5-12.02.2015 - Teneryfa - Udało się!!!

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Gula
Turysta
Turysta
Posty: 22
Rejestracja: 06 marca 2014, 19:19

Post autor: Gula » 18 lutego 2015, 21:45

Jolu co za podróż :brawo: przygody to Ty. :lol:
Tak ciekawa relacja, że nie mogę się doczekać kontynuacji.
Awatar użytkownika
aaig
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 529
Rejestracja: 08 lutego 2012, 13:19

Post autor: aaig » 18 lutego 2015, 21:52

GosiaB pisze:szczególnie na wyprawę na wulkan
ciągnie Cie Gosia, co?? Nie tylko na Krywań Cię ciągnie :lol: ;)
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 18 lutego 2015, 21:54

Jejku! Sama nie mogę się doczekać kontynuacji, ale już chyba dziś nie dam rady :roll:
Jednakże jeszcze powalczę ;)

Dzięki za ten aplauz :)
Awatar użytkownika
GosiaB
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1411
Rejestracja: 01 sierpnia 2010, 20:11
Kontakt:

Post autor: GosiaB » 18 lutego 2015, 22:05

aaig pisze:GosiaB powiedział/-a:
szczególnie na wyprawę na wulkan

ciągnie Cie Gosia, co??
a Ciebie to niby nie Anno? ;) :8p:
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.

https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 18 lutego 2015, 22:15

Dżola Ry pisze:Normalnie poczułam w sobie moc!
Czekam na dalsze emocje z tej wyprawy :)

Dżola Ry pisze:Jestem zafascynowana lotem (jak zawsze! )
...rozumiem że to objaw stresu? Ja taki posiadam ;)
Lotnicze zdjęcia ciekawią - nawet fajne wyszły przez to okienko.

Dżola Ry pisze: byłyśmy o rzut beretem od kempingu Montana Roja, na którym mogłyśmy kupić kartusz...
Życie nas cały czas zaskakuje człowiek się nabiega, a tu proszę...
Dżola Ry pisze:Dzięki za ten aplauz
Jolu zostawiłaś mnie w zaciekawienu co wydarzy się w dalszej części relacji :)
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 18 lutego 2015, 23:38

Dzień pierwszy :)

Noc była bardzo, nazwijmy to, rześka... Ok. 7°C! To ma być Teneryfa?! Afryka?!
Dobrze, że my z dalekiej północy, ze śnieżnej krainy przybywamy! I dobrze, że wiemy o takich temperaturach panujących na tych wysokościach, w tej części wyspy. Jesteśmy przygotowane i dobrze śpimy.

Obrazek

Wstajemy o 7.00 (w Polsce 8.00) bardzo ciekawe otoczenia, w którym spałyśmy. Jest jeszcze ciemno, zaczyna świtać.
Idziemy pobliską drogą aż pojawiają się widoki na wybrzeże. Jednak bez słońca w lekkiej mżawce widoki, a tym bardziej zdjęcia nie powalają :8)

Obrazek

Wracamy i oglądamy miejsce biwakowe. Cała okolica wyposażona jest w "segmenty wypoczynkowe" składające się z ciągu grilli otoczonych stołami i ławkami. Takich "segmentów" jest w okolicy z 10-15!
W słoneczne weekendowe dni zapewne kręcą się tu tłumy miejscowych!
Tego poranka kręcili się tylko panowie sprzątający okolicę.

Obrazek

My zwijamy nasz obóz i udajemy się do Santa Cruz na dalszy shopping :zly: Na szczęście tym razem bardzo skuteczny - polecany nam pierwszego dnia sklep posiada upragnione przez nas kartusze i to w bardzo przyjaznej cenie! Nareszcie możemy zacząć realizować program zwiedzania.
Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tutejszej roślinności! Jest tak różna od naszej... choć niezupełnie ;) W końcu w moim rodzinnym domu zawsze była palma, agawa, a i juki się zdarzały. Ale czy takie?

Obrazek

Kamienica przyodziana w błękitne szale, z zieloną czuprynką na dachu i grający przed nią na harmonijce ustnej człowiek tworzą fajny klimat.

Obrazek

W końcu, po kawie i ciachu...

Obrazek

... opuszczamy miasto i jedziemy spełnić pierwsze marzenie "Szlak zmysłów". Ścieżka, na której mamy wszystkimi zmysłami poczuć Teneryfę.

Po drodze zatrzymujemy się na punkcie widokowym - pogoda marna, to i zdjęcia nie takie, jakbym chciała...

Obrazek

Obrazek

Najbardziej czekam na zapach! Odkąd dzieci opowiedziały mi, jak idąc Drogą Św. Jakuba w Hiszpanii chłonęły zapach eukaliptusowych lasów marzyłam, żeby kiedyś też tego doświadczyć. Czytałam, że właśnie na tym szlaku mnie to czeka.

