15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Padł pomysł aby czerwcowy długi weekend spędzić na spływie kajakowym na Kaszubach. Pomysł bardzo dobry, a jego Autorką jak i Organizatorką spływu była Limonka
W środę po pracy wyruszyliśmy w kierunku północnym. Gdy połowa ekipy już rozbijała namioty, druga połowa miała jeszcze kilka godzin podróży przed sobą. Pomimo dotarcia do Swornychgaci blisko godziny 2, nasz przyjazd nie był najgłośniejszy, gdyż część osób z pola namiotowego bawiła się nadal w najlepsze.
Ostatecznie dotarliśmy w składzie: Limonka, Bikmen, gaza, adamek, Joanka, Edyta i ja
DZIEŃ PIERWSZY
Pierwszy dzień rozpoczęliśmy krótką trasą rzeką Chocina. Trasa bardzo urozmaicona, już na początku trzeba było pokonać kilka bardzo niskich mostków
i kilka przenosek
Zasłużony odpoczynek - jak się okazało wyjście na brzeg na polu namiotowym kosztuje 3zł od osoby
Pokonanie wielu zakrętów, jeziora i pierwsza rzeka zaliczona
DZIEŃ DRUGI
Drugi dzień spływu przywitał nas deszczem Chociaż jak ktoś wstał przed 4tą (Limonka, Bikmen) to przywitał go wschód słońca Czekaliśmy kilka godzin aż przestanie padać i w końcu wyruszyliśmy na rzekę Brda. Niestety musieliśmy ją pokonać w mniejszym gronie, gdyż u adamka pojawiła się opuchlizna i musiał udać się do szpitala.
Trasa obfitowała w jeziora, więc jak na innym spływie użyliśmy plandeki i wioseł aby zbudować żagiel
Po początkowych trudnościach doszliśmy do takiej wprawy, że skręcanie i dotarcie na brzeg w konkretnym miejscu nie stanowiło problemu
Gdy zdobyliśmy ląd wywiesiliśmy na maszcie flagę/gacie do wysuszenia
Wieczór upłynął grilując, pijąc i karmiąc komary
DZIEŃ TRZECI
W sobotę więcej osób planowało popłynąć na wschód słońca, jednak niebo było tak zachmurzone, że nikt na wschód się nie wybrał - niestety zamiast wstawać o 3:50 musiałem się obrócić na drugi bok i spać dalej
Ostatnia trasa to rzeka Zbrzyca. Moim zdaniem najładniejsza, obfitująca w roślinność.
Kajaki na brzegu, więc po 3zł
Ostatni odcinek dał popalić - przepłynięcie jeziora pod wiatr wymusiło dłuższą przerwę, w sam raz aby upleść wianek dla adamka, który odpoczywał w swoje urodziny na polu namiotowym
Gdy reszta dostarczyła surowce, Edyta zajęła się pleceniem wianka
Po ukończonej trasie, na miejsce przybył WAR i wspólnie mogliśmy złożyć adamkowi życzenia
W powiększonym gronie upłynął miło kolejny wieczór
DZIEŃ CZWARTY
Niedziela przywitała piękną pogodą. Część osób wypożyczyła rowery i pojechała na krótką trasę. Pozostali smakowali lokalnego piwa nad jeziorem Około 13 WAR wyruszył na północ, a pozostali na południe do domu
Dziękuję wszystkim przybyłym za bardzo udany weekend
Moje pozostałe zdjęcia:
https://goo.gl/photos/pVHgrVCikchJCo2E6
W środę po pracy wyruszyliśmy w kierunku północnym. Gdy połowa ekipy już rozbijała namioty, druga połowa miała jeszcze kilka godzin podróży przed sobą. Pomimo dotarcia do Swornychgaci blisko godziny 2, nasz przyjazd nie był najgłośniejszy, gdyż część osób z pola namiotowego bawiła się nadal w najlepsze.
Ostatecznie dotarliśmy w składzie: Limonka, Bikmen, gaza, adamek, Joanka, Edyta i ja
DZIEŃ PIERWSZY
Pierwszy dzień rozpoczęliśmy krótką trasą rzeką Chocina. Trasa bardzo urozmaicona, już na początku trzeba było pokonać kilka bardzo niskich mostków
i kilka przenosek
Zasłużony odpoczynek - jak się okazało wyjście na brzeg na polu namiotowym kosztuje 3zł od osoby
Pokonanie wielu zakrętów, jeziora i pierwsza rzeka zaliczona
DZIEŃ DRUGI
Drugi dzień spływu przywitał nas deszczem Chociaż jak ktoś wstał przed 4tą (Limonka, Bikmen) to przywitał go wschód słońca Czekaliśmy kilka godzin aż przestanie padać i w końcu wyruszyliśmy na rzekę Brda. Niestety musieliśmy ją pokonać w mniejszym gronie, gdyż u adamka pojawiła się opuchlizna i musiał udać się do szpitala.
