Beskid Żywiecki na lajcie z dziećmi 10-13.02.2022

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
olo23333
Turysta
Turysta
Posty: 391
Rejestracja: 05 listopada 2011, 11:58

Beskid Żywiecki na lajcie z dziećmi 10-13.02.2022

Post autor: olo23333 » 15 lutego 2022, 17:22

Ferie ferie i po feriach...
Starsza córa wróciła z obozu narciarskiego w Bukowinie i trzeba było coś wymyślić..
Zarezerwowałem weekend w ośrodku Beskidzki Raj - https://www.beskidzkiraj.com/
Całkiem fajny ośrodek na odludziu z dojazdem masakrycznym...
Pierwszy dzień to hotelowe lenistwo z małymi widokami...
Obrazek

Obrazek

Ogólnie leniuchowanie, nieudana próba wyjścia na sanki, basen i spa dla dziewczyn.
Jako rodzynek w tym towarzystwie nosiło mnie - patrzyłem tylko na pogodę. Sobota - dużo planów, może wjedziemy na Mosorny i na Krupową (mam na nazwisko Krupa to zobowiązuje) a może podejdziemy...
I tak w sobotni ranek raczej może przedpołudnie decydujemy że jedziemy pod góry - miejsce Sidzina Wielka POlana - dojazd na parking tylko 4x4 :) to mam.
Jak faceci z Śnieżki wyciągam sanki i zabieram moją rodzinkę na spacer...
Spacer i męka dla mnie, po 100m Anastazja nie chce iść (5 lat ma) i mówi że czuję się tu jak za karę, ok siadaj na sanki mówię i z żoną do pierwszych wzniesień idziemy z nią na zmianę...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To ten mały paździoch który chodzić nie chce...
Obrazek

Po kilometrze ciągnę sanki sam - masakra - jestem dużym chłopem ale jednak jest to wyczerpujące... ale nagle wyłaniają się widoki na...
Obrazek
I te Alpy jak słyszałemObrazek po drodze od piechurów towarzyszą nam przez resztę dnia :)

Obrazek

I tak Tata mistrz ciągnięcia sanek idzie do góry, już widzimy miejsce gdzie coś zjemy (jak Krupowa była opisywana jako mega mam swoje spostrzeżenia na niekorzyść)

Obrazek

Z miejsca jak robiłem zdjęcie sanki na plecy i do góry - w końcu jakiś szlak - mała mam dosyć chcę do domu weź mnie na sanki i takie tam ale kryzys jakoś zażegnujemy....

Hala - co tu pisać ..
Obrazek

Obrazek

Ja skaczę jeszcze na górę, dziewczyny idą do schronu.
Lubie te tereny...
Obrazek

I ląduje w schronisku - chciałem coś zamówić do jedzenia ale nagle przerwa 15 minut bo coś... skończyła się i chce zamawiać ich dania a BABA nie pani mói że tylko fasolka jest teraz... ok - zamówiłęm herbaty, grzańca o dziwo był... i co najlepsze po 5 minutach zjawia się pan i widzę inne dania lecą - stoję znowu w kolejce - udało się zamówić naleśniki, nagle żurek się znalazł (ciekawe w 5 minut się go nie robi) pierogi i frytki z keczupem dla mojej najmłodszej - dostałe po 30 minutach je i pani ta herod bab mówi że już je wcześniej wydała... a cały czas byłem przy barze..
Może moje narzekanie ale tacy ludzie jak pani ta nie powinni pracować w takich miejscach - schron schronem ale obsługa musi być miła! Za te nie małe ceny które tam mają.
Więc jak byłem w praktycznie wszystkich schronach w Polsce górskich, po moim też pozytywnym pobycie x lat temu, teraz schodzą na psy..
Ale co mamy Tatry

Obrazek

I po jakimś czasie schodzimy w dół tym razem w większości na sankach córa jedzie więc jest ok.
Pojawiają się jeszcze fajne widoki

Obrazek
Widoczność może nie miazga ale rewelacja...

I tak wróciliśmy do naszej bazy - wieczorem baseny, masaże i kolacja - na to czekałem - niezły burger wpadł do żołądka...

Niedziela - czas wyjazdu. Po spakowaniu lecimy na wieżę widokową - było zacnie:
Obrazek

Obrazek

I wracamy już odlodzonymi drogami do domu :)

Zdjęcia - https://photos.app.goo.gl/6vNT7RU32cAJn3GUA
Awatar użytkownika
laynn
Turysta
Turysta
Posty: 555
Rejestracja: 07 stycznia 2020, 9:52
Kontakt:

Re: Beskid Żywiecki na lajcie z dziećmi 10-13.02.2022

Post autor: laynn » 19 lutego 2022, 22:03

Co do schroniska, to mam podobne odczucia. Zamówiłem tam kiedyś bigos. Jak lekko podgrzaną kiszoną kapustę można nazwać bigosem, to ok.
Co do hotelu, to jesienią, przed zarazą, organizowałem tam szkolenie z pracy. Fajny basen. Jedzenie też kiepskie, no ale ja tam wolę zwykłego schabowego niż jakieś zupy kremy i inne potrawy. No i wejście na wieżę płatne...niemniej, obok jest fajna górka z pięknym widokiem, na Wyspowy i Gorce. A co do drogi, to lata temu, jeżdżąc w Tatry, właśnie tym skrótem obok jeździłem do Zawoi i dalej na Jabłonkę, dziś to jest mega szeroka droga, kiedyś i to latem ciężko było osobówkami się minąć. Ja ją lubiłem :)
No a co do sanek...to tydzień temu miałem podobne odczucia :lol:
Awatar użytkownika
olo23333
Turysta
Turysta
Posty: 391
Rejestracja: 05 listopada 2011, 11:58

Re: Beskid Żywiecki na lajcie z dziećmi 10-13.02.2022

Post autor: olo23333 » 21 lutego 2022, 8:26

laynn pisze:
19 lutego 2022, 22:03
Co do schroniska, to mam podobne odczucia. Zamówiłem tam kiedyś bigos. Jak lekko podgrzaną kiszoną kapustę można nazwać bigosem, to ok.
Co do hotelu, to jesienią, przed zarazą, organizowałem tam szkolenie z pracy. Fajny basen. Jedzenie też kiepskie, no ale ja tam wolę zwykłego schabowego niż jakieś zupy kremy i inne potrawy. No i wejście na wieżę płatne...niemniej, obok jest fajna górka z pięknym widokiem, na Wyspowy i Gorce. A co do drogi, to lata temu, jeżdżąc w Tatry, właśnie tym skrótem obok jeździłem do Zawoi i dalej na Jabłonkę, dziś to jest mega szeroka droga, kiedyś i to latem ciężko było osobówkami się minąć. Ja ją lubiłem :)
No a co do sanek...to tydzień temu miałem podobne odczucia :lol:
Niestety jakość obsługi się pogarsza nie tylko tam. Ceny bardzo wysokie jeżeli chodzi o bufet, nie zobaczyłem tylko jak z noclegiem. Ale to już chyba zostanie... tłumaczone było covidem, od całej pandemii spałem na Turbaczu tylko ale jak szukaliśmy noclegu na ostatni zjazd to przynajmniej w Sudetach to był poziom 60plus za osobę...
Te sanki to mi się czkawką odbijamy jeszcze przez 3 dni - mega zakwasy w rękach :)
ODPOWIEDZ