Zaczynamy od informacji turystycznej, gdzie pan informuje nas, że są 3 warianty przejścia szlaku, każdy innej długości. Zaleca nam ten najkrótszy, bo jest duże błoto. 10 minut do celu! Chyba żartuje.
Mówimy, że to za mało, chcemy więcej! Pan doradza nam więc inny szlak - według niego ciekawszy - pętelka w przeciwną stronę.

Ruszamy pełne oczekiwań zaczynając od Szlaku Zmysłów.

Obrazek

Obrazek

Choć zamierzałyśmy posłuchać rady pana z informacji turystycznej nawet nie wiemy kiedy, a ciągu 15-20 minut doszłyśmy na punkt widokowy, który okazał się najdalszym miejscem najdłuższego wariantu! :lol:

Znów podziwiamy okolicę zatem...

Obrazek

... i wracamy.
Tu jest punkt, w którym mamy uaktywnić dotyk (są ściągi, żeby nic nie pomylić :lol:)

Obrazek

Szlak się robi dzikszy, mniej zadbany, co nam się bardzo podoba. I stwierdzamy, że jeśli pan mówił o błocie na tym szlaku, to na pewno nigdy nie był w Beskidzie Niskim! :lol: Ba!, on w ogóle nie wie za bardzo, co to znaczy błoto na szlaku ;)

Obrazek

Jeszcze kilka widoczków ze szlaku i wracamy do punktu wyjścia.

Obrazek

Obrazek

Jestem zawiedziona! Ani eukaliptusa, ani żadnych ciekawych zapachów nie było czuć :(

Teraz wyruszamy w trasę polecaną przez pana.
Od pierwszych kroków nam się podoba! Najpierw jakiś taki poziomy zagajnik... :)

Obrazek

Obrazek

... potem trochę widoczków...

Obrazek

... a na koniec poczułyśmy się jak w prawdziwej dżungli! Pięknie! I długość trasy bardziej na nasze ambicje!

Obrazek

Obrazek

Na koniec wróciłyśmy na punkt widokowy na zakręcie drogi, a słońce zaszło już za horyzont.

Obrazek

Obrazek

A gdy wracałyśmy już po ciemku na nasze pole biwakowe nagle, blisko celu, poczułyśmy bardzo intensywny zapach! Tak!!! To eukaliptus! Jak intensywnie pachnie! Nareszcie poczułam ten piękny zapach w naturze! :jupi: :jupi:
O poranku zrobiłam zdjęcia tej eukaliptusowej alei. Nie mam ich jednak jeszcze na picasie, zamieszczę w dalszej relacji.

Dzień był bardzo udany, kilka godzin na pieszej wędrówce, jednakże doskwierała nam tęsknota za słoneczkiem... :/

Następnego dnia też niewiele świeciło, ale przynajmniej nie mżyło (a dokładniej nie byłyśmy w chmurze) :)

Zdjęcia: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... yfa6022015

Cdn.
Awatar użytkownika
Tilia
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1073
Rejestracja: 21 listopada 2008, 20:16

Post autor: Tilia » 19 lutego 2015, 0:29

Jest moc :!: Brawo :brawo: :brawo:
No i super :!: Ja tu przeżywam,jak mrówka okres :) ,swój jeszcze moc oddalony wyjazd a Ty ,,pyk'' pojechałam,odleciałam,poczułam moc :!: :!: :!: Jolu szacun :!: cieszę się z Tobą.
czekam,z zainteresowaniem,na ciąg dalszy.
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 19 lutego 2015, 11:32

Jola, powiem krótko, nawet po tym opisie z zaledwie dwóch dni już mam smaka na te okolice! :)
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Barbórka
Turysta
Turysta
Posty: 949
Rejestracja: 02 stycznia 2011, 21:12

Post autor: Barbórka » 19 lutego 2015, 14:36

czekamy na więcej Jolu :oki:
sama byłam w lutym na Lanzarote kiedyś i ciekawi mnie czy i na Teneryfie widać ślady wybitnego malarza Césara Manrique Cabrera? :)
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 19 lutego 2015, 16:39

Dżola Ry pisze:a ciągu 15-20 minut doszłyśmy na punkt widokowy, który okazał się najdalszym miejscem najdłuższego wariantu!
Jeszcze marudzi :P
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 19 lutego 2015, 21:39

Dżola Ry pisze:Mijamy Alpy...
To taki zoom, czy tak nisko lecieliście? :shock:
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
Awatar użytkownika
eska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2011, 12:32

