23-25 maja 2014 - III Oldskulowa Wędrówka po Beskidzie Niskim - Spotkanie klubowe
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Było po prostu cudnie ,wszyscy i wszystko dopisało. Wielkie podziękowania i brawa dla Joli
moje fotki
https://plus.google.com/photos/11352024 ... 9059429505
moje fotki
https://plus.google.com/photos/11352024 ... 9059429505
Ostatnio zmieniony 27 maja 2014, 21:03 przez goska, łącznie zmieniany 4 razy.
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Prawda! Łąki, pagórki Beskidu Niskiego bardzo pasują mi do leniwego snucia się a zdjęcia Limonki doskonale odzwierciedlają urok BeskiduDżola Ry pisze:AsiaS, Nic-Ram, Michał DG, Atina, Gosia.c, Jędral, adamek i Joanka musiała iść bardzo opieszale
Jola dziękuję, że pokazujesz nam co roku "skrawek" swoich gór.
I oczywiście dziękuję za zorganizowanie oldskula
Tak wyjazd jak dla mnie absolutnie rewelacyjny: super towarzystwo, świetnie wybrany ośrodek i przepiękny Beskid NiskiDżola Ry pisze: Pięknie było!
Dopisało wszystko.
Jola, bardzo bardzo dziękuję za zorganizowanie tego oldskula
Te polany są jak wyjęte prosto z rajuGrochu pisze:Te rozłożyste polany są jak z innego świata
chociaż ja to już w piątek wieczorem zaraz po przyjeździe się czułam jak w jakimś innym świecie
z betonowego świata zostałam przeniesiona do krainy zieleni na huśtawkę z widokiem na deszcz meteorytów
dziękuję jeszcze raz
"Historii nie da się przewidzieć, tyle wiem jako historyk..."
i ja DZI EKUJ E za mile chwile, za wykonanie brudnej roboty Dzolu (masz do tego talent) za pomysł Tknp, za wspaniałe towarzystwo, gitarki, nasze śpiewy i naszych muzykantów Halinkę i Królika za śpiewnik, który porwałam (świetne wydanie, skorzystam z niego w pracy, z młodzieżą będziemy śpiewać i grać ), gadżety oldskolowe, widoki, Wisłokę, kąpiel ... jednym słowem fulll wypasior do zobaczenia
Ja również bardzo,bardzo dziękuje Jolu ca cały trud włożony w oldskula i za to,że mogłem tak późno dołączyć
Nawet sobie nie wyobrażałem,ze może być tak świetnie i ten ogrom tych magicznych zielonych polan
Na następny Oldskul to proszę mnie zapisać w ciemno
Nawet sobie nie wyobrażałem,ze może być tak świetnie i ten ogrom tych magicznych zielonych polan
a ten meteoryt był gigantyczny,pierwszy raz takiego dużego widziałemAtria pisze: widokiem na deszcz meteorytów
Na następny Oldskul to proszę mnie zapisać w ciemno
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
wreszcie udało się znaleźć trochę czasu (o pierwszej w nocy) i wrzucić fotki
https://picasaweb.google.com/1082271208 ... IIIOLDSKUL
To był mój drugi Oldskul, a w sumie chyba piąta czy szósta wyprawa w Beskid Niski, a będzie ich jeszcze dużo. Mam wrażenie że dopiero musnąłem tamten piękny rejon.
Dzięki Jolu za trud włożony w organizację, a wszystkim za dobrą zabawę i oderwanie się od obecnej rzeczywistości
https://picasaweb.google.com/1082271208 ... IIIOLDSKUL
To był mój drugi Oldskul, a w sumie chyba piąta czy szósta wyprawa w Beskid Niski, a będzie ich jeszcze dużo. Mam wrażenie że dopiero musnąłem tamten piękny rejon.
Dzięki Jolu za trud włożony w organizację, a wszystkim za dobrą zabawę i oderwanie się od obecnej rzeczywistości
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Ja też chciałam wszystkim podziękować za super wyjazd! Było w nim wszystko, czego do szczęścia potrzeba, piękne widoki, ciepełko, zielona trawa i te cudne polany, odpoczynek i dobra zabawa!!
Też byłam zaskoczona, że tak słuchamy się grzecznie Kierowniczki (że ja się słucham, to nic dziwnego hehe, taka moja rola ;P ), ale wszyscy grzecznie, bez sprzeciwu, nawet bez propozycji czego innego bądź wyrażenia niepewności ruszyliśmy za Kierowniczką, to było piękne. A już najlepsze było, jak Dżola "każe" wejść do rzeki, to my posłusznie nura w wodę Mam wrażenie, ze jakby w ogień kazała wejść, to byśmy wszyscy wskoczyli To było piękne!
Muszę jeszcze wspomnieć o autokarze, to było wspaniałe zwieńczenie tej wycieczki Poczułam się jak na szkolnej wycieczce
Do tego kefir i oranżada Darka i przejażdżka Maluszkiem - niezapomniane
Jeszcze raz wszystkim dziękuję, było czadowo!!
