05.2015r. - Czwórka z przodu: Jebel Toubkal, Maroko (4167 m n.p.m.)
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
05.2015r. - Czwórka z przodu: Jebel Toubkal, Maroko (4167 m
Magia czwórki z przodu dopadła i nas! W Europie szczyty powyżej czterech tysięcy nie są w zasięgu moich skromnych możliwości, wiedziałam więc, że kiedyś będę się chciała wybrać do Maroka i stanąć na dość łatwo dostępnym szczycie Atlasu Wysokiego – Jebel Toubkal. W tym roku nawet o tym nie myślałam, gdyż w Maroku mieliśmy spędzić bardzo krótki czas i gór nie braliśmy na serio pod uwagę. Gdy jednak okazało się, że nasz urlop nieco się wydłuży, jasnym stało się, że spróbujemy zdobyć tę górę. Co z tego wynikło – w relacji poniżej.
http://www.dwagroszki.pl/p_ma_jebel_toubkal.htm
Ps. Relacja już na nowej stronie, na którą powoli się przenosimy. Wiele na niej jeszcze nie ma, ale usilnie nad tym pracujemy .
http://www.dwagroszki.pl/p_ma_jebel_toubkal.htm
Ps. Relacja już na nowej stronie, na którą powoli się przenosimy. Wiele na niej jeszcze nie ma, ale usilnie nad tym pracujemy .
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
To się czyta jak jakiś kryminał poprzeplatany zdjęciami, czekam na resztę
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Świetnie opisujesz odczucia i emocje. Dla mnie masz super oko do kadrowania zdjęć więc czekam na dalszy ciąg.Wiolcia pisze: jasnym stało się, że spróbujemy zdobyć tę górę.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Moja opinia o Maroku jest ambiwalentna: świetne krajobrazy i beznadziejni, zepsuci przez turystykę ludzie. Pewnie z tego wynikała i Twoja irytacja... Jak kiedyś ogarnę te tysiące zdjęć, to postaram się napisać relację i z tej dłuższej, krajoznawczej podróży po Maroku.Barbórka pisze:Wiolciu, z zaprtym tchem czytam czekamy na ciąg dalszy - jestem ciekawa Twojej opinii o Maroku - ja byłam nim jednocześnie zachwycona i trochę poirytowana..
Zapowiada się deszczowo-pochmurny weekend, więc jest szansa, że uda mi się napisać .PiotrekP pisze:Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg, który zapewne nastąpi .
Dzięki .pantadziu pisze:To się czyta jak jakiś kryminał poprzeplatany zdjęciami, czekam na resztę
Ostatnio bardziej świadomie staram się podchodzić do kwestii robienia zdjęć, ale jeszcze duuużo mi brakuje.heathcliff pisze:Świetnie opisujesz odczucia i emocje. Dla mnie masz super oko do kadrowania zdjęć więc czekam na dalszy ciąg.Wiolcia pisze: jasnym stało się, że spróbujemy zdobyć tę górę.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Wszędzie tam, gdzie są turyści, bez problemu porozumiesz się po angielsku. Na prowincji generalnie po francusku, choć przeważnie zawsze znajdzie się ktoś, kto zna angielski. Z francuskiego pamiętaliśmy tylko kilka słów, lecz to wystarczyło, by kupić podstawowe produkty w sklepie, zapytać o cenę, czy kierunek, w którym mamy iść. Gdy i z tym był problem, radziliśmy sobie inaczej (np. prosząc o wpisanie ceny produktu, który nas interesował, na kalkulatorze). Nie były to jednak częste przypadki. Tak więc o język nie ma się co martwić.PiotrekP pisze:Ja mam jeszcze jedno pytanie: jak językowo, tam francuski dominuje, czy angielskim idzie się porozumieć
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Wiolcia pisze:Zapowiada się deszczowo-pochmurny weekend, więc jest szansa, że uda mi się napisać .
już się wystraszyłem, że jakaś nagła zmiana prognozy, ale to przecież dla Wysp w ogóle ile tam teraz macie stopni?
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Jutro - szaleństwo! - ma być aż 20 stopni. Bo przyszedł niż z deszczem i wyższą temperaturą. Dziś też było fajnie ciepło. Ale gdy wy grzaliście się przy 30 stopniach w długi weekend i później, my mieliśmy nawet 9 stopni. W tym tygodniu wracałam raz z pracy w polarze i kurtce, a dwa dni temu jadąc do pracy miałam ochotę ubrać na zmarznięte dłonie rękawiczki (fakt, jeżdżę rowerem, a to potęguje poczucie zimna). Temperatura tu jeszcze ujdzie, najgorsze są silne i zimne wiatry, które zdarzają się dość często.Pudelek pisze:Wiolcia pisze:Zapowiada się deszczowo-pochmurny weekend, więc jest szansa, że uda mi się napisać .
już się wystraszyłem, że jakaś nagła zmiana prognozy, ale to przecież dla Wysp w ogóle ile tam teraz macie stopni?
Ale sami Anglicy mówią, że ten czerwiec jest wyjątkowy i już dawno powinno być ciepło.
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
Kolejny dzień naszego pobytu w Atlasie Wysokim – atak szczytowy na Jebel Toubkal.
http://www.dwagroszki.pl/p_ma_jebel_toubkal_2.htm
http://www.dwagroszki.pl/p_ma_jebel_toubkal_2.htm
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl
No super, wielkie gratki z okazji zdobycia czegoś z czwórką z przodu, a relacja i fotki - pierwsza klasa, a nawet ...
chwilo ... trwaj!!!!!
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
https://picasaweb.google.com/115675607410523457166
http://www.panoramio.com/user/1962173
Gratulacje - wspaniała wyprawa .
Skoro przeszliście w dwa dni trasę, proponowaną na 3-4 dni, to jakie były Wasze dzienne "przebiegi"? Jaka temperatura panowała w dzień?
Mnie także kusi Maroko, ale solo to się tam na pewno nie wybiorę. Może zorganizujemy klubową wyprawę?
Skoro przeszliście w dwa dni trasę, proponowaną na 3-4 dni, to jakie były Wasze dzienne "przebiegi"? Jaka temperatura panowała w dzień?
Mnie także kusi Maroko, ale solo to się tam na pewno nie wybiorę. Może zorganizujemy klubową wyprawę?
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."