Post autor: eska » 19 lutego 2015, 21:40

No Kochana moja dumna jestem z Ciebie niesłychanie :D :brawo: Jola czekam na dalszy ciąg.
"..błogosławieni, którzy poznali smak przygody, albowiem oni wiedzą co to wolność, i co to radość życia..."
Awatar użytkownika
Lidka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 364
Rejestracja: 07 stycznia 2011, 18:05

Post autor: Lidka » 19 lutego 2015, 22:08

wiedziałam kiedy wejść w relacje :zoboc: super! czekam na ciąg dalszy :)
a góry nade mną jak niebo...
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 19 lutego 2015, 22:20

Dzień drugi, 7.02.2015

Najpierw obiecane eukaliptusy.

Obrazek

Obrazek

Wstajemy jak zwykle przed świtem i od razu ruszamy w drogę. Zanim dojechałyśmy do Santa Cruz zrobił się dzień. Niestety znów - na tej wysokości - bez słońca :(. Bo na obrzeżach wyspy, na plażach słońce cały czas przyświecało!

Oglądamy ciekawy budynek Auditorio de Tenerife wg projektu Santiago Calatrava otwarty w 2003 roku.

Obrazek

Jemy śniadanie i jedziemy do Punta del Hidalgo, skąd wyruszymy na wycieczkę do wioski Chinamada leżącej w górach Anaga na wysokości ok. 600 m. Ruszamy z poziomu morza, więc podejścia mamy prawie tyle, co z Krowiarek na Diablaka.
Wieś słynie z domów, które wykorzystują naturalne jamy w skałach, wybudowane są jedynie ich fronty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najbardziej zachwycająca w tej wycieczce jest roślinność!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Docieramy do punktu widokowego skąd pięknie widać urwiste skały nad oceanem!
Robimy tu sobie popas, jemy, pijemy kawę i rozkoszujemy się chwilą!
Pomimo braku słońca jest bardzo ciepło, żałuję, że nie wzięłam krótkich spodni. Jednak nad samym brzegiem oceaniczna bryza, przy dłuższym posiedzeniu lekko nas schładza :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Idziemy dalej...

Obrazek

Obrazek

...i w tym miejscu mój aparat robi ostatnie zdjęcie!
Nie mogę sobie wyobrazić, jak mogłam dopuścić do tego, że bateria na zmianę została w ładowarce w samochodzie!!! :cry:
Jak mogłam zapomnieć??!!! :cry:

Dalsze zdjęcia będą więc z aparatu mojej towarzyszki - Joli (a jakże!)
Miałam jeszcze kamerkę GoPro i nakręciłam troszkę filmików, na razie jednak nie poradziłam sobie z ich umieszczeniem w internecie. Mam nadzieję, że mi się to uda, bo wiele fajnych jest :D

Kilka obrazków z dalszej drogi:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tym miejscu poczułyśmy się trochę jak na dalekim wschodzie...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze idziemy na punkt widokowy, gdzie serwujemy sobie obiad...

Obrazek

... i rozpoczynamy powrót

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po zejściu na dół jedziemy zobaczyć słynną, bo bardzo nietypową latarnię morską w Punta del Hidalgo. Robi się już ciemno, więc zdjęcia marne. A sama latarnia wygląda jak wieżowiec na Manhattanie ;) :)

Obrazek

Obrazek

Na koniec, w poszukiwaniu pieczywa na następne dni, trafiamy do malutkiego sklepiku (w którym można się też napić kawy, co oczywiście robimy!) z niesamowitą dla nas obsługą :lol:. Pani - widoczna na zdjęciu - obsługując na załatwia jednocześnie 10 innych spraw, traktuje nas jak gości w domu i cały klimat tego miejsca będzie naszym wspaniałym wspomnieniem :D

Obrazek

I tak zakończył się ten piękny dzień, a my tradycyjnie, po ciemku, wróciłyśmy na nasze miejsce noclegowe, które usytuowane jest w 1/3 drogi do podnóży El Teide, gdzie udamy się następnego poranka. :)

Pozostałe zdjęcia z tego dnia: https://picasaweb.google.com/1151326283 ... yfa7022015 (włączcie sobie pełny ekran, dobrze? ;) Lepiej się wtedy prezentują :D )
Ostatnio zmieniony 20 lutego 2015, 22:34 przez Dżola Ry, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Grochu
Moderator
Moderator
Posty: 5029
Rejestracja: 14 października 2009, 12:11

Post autor: Grochu » 19 lutego 2015, 22:29

Dżola Ry pisze:Lepiej się wtedy prezentują :D
Zdecydowanie :)
Kurcze, faktycznie pięknie tam jest.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim :)
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
ODPOWIEDZ