Strona 2 z 2

Re: 18.11.2017r. - Mgliste powitanie w Beskidzie Małym

: 26 listopada 2017, 21:20
autor: heathcliff
Monika pisze:
26 listopada 2017, 20:26
Wiolcia pisze:
20 listopada 2017, 0:03
Właściwie nie ma o czym pisać i czego pokazywać
A jednak :zoboc:
Wiolu a mnie się bardzo podobają takie zdjęcia nieoczywiste, zamglone, oddające nastrój chwili.
Nie sztuką jest pokazać coś co jest piękne, prawdziwą sztuką jest wydobycie piękna z czegoś co na pozór wydaje się niepozorne - a Tobie to się udało dzięki Twojej wrażliwości.
Wiolcia twoje zdjęcia upewniają mnie tylko, że warto być w górach w każdych warunkach pogodowych :)
Gdy patrzę na ten klimatyczny obrazek...

Obrazek
to aż człowieka od razu ciągnie w te miejsca :D
Plany na Beskid Mały są od jakiegoś czasu, a tu taki impuls, że nogi podrywa :)

Re: 18.11.2017r. - Mgliste powitanie w Beskidzie Małym

: 27 listopada 2017, 21:27
autor: Wiolcia
Monika pisze:
26 listopada 2017, 20:26
Wiolcia pisze:
20 listopada 2017, 0:03
Właściwie nie ma o czym pisać i czego pokazywać
A jednak :zoboc:
Wiolu a mnie się bardzo podobają takie zdjęcia nieoczywiste, zamglone, oddające nastrój chwili.
Nie sztuką jest pokazać coś co jest piękne, prawdziwą sztuką jest wydobycie piękna z czegoś co na pozór wydaje się niepozorne - a Tobie to się udało dzięki Twojej wrażliwości.
Właśnie w czasie takiej pogody człowiek zwraca baczniejszą uwagę na szczegóły i nieoczywistości.
heathcliff pisze:
26 listopada 2017, 21:20
Wiolcia twoje zdjęcia upewniają mnie tylko, że warto być w górach w każdych warunkach pogodowych :)
Gdy patrzę na ten klimatyczny obrazek...

Obrazek
to aż człowieka od razu ciągnie w te miejsca :D
Plany na Beskid Mały są od jakiegoś czasu, a tu taki impuls, że nogi podrywa :)
Też wyszliśmy z takiego założenia i nie przejmowaliśmy się za bardzo pogodą. A w Beskid Mały też planuję wrócić - dużo tam jeszcze do przedreptania i poprzypominania sobie.