00 Msza Św. na Luboniu Wlk. z udziałem kardynała Dziwisza.
Kilka słów nt. wycieczki:
Wyruszamy z parkingu w miejscowości Mały Luboń k.Naprawy. Parking mieści się przy "Zakopiance", niedaleko sławnego skrzyżowania w Skolmielnej Białej. Parkingu trudno nie zauważyć, bo są na nim dwie jadłodajnie "Zajazd pod Sosnami" i Bar "Spontuś". Z parkingu należy cofnąć się jakieś 50m szosą w kier. Skomielnej i przez mały mosteczek odbić w lewo na szlak niebieski. Początkowo szlak biegnie wąskim asfaltem, ale po 200-300m., przy posesji "Naprawa 440" skręcamy w prawo już na drogę leśną. Idziemy jakieś 20min mijając domki letniskowe i posesje. Cały czas prowadzi nas szlak niebieski. Po ok.40min. od wyjścia z parkingu wchodzimy na szczyt Lubonia Małego 869m. npm. Tu krótki postój na focenie i piciu, bo słoneczko daje, łoj, daje... Idziemy dalej szlakiem niebieskim, mijamy przysiółek Surówki, skąd rozciąga się piękna panorama na całe pasmo Gorców. Za Surówkami krzyż upamiętniający katastrofę śmigłowca (prawdopodobnie czechosłowackiego) z 26.08.1985r. Na Lubań Wielki docieramy po 2h30min od wyjścia. Ogólnie szlak bardzo przyjemny, większość szlaku lasem, wiec w upalne dni mamy cień, dobry punkt widokowy na Surówkach, szlak łatwy i przyjemny, spacerowy, dobry na jednodniowy wypad.
Na Luboniu ludzi jak na lekarstwo. Razem z nami 6szt. górołazów. Są też robotnicy, którzy remontują kapliczkę przy schronisku, ponieważ w ostatnią niedzielę lipca, tj.26.07. odbędzie się tu msza św. z udziałem kardynała Dziwisza (fotka w załączeniu). Schronisku prezentuje się okazale. Niczym średniowieczna wieża strażnicza. Uniknęło zniszczeń okresu wojny, pomimo tego, że przez pewien czas dawało schron partyzantom. Mieliśmy okazję rozmawiać z obecnym szefem schroniska. Pan Krzysztof Knofliczek to typowy "schroniskowy baca". Sympatyczny i otwarty dla turystów. Chętnie udziela wszelkich informacji nt.schroniska, widoków, i innych "pięknych okoliczności przyrody". Przy schonisku plac na ognisko zadaszony. Każdy może zrobić sobie ogień we własnym zakresie, a drzewo w lesie - jak głoszą tablice info.
Ceny noclegów możecie sprawdzić w necie: http://lubon.pttk.pl/
Ceny jedzonka (wybrane pozycje, porcje duże i smaczne):
Kwaśnica - 8,-
Żurek - 6,-
Pierogi - 12,-
Mineralna duża - 4,- mała - 2,-
Cola - 5,-
Piwo (zimne ) - 6,-
No i to by było na tyle jeśli chodzi o krótką relację.
Dla przypomnienia dla chętnych:
W niedzielę 26.07.br., godz. 11:00 Msza Św. na Luboniu Wlk. z udziałem kardynała Dziwisza.
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
To chyba najmniejsze i najbardziej urokliwe schronisko, jakie widziałam - jak z bajki braci Grimm (gdyby nie ten maszt...). Byliśmy tam zimą zeszłego roku - wtedy było całkiem pusto. Zastanawiam się, jak oni się tam pomieszczą z Kardynałem Dziwiszem, całą świtą i zgromadzonymi Mam nadzieję, że ktoś z forum się tam wybiera i napisze relację!
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47