Gumiak
Drewniak
Ruszamy z miejscowości Dolistowo
Ja szybko zrzucam z dachu moją Kanuśkę
Ruszamy dosyć późno, przed nami odcinek Dolistowo Osowiec
Gumiak i Drewniak na wodzie
Przez resztę dnia płyniemy sycąc oczy widokami jakie roztacza przed nami Biebrza!
Po drodze krótki postój w Goniądzu dla porównania Biebrza w Goniądzu w w Listopadzie i Maju
Listopad
Wyruszyliśmy póżno a że dzień był krótki wiosłujemy dłuższy odcinek po zachodzie słońca a do Osowca docieramy
po ciemku
Rozbijamy szybko namiot, przezornie zabraliśmy na pokład Kanuśki dwa worki drewna rozpalamy więc ognisko które umila nam resztę wieczoru
O poranku Adam może zobaczyć w świetle dziennym miejsce naszego noclegu ( Ja byłem tutaj pierwszy raz w maju)
Dzień Drugi odcinek Osowiec-Biały Grąd-Brzostowo
Pierwszego dnia pogoda była ok a drugiego jak na tą porę roku wręcz idealna
Nazwałem ten most bramą do Nadbiebrzańskiego Parku Narodowego
Nurt Biebrzy na tym odcinku jest bardzo żwawy do Białego Grądu dopływamy dosyć szybko i tak jak poprzedniego dnia sycimy oczy pięknymi widokami
Dopływamy do Białego Grądu i trafiamy na akcję stulecia
W tle koło wierzy widać na zdjęciu samochód a przy nim krowę
Ciekawe czy krowa miała OC
To napewno ten byczek
Ruszamy dalej
Jest tak sielsko i anielsko że znów dopada nas zachód słońca i zmierzch na wodzie ...
Tak jak poprzedniego dnia rozbijamy się po ciemku i miejsce naszego noclegu możemy obejrzeć wczesnym świtem
Posilamy się czymś ciepłym a na sen bierzemy po dwie trzy pomarańcze w ilości nie większej niż 25 ml
Następnego dnia ruszamy skoro świt prognozy mówią o opadach chcemy więc jak najszybciej być na mecie naszego spływu tego dnia mamy do przepłynięcia około 15 km po drodze zatrzymujemy się przy wieży widokowej w Burzynie i tutaj znów porównanie widoku z wieży z Listopada i z Maja na tych zdjęciach chyba najbardziej widać jakie dwa rożne oblicza ma Biebrza
Ale nim do tego dojdzie ekipa Gór szlaków i kajaków musi dokonać ataku szczytowego
Dwa oblicza Biebrzy
Listopad
Maj
Ta kropka na środku fotki to rozmyta sylwetka Łosia
Nasze przemieszczanie po wodzie w gumiaku i drewniaku dobiega końca
Kończymy w miejscowości Ruś gdzie czeka na nas nowy właściciel mojej Kanuśki Pan Karol zapalony kajakarz a od tamtej pory i kanadyjkarz
Podziękowania dla Adama za wspólną wyprawę
Bałagan zdjęciowy
https://photos.app.goo.gl/mLB2CJUyPFEDFA2A9
https://photos.app.goo.gl/DSuPBWQkbnxzdjRp9
Biebrza w Maju
https://photos.app.goo.gl/cP9pTVGkaHN5biZ28