Mikołaj Sudecki - 4-6.12.2015 - Góry Opawskie

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Mikołaj Sudecki - 4-6.12.2015 - Góry Opawskie

Post autor: PiotrekP » 18 grudnia 2015, 22:21

Opóźniona relacja ze spotkania mikołajkowego.
W dniach 4-6. 12 odbyło się spotkanie mikołajkowe w Prudniku. Bazą noclegową było schronisko "Dąbrówka".

Obrazek

W piątek z kilkoma uczestnikami spotkania odbyliśmy spacer po wzgórzach opawskich. Pierwszym przystankiem dzisiejszej wycieczki była Kozia Góra z wierzą widokową.

Obrazek

Dalej nasze kroki skierowaliśmy do sanktuarium św. Józefa wraz z klasztorem oo. Franciszkanów, które jest zbudowane w Prudnickim lesie. Ciekawostką tego miejsca jest fakt, że w latach 50. XX w więziony był tu Prymas Tysiąclecia - Kardynał Stefan Wyszyński.

Obrazek

Można zwiedzić celę, w której prymas spędził kilkanaście miesięcy. Przemiły franciszkanin opowiedział nam pokrótce historię owego zdarzenia. Godna uwagi przy sanktuarium jest grota lurdzka, która zbudowana jest ze skały wulkanicznej.

Obrazek

Podążamy czerwonymi znakami i przechodzimy obok cmentarza przyklasztornego. Leśnym szlakiem delikatnie podchodzimy na Kobylicę. Na wzgórzu stoi granitowy pomnik z 1911 r. poświęcony pamięci niemieckiemu poecie epoki romantyzmu, który ostatnie lata życia spędził w Nysie i tutaj został pochowany - Joseph von Eichendorff.

Obrazek

A nieco niżej w nieczynnym kamieniołomie powstało dość urokliwe żabie oczko. Szlak czerwony schodzi do wsi Dębowiec, a my wracamy do Prudnika niebieskim. Wieczorem rozpoczęliśmy mikołajkowe biesiadowanie.
W sobotę przewodnikiem naszym był Robert J, który tereny te zna jak własną kieszeń. Startujemy z Albrechtic i celem naszej wycieczki jest górująca nad miasteczkiem podwójna wieża widokowa.

Obrazek

Maszerujemy zwartą grupą za znakami, najpierw łagodnie by następnie podejść do małej kapliczki pod Poutni Horou. Właśnie pod ową kapliczką dziewczyny złożyły ręce w modlitewną pozę w prośbie żeby pogoda się nie zmieniła (bo była piękna, po prostu złota jesień).

Obrazek

Następnym miejscem, gdzie przystajemy na dłużej jest Poutni Hora. Z pobliskiej polany rozciąga się piękny widok na Jasioniki z ośnieżonym Pradziadem.

Obrazek

Podążamy dalej. Po drodze Sonia z Robertem oglądają przydrożne M-1. Fajna chatka. Dochodzimy do wsi Linhartovy, w której stoi zamek z XVI w, obecnie muzeum. Mieliśmy przyjemność trafić na jarmark. Rozstawione stragany i stoły kusiły swoimi towarami. I jak widać na zdjęciach skusiliśmy się na małe co nieco.

Obrazek

Po konsumpcji wychodzimy na ostatni etap naszej wędrówki. Zmierzamy na Graniczny Wierch. Na granicznej górze pomiędzy Polską a Czechami wznosi się dość interesujący obiekt.

Obrazek

Dwie wieże telekomunikacyjne połączone mostem tworzą ciekawą wieżę z dwoma platformami widokowymi.

Obrazek

Oczywiście panorama z tej budowli jest imponująca. Pod wieżą pstrykamy wspólną fotkę i schodzimy do Albrechtic.

Obrazek

Wracamy do Prudnika. Spożywamy wspólnie przygotowaną obfitą mikołajkową kolację.

Obrazek

Był też i Mikołaj, który porozdawał słodkie prezenty.