Trasa obfitowała w jeziora, więc jak na innym spływie użyliśmy plandeki i wioseł aby zbudować żagiel
Po początkowych trudnościach doszliśmy do takiej wprawy, że skręcanie i dotarcie na brzeg w konkretnym miejscu nie stanowiło problemu
Gdy zdobyliśmy ląd wywiesiliśmy na maszcie flagę/gacie do wysuszenia
Wieczór upłynął grilując, pijąc i karmiąc komary
DZIEŃ TRZECI
W sobotę więcej osób planowało popłynąć na wschód słońca, jednak niebo było tak zachmurzone, że nikt na wschód się nie wybrał - niestety zamiast wstawać o 3:50 musiałem się obrócić na drugi bok i spać dalej
Ostatnia trasa to rzeka Zbrzyca. Moim zdaniem najładniejsza, obfitująca w roślinność.
Kajaki na brzegu, więc po 3zł
Ostatni odcinek dał popalić - przepłynięcie jeziora pod wiatr wymusiło dłuższą przerwę, w sam raz aby upleść wianek dla adamka, który odpoczywał w swoje urodziny na polu namiotowym
Gdy reszta dostarczyła surowce, Edyta zajęła się pleceniem wianka
Po ukończonej trasie, na miejsce przybył WAR i wspólnie mogliśmy złożyć adamkowi życzenia
W powiększonym gronie upłynął miło kolejny wieczór
DZIEŃ CZWARTY
Niedziela przywitała piękną pogodą. Część osób wypożyczyła rowery i pojechała na krótką trasę. Pozostali smakowali lokalnego piwa nad jeziorem Około 13 WAR wyruszył na północ, a pozostali na południe do domu
Dziękuję wszystkim przybyłym za bardzo udany weekend
Moje pozostałe zdjęcia:
https://goo.gl/photos/pVHgrVCikchJCo2E6
Re: 15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Byłem ciekaw,czy napiszesz .Pierwszy raz nogi odpoczywały,a ręce pracowały
Super ,taka odskocznia od gór
Zdjęcia czwartek:
https://goo.gl/photos/7p8LYdKqrjXhRG3i7
zdjęcia piątek:
https://goo.gl/photos/5zhkxvB3g891xsrk8
i sobota połączona z niedzielą:
https://goo.gl/photos/g7p6YvmWBHtvUW4AA
Super ,taka odskocznia od gór
Zdjęcia czwartek:
https://goo.gl/photos/7p8LYdKqrjXhRG3i7
zdjęcia piątek:
https://goo.gl/photos/5zhkxvB3g891xsrk8
i sobota połączona z niedzielą:
https://goo.gl/photos/g7p6YvmWBHtvUW4AA
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Re: 15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Miło było popatrzeć na te wasze wojaże.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Re: 15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Tak za każdym razem trzeba było płacić 3 zł za wyjście na brzeg. Czy tam ktoś ciągle tego pilnuje i czyha na kajakarzy?
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.
Re: 15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Jak ktoś chce odpocząć pod ładną wiatą z wygodnym wyjściem na brzeg to właściciel jak zauważy, to od razu kasuje Gdzieś w środku lasu wychodziliśmy za darmo
Re: 15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Z tym żaglem to jest pomysł!!!
...a tak przy okazji to trzeba przyznać że z Gazy to mistrz drugiego planu jak się patrzy!!
( patrzy oczywiście na zdjęcia pięknych kobiet z wiankiem na głowie... )
...a tak przy okazji to trzeba przyznać że z Gazy to mistrz drugiego planu jak się patrzy!!
( patrzy oczywiście na zdjęcia pięknych kobiet z wiankiem na głowie... )
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
Re: 15-18.06.2017 Spływ Swornegacie
Trochę późno, ale bardzo serdecznie dziękuję Oli za przyjęcie mnie do załogi oraz wszystkim Uczestnikom za wspaniały weekend. Moje zdjęcia https://photos.google.com/share/AF1QipM ... lpVk83V01B