Alpejskie schroniska 03 - Capanna Gnifetti

W tym dziale rozmawiamy o schroniskach. omówicie tu między innymi stan i wygodę w schroniskach. Zdobędziecie aktualne cenniki, dowiecie się o jedzeniu i problemach przy rezerwacji noclegów i opiszecie tu swoje schroniskowe przeżycia. To miejsce również o beskidzkich chatkach i bacówkach. Tu polecamy schroniska innym forumowiczom przed wypadem w góry.

Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Alpejskie schroniska 03 - Capanna Gnifetti

Post autor: Dariusz Meiser » 19 listopada 2010, 8:42

Kolejny tydzień - kolejne schronisko, tym razem przenosimy nad granicę włosko-szwajcarską w przepiękny masyw Monte Rosa.
Capanna Gnifetti

Jest to jedno z wyżej położonych alpejskich schronisk.
Stanowi ono bardzo ważną bazę wypadową na większość czterotysięczników w masywie Monte Rosa.
Jest zatem bardzo oblegane i chociaż jest bardzo pojemne, to znalezienie wolnego miejsca bez wcześniejszej rezerwacji może stanowić problem.

Położone na wysokości: 3647 m npm
Miejscowość wyjściowa: Alagna Valsesia , Włochy lub Gressoney, też Włochy
Oficjalny „adres” schroniska: Loc Garstelet 11020, Gressoney


Z dojściem do schroniska sprawa wygląda następująco:
Jest kilka możliwości, a sam rejon masywu Monte Rosa jest jednym z bardziej „okolejkowanych” rejonów w Alpach. Jest kilka wyciągów i kolejek kabinowych, którymi można dość szybko dostać w rejon schroniska.

1) Można wchodzić na piechotę z miejscowości Alagna (około 1200 m npm). Parking pod dolną stacją kolejki „Pianalunga”, skąd wychodzi się na piechotę jest płatny – należy z góry uiścić opłatę w parkometrze i pilnować się, aby powrócić na czas. Dwa razy dziennie parking jest sprawdzany przez lokalną policję.
Jest to opcja niezbyt ciekawa – pierwszy odcinek drogi nie jest zbyt interesujący krajobrazowo, poza tym do schroniska jest prawie 2500 metrów różnicy poziomów, co z ciężkim plecakiem może stanowić problem. Do schroniska można się zatem „toczyć” nawet 10 godzin.
Tej wersji zatem nie polecam :)

2) Druga opcja (też skrajna): wjeżdżamy trzema kolejkami z miasteczka Alagna (1212 m npm) na lodowiec Indren (3275 m npm) do nowo zbudowanej stacji, oddanej do użytku w sezonie 2009/2010. Podczas naszej wyprawy w ten rejon w 2009 roku ten fragment był w budowie – niesamowicie wyglądały potężne żurawie i ciężki sprzęt budowlany pracujący na wysokości ponad 3200 m npm.
A więc po kolei:
Alagna (1212 m npm) – Pianalunga (2046 m npm)
Pianalunga (2050 m npm) – Passo Salati (2970 m npm)
Passo Salati (2970 m npm) – lodowiec Indren (3275 m npm)
Ceny:
Alagna – Pianalunga: 8 Euro
Alagna – Passo Salati: 18 Euro
Alagna – lodowiec Indren: 30 Euro

Tej opcji również nie polecam – za szybko osiągniemy zbyt dużą wysokość i mogą być problemy z późniejszą aklimatyzacją. Poza tym pozbawiamy się pięknej i bardzo ciekawej widokowo trasy.

3) Wersja optymalna – tak właśnie zrobiliśmy w 2009 roku.
Wjazd kolejką z Alagny (1212 m npm) do Pianalungi (2046 m npm) a następnie podejście na piechotę do schroniska Capanna Gnifetti. Podejście z Pianalunga do schroniska zajęło nam 6,5 godziny z kilkoma przerwami, w tym jedną dłuższą na obiad. Różnica poziomów to 1600 metrów, ponadto po drodze mamy kilka miejsc, gdzie wysokość tracimy i to dość gwałtownie, szczególnie pomiędzy Stolembergiem (3202 m npm) a stacją kolejki na Punta Inden (3260 m npm).

Trasa jest bardzo długa – dopiero na miejscu doświadczyć można ogromu masywu Monte Rosa, który jest największym (choć nie najwyższym) alpejskim masywem.
Po drodze kilka razy wspinamy się ubezpieczonymi stałymi poręczówkami stromymi skałami, a tuż pod schroniskiem Citta di Mantova (2500 m npm) jest mała via-ferrata.

Schronisko jest czynne od 27 marca do 9 maja oraz od 19 czerwca do 12 września.
Sugerowana jest wcześniejsza rezerwacja noclegów.
Tel. do schroniska: +39 348 1415490
Mail: info@rifugimonterosa.it

Ceny noclegów:

- z wyżywieniem dla członków klubów alpejskich: 55 Euro
- z wyżywieniem dla niezrzeszonych: 68 Euro
- sam nocleg dla członków klubów alpejskich: 14 Euro (na sali wspólnej)
- sam nocleg dla niezrzeszonych: 25 Euro (na sali wspólnej)
- sam nocleg dla członków klubów alpejskich: 16 Euro (w małym pokoju)
- sam nocleg dla niezrzeszonych: 29 Euro (w małym pokoju)
- nocleg dla zrzeszonych małolatów (poniżej 18 lat): zniżka 50%
- nocleg z wyżywieniem dla przewodników alpejskich: 30 Euro

Uff… strasznie dużo opcji :)

Ilość miejsc: 177 łóżek (większość w pokojach 4 / 6 osobowych) + 12 miejsca na sali wspólnej.

Schronisko stanowi bazę wypadową na:

Dufourspitze: 4,634 m
Nordend: 4609 m
Zumsteinspitze: 4563 m
Signalkuppe (Punta Gnifetti): 4559 m
Lyskamm: 4,527 m / 4,481 m
Parrotspitze: 4436 m
Ludwigshohe: 4342 m
Schwarzhorn (Corno Nero): 4322 m
Castor: 4221 m
Piramide Vincent: 4215 m
Balmenhorn: 4167 m
Breithorny: 4,165 m, 4160 m, 4,141 m
Breithornzwillinge - 4106 m
Pollux: 4091 m
Punta Giordani: 4046 m

Sporo pięknych szczytów. Charakterystyczne dla masywu Monte Rosa jest to, że w jeden dzień można wejść na kilka czterotysięczników za jednym podejściem – wychodząc ze schroniska na przełęcz Vincent (4088 m npm) – pomiędzy Balmenhornem a Piramide Vincent aż do samego końca masywu (Dufourspitze i Nordend) nie zejdziemy poniżej magicznej granicy 4000 m npm !!!


Schronisko ma bardzo piękną lokalizację z widokiem na kilka czterotysięczników wydających się być w zasięgu rzutu kamieniem (ach ta perspektywa).
Standard wyposażenia jest bardzo wysoki – jedno z niewielu schronisk w których jest bieżąca woda całą dobę, są gorące prysznice (!!!) za dopłatą, jest suszarnia z nawiewem ciepłego powietrza, dobrze wyposażona kuchnia z wyjściem na widokowy taras. Można też (w zasadzie do woli) korzystać z zasilania 