Obrazek


W niedzielę część klubowiczów wybrała się w Zlate Hory. Robert na ten dzień wybrał krótką lecz ciekawą trasę na Górę Poprzeczną, która jest poprzecinana licznymi sztolniami, gdzie kiedyś wydobywano złoto. Jedziemy w miejsce, gdzie wśród lasu stoi sanktuarium MB Wspomożenia Wiernych "Maria Hilf"- (730m).

Obrazek

Robert opowiedział nam piękną historię związaną z tym miejscem i kościołem. Po zwiedzeniu świątyni podchodzimy czerwoną ścieżką dydaktyczną na Vyr (795m). Z prawej strony widoczna jest duża wychodnia skalna. Spacerujemy leśnymi ścieżkami przez Hreben i liczne sztolnie ogrodzone drewnianymi płotkami. Mijamy Velke Pinky - zapadliska po kopalniach.

Obrazek

Zdobywamy Starohori (930m) i przysiadamy na chwilę odpoczynku przy kaplicy św. Anny i św. Marty (770m).

Obrazek

Kaplica była kiedyś miejscem pielgrzymek. Dalej podążamy szlakiem obok dawnej osady Erlitz (892 m), a z kamiennego punktu widokowego spoglądamy na grzebień Wysokiego Jesenika.

Obrazek

Jeszcze tylko wspólna fotka przy skałach i udajemy się w powrotną drogę do samochodów.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę i przygotowanie wspaniałych pyszności na wspólną kolację. Bardzo miło było nam poznać najmłodszą uczestniczkę naszych spotkań Maję, a dla znajomych Kabaczka.
Mamy nadzieję, że za rok znowu się spotkamy w tak miłym towarzystwie i pospacerujemy wspólnie po nowych ciekawych miejscach.

Tu reszta fotek:
https://goo.gl/photos/gmeMKekeQTA4RwNL6

Tu relacja Roberta:
http://roweromaniakk.blogspot.com/2015/ ... 22015.html
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
ninik
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 801
Rejestracja: 22 listopada 2008, 16:35
Kontakt:

Post autor: ninik » 18 grudnia 2015, 22:58

Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.

https://www.flickr.com/photos/148596918@N06/albums
Awatar użytkownika
Robert J
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2285
Rejestracja: 25 grudnia 2011, 20:35

Post autor: Robert J » 18 grudnia 2015, 22:58

Fajnie było !

Dzięki za spotkanie i za to, że znosiliście moje towarzystwo ;)
Awatar użytkownika
Hania
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 226
Rejestracja: 04 grudnia 2012, 17:18

Post autor: Hania » 18 grudnia 2015, 23:42

Nawet najdłuższa droga zaczyna się od jednego kroku ...
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 19 grudnia 2015, 16:40

Żeby było i tutaj.
W niedzielę sześcioosobowa grupa udała się do Krnova czyli Karniowa. Wjechaliśmy na Přední Cvilínský kopec i tam obejrzeliśmy barokowy kostel Panny Marie Sedmibolestné a Povýšení Svatého kříže na Cvilíně. Akurat odbywało się nabożeństwo i co ciekawe kościół był prawie pełny, co w Czechach chyba nie często się zdarza. Bodajże raz w miesiącu msze w tym kościele odprawiane są po polsku.
Obrazek


Obejrzeliśmy też wieżę widokową, która o tej porze roku jest zamknięta. Można tylko telefonicznie umawiać grupy zorganizowane.
Obrazek


Zimny wiatr dawał się nam we znaki więc wstąpiliśmy na kawę do hotelu Cvilin.
Potem udaliśmy się na Zadní Cvilínský kopec gdzie oglądaliśmy ruiny zamku Cwilin (lub Šelenburk, Šelemburk, Lobenštejn).
Obrazek


Następnie podjechaliśmy do m.Úvalno, gdzie na wzniesieniu Střážiště stoi rozhledna Hanse Kudlicha.
Obrazek


Po powrocie do Krnova pożegnaliśmy się z Jadzią i Królikiem a następnie przez Prudnik ruszyliśmy do domów.
Awatar użytkownika
buba
Turysta
Turysta
Posty: 2227
Rejestracja: 05 lipca 2011, 11:35
Kontakt:

Post autor: buba » 19 grudnia 2015, 17:03

oooo fajnie ze inni tez robili zdjecia z imprezy podczas gdy moje nie wyszly!
PiotrekP pisze: Po drodze Sonia z Robertem oglądają przydrożne M-1. Fajna chatka
a zdjecie gdzie? :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 grudnia 2015, 17:41

A tu jest:
Obrazek
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Wiolcia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 982
Rejestracja: 18 listopada 2011, 18:33

Post autor: Wiolcia » 19 grudnia 2015, 19:14

Bardzo intrygująca ta wieża z dwóch masztów telekomunikacyjnych!
A modlitwy zostały wysłuchane i pogoda się utrzymała ;).
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8709
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 grudnia 2015, 21:31

Wiolcia pisze:A modlitwy zostały wysłuchane i pogoda się utrzymała .
Utrzymała się i były wyborna. :)
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 921
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Post autor: pantadziu » 20 grudnia 2015, 21:41

My w niedzielę pojechaliśmy do Slezkich Rudolfic zobaczyć pałac, który było widać z kolejki wąskotorowej Tremeszna - Osoblacha. Pałac jest remontowany,
Obrazek
ogrody też (teraz się to nazywa rewitalizacja) są już częściowo posadzone krzaczki i inne roślinki, a także wysypane tłuczniem alejki,
Obrazek
potem pojechaliśmy na rynek do Krnova, gdzie był kiermasz świąteczny i zakupiliśmy kolejne foremki do wypiekanych pierniczków
Obrazek
Tu moje fotki

https://picasaweb.google.com/1156756074 ... eckiMikoAj
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 921
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Post autor: pantadziu » 20 grudnia 2015, 21:44

włodarz pisze:Żeby było i tutaj.
W niedzielę sześcioosobowa grupa udała się do Krnova czyli Karniowa. Wjechaliśmy na Přední Cvilínský kopec i tam obejrzeliśmy barokowy kostel Panny Marie Sedmibolestné a Povýšení Svatého kříže na Cvilíně. Akurat odbywało się nabożeństwo i co ciekawe kościół był prawie pełny, co w Czechach chyba nie często się zdarza.
To macie szczęście. My jesteśmy dość często w Krnovie i do kościoła na Cwilinie podchodziliśmy jyz co najmniej 5 razy i zawsze był zamkniety :(
włodarz
Turysta
Turysta
Posty: 2379
Rejestracja: 01 grudnia 2011, 19:09

Post autor: włodarz » 21 grudnia 2015, 18:13

pantadziu pisze:To macie szczęście. My jesteśmy dość często w Krnovie i do kościoła na Cwilinie podchodziliśmy jyz co najmniej 5 razy i zawsze był zamkniety :(
A na drzwiach jest informacja o mszach ( w tym w języku polskim).
Znaczy się pantadziu nie przeczytał informacji ;)
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 921
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Post autor: pantadziu » 21 grudnia 2015, 21:56

włodarz pisze: A na drzwiach jest informacja o mszach ( w tym w języku polskim).
Znaczy się pantadziu nie przeczytał informacji ;)
Jak tam byłem ostatnim razem ( ze 3 lata temu) to nic nie wisiało na drzwiach...
ale ... co sie nie odwlecze ...
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 22 grudnia 2015, 22:42

Budynek schroniska jest stary, ale wyremontowany, czy też jest to nowy budynek utrzymany z starej stylistyce?

Wież świetna... Ciekawe jak bym zniosła przejście tym łącznikiem? :hmmm: Myślę, że bez problemu chyba... :)
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 921
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Post autor: pantadziu » 23 grudnia 2015, 13:20

Dżola Ry pisze:Budynek schroniska jest stary, ale wyremontowany, czy też jest to nowy budynek utrzymany z starej stylistyce?
To dawne koszary wybudowane jeszcze przez Austriaków, potem użytkowane przez Niemców , a po wojnie przez naszych odważnych obrońców. Więcej tu:

http://www.miejsca-tajemne.pl/index.php ... 945-rokiem
ODPOWIEDZ