28-30.10 Krawców Wierch - Rycerzowa. Beskid Żywiecki.
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
28-30.10 Krawców Wierch - Rycerzowa. Beskid Żywiecki.
Tydzień wcześniej przestraszyliśmy się pogody i przenieśliśmy wędrówkę. Teraz też mieliśmy obawy co do aury. Na szczęście było w porządku.
Na starcie w Złatnej zameldowali się Grochu, Agzi, MarcinK, gaza, Joanka i adamek.
Przy świetle czołówek późno w nocy dotarliśmy do Bacówki Krawców Wierch.
Po nocy spędzonej w Bacówce rano bez pospiechu ruszyliśmy niebieskim granicznym szlakiem w kierunku zachodnim.
Przez Przełęcz Glinka i Jaworzynę w miarę łatwym szlakiem przez jesienny las dotarliśmy pod Oszus. Teraz czekało nas ostre podejście i jeszcze ostrzejsze zejście. Pokonaliśmy górę w różnym tempie i dalej podążaliśmy już w grupkach.
Cały dzień było pochmurnie, ale bezdeszczowo. Pod koniec dnia nawet ukazało się słońce i w przerwach pomiędzy drzewami mogliśmy obserwować jego zachód.
Jeszcze tylko jedno bardzo ostre zejście do Przełęczy Przysłop, które razem z Joanką idąc na końcu, pokonaliśmy już przy świetle czołówek, krótki odcinek żółtym szlakiem i już byliśmy w Bacówce na Rycerzowej. Tylko Marcin poszedł na szczyt Rycerzowej i dlatego dotarł do Schroniska jako ostatni. Tam czekała na nas Agu, która przygarniając po drodze Nergusia - psa wędrowniczka - dotarła z Rycerki.
W nocy spadł śnieg, pierwszy tej jesieni, zrobiło się biało i cudnie. Nie kombinowaliśmy tylko poszliśmy przez Mładą Horę, gdzie pożegnaliśmy się z gazą, prosto do Rycerki.
Fajny szlak do powtórzenia, ale jak będzie sucho i przy ostrych zejściach nie będzie się ślizgało w błocie lub ... w zimie gdy będzie można zjeżdżać po śniegu
Na starcie w Złatnej zameldowali się Grochu, Agzi, MarcinK, gaza, Joanka i adamek.
Przy świetle czołówek późno w nocy dotarliśmy do Bacówki Krawców Wierch.
Po nocy spędzonej w Bacówce rano bez pospiechu ruszyliśmy niebieskim granicznym szlakiem w kierunku zachodnim.
Przez Przełęcz Glinka i Jaworzynę w miarę łatwym szlakiem przez jesienny las dotarliśmy pod Oszus. Teraz czekało nas ostre podejście i jeszcze ostrzejsze zejście. Pokonaliśmy górę w różnym tempie i dalej podążaliśmy już w grupkach.
Cały dzień było pochmurnie, ale bezdeszczowo. Pod koniec dnia nawet ukazało się słońce i w przerwach pomiędzy drzewami mogliśmy obserwować jego zachód.
Jeszcze tylko jedno bardzo ostre zejście do Przełęczy Przysłop, które razem z Joanką idąc na końcu, pokonaliśmy już przy świetle czołówek, krótki odcinek żółtym szlakiem i już byliśmy w Bacówce na Rycerzowej. Tylko Marcin poszedł na szczyt Rycerzowej i dlatego dotarł do Schroniska jako ostatni. Tam czekała na nas Agu, która przygarniając po drodze Nergusia - psa wędrowniczka - dotarła z Rycerki.
W nocy spadł śnieg, pierwszy tej jesieni, zrobiło się biało i cudnie. Nie kombinowaliśmy tylko poszliśmy przez Mładą Horę, gdzie pożegnaliśmy się z gazą, prosto do Rycerki.
Fajny szlak do powtórzenia, ale jak będzie sucho i przy ostrych zejściach nie będzie się ślizgało w błocie lub ... w zimie gdy będzie można zjeżdżać po śniegu
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2016, 20:26 przez adamek, łącznie zmieniany 1 raz.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Sentymentalny dla mnie przebieg wędrówki
Chętnie się tam wybiorę w taką mocną zimę,
Chętnie się tam wybiorę w taką mocną zimę,
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Re: 28-30.10 Krawców Wierch - Rycerzowa. Beskid Żywiecki.
Dzięki za fajne towarzystwo i że zostałam wspomniana pomimo krótkiego udziału
Oto i on, musicie przyznać że był gwiazdą wieczoru
adamek pisze:Fajny szlak do powtórzenia, ale jak będzie sucho i przy ostrych zejściach nie będzie się ślizgało w błocie lub ... w zimie gdy będzie można zjeżdżać po śniegu
Bardzo proszę o wytłuszczenie imienia Nerguś który jak się okazało zgubił ? ;-) dom i dzięki stronie Rycerzowej znowu go odnalazładamek pisze: Tam czekała na nas Agu, która przygarniając po drodze Nergusia - psa wędrowniczka - dotarła z Rycerki.
Oto i on, musicie przyznać że był gwiazdą wieczoru
- Załączniki
-
- Nerguś2.jpg
- (113.68 KiB) Pobrany 1268 razy
Ostatnio zmieniony 03 listopada 2016, 20:27 przez Agu, łącznie zmieniany 1 raz.
mówisz i maszAgu pisze:Bardzo proszę o wytłuszczenie imienia Nerguś
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: 28-30.10 Krawców Wierch - Rycerzowa. Beskid Żywiecki.
Już na początku października w górach (Worek Raczanski) było biało (kilkanascie, kilkadziesiat cm sniegu)adamek pisze: W nocy spadł śnieg, pierwszy tej jesieni, zrobiło się biało i cudnie.
Trasa dosc dluga i meczaca. Szczegolnie okolice Oszusa daja popalic- szczegolnie gdy jest slisko. Ten niebieski szlak ma jednak swoj urok
"It is hard to fail, but it is worse never to have tried to succeed." Theodore Roosevelt
http://tomaszplaszczyk.pl/
http://tomaszplaszczyk.pl/