Tutaj moje zdjęcia, trochę ich dużo. Są też filmiki - Polecam
https://plus.google.com/photos/11753775 ... 9sC5hquKCA
(mam nadzieje, ze link działa, bo ciężko mi się wyznać w tych nowych Goglach;))
Też byłam zaskoczona, że tak słuchamy się grzecznie Kierowniczki (że ja się słucham, to nic dziwnego hehe, taka moja rola ;P ), ale wszyscy grzecznie, bez sprzeciwu, nawet bez propozycji czego innego bądź wyrażenia niepewności ruszyliśmy za Kierowniczką, to było piękne. A już najlepsze było, jak Dżola "każe" wejść do rzeki, to my posłusznie nura w wodę Mam wrażenie, ze jakby w ogień kazała wejść, to byśmy wszyscy wskoczyli To było piękne!
Muszę jeszcze wspomnieć o autokarze, to było wspaniałe zwieńczenie tej wycieczki Poczułam się jak na szkolnej wycieczce
Do tego kefir i oranżada Darka i przejażdżka Maluszkiem - niezapomniane
Jeszcze raz wszystkim dziękuję, było czadowo!!
Tutaj moje zdjęcia, trochę ich dużo. Są też filmiki - Polecam
https://plus.google.com/photos/11753775 ... 9sC5hquKCA
(mam nadzieje, ze link działa, bo ciężko mi się wyznać w tych nowych Goglach;))
Bieszczadzkie Anioły, Anioły Bieszczadzkie...
...gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
...gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
Postanowiliśmy, że trasę którą Wy szliście zrobimy w niedzielę (a w niedzielę woleliśmy przejść się Wisłokiem i zrobić sobie dzień piknikowy. Z Rudawki wyjechaliśmy dopiero o 17, ale jeszcze w ostatniej chwili na referendum w Krakowie zdążyłem ).Dżola Ry pisze:Tu odłączyli się od nas adamek i Joanka.
Poszliśmy niebieskim szlakiem, a zarazem ścieżką dydaktyczną na Żabią Górę. Na początku trochę pobłądziliśmy, bo początek ścieżki w Rymanowie jest źle oznakowany. Do Rudawki dotarliśmy oznakowaną ścieżką "do przełomu Wisłoka", prawie wprost do naszego ośrodka.
Musiał być spory bo przeleciał prawie całe "niebo" nim się spalił.gaza pisze:Atria powiedział/-a:
widokiem na deszcz meteorytów
a ten meteoryt był gigantyczny,pierwszy raz takiego dużego widziałem
I jeszcze podziękowania dla Darka za kefirek i oranżadę - wspomnienie dzieciństwa Kefir smakował jak ten 30 lat temu
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
- malgosiadg
- Turysta
- Posty: 929
- Rejestracja: 03 kwietnia 2009, 11:47
A kto miał pokój 4A...? ... i spał na "madejowym łożu" pod oknem?
Strasznie fajnie mieliście - oglądam ze smakiem i uśmiecham się pod wąsem na "autostopową rękę" Joli, na Halinkiś "Co kazała to my robili co pokazała , to my patrzyli , gdzie poszła , to my za nią. I jak tu nie być szczęśliwym", na spódnicę i getry (nie wiem czyje, ale dla mnie to Miss tego Oldskula ), na spacer Wisłokiem (w sandałach - Spryciarze, my biedne żuczki zasuwaliśmy boso - bolało jak cholera).
Byliście w Chałupie Elektryków?
Czekam na dalszy ciąg relacji i więcej zdjęć.
Strasznie fajnie mieliście - oglądam ze smakiem i uśmiecham się pod wąsem na "autostopową rękę" Joli, na Halinkiś "Co kazała to my robili co pokazała , to my patrzyli , gdzie poszła , to my za nią. I jak tu nie być szczęśliwym", na spódnicę i getry (nie wiem czyje, ale dla mnie to Miss tego Oldskula ), na spacer Wisłokiem (w sandałach - Spryciarze, my biedne żuczki zasuwaliśmy boso - bolało jak cholera).
Byliście w Chałupie Elektryków?
Czekam na dalszy ciąg relacji i więcej zdjęć.
„Życia nie mierzy się ilością oddechów, ale ilością chwil, które zapierają dech w piersiach.”
W piątek wędrowałam z Aliną i Kubą przez Polany Surowiczne na Polańską, ale chata była zamknięta .malgosiadg pisze:Byliście w Chałupie Elektryków?
A my mieliśmy kalosze, każdy w końcu nabrał górą wody, ale nam to nie przeszkadzało :> .malgosiadg pisze:spacer Wisłokiem (w sandałach - Spryciarze, my biedne żuczki zasuwaliśmy boso - bolało jak cholera)
Moje fotki postaram się zapodać wieczorem.malgosiadg pisze:Czekam na dalszy ciąg relacji i więcej zdjęć
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Tym razem nie, ale kiedyś, podczas zjazdu w Beskidzie Niskim już tam byliśmy.malgosiadg pisze:Byliście w Chałupie Elektryków?
Liczę na to, że dziś wieczorem ogarnę całość.malgosiadg pisze:Czekam na dalszy ciąg relacji
Do innych kwestii odniosę się wieczorem, bo teraz tylko króciutka przerwa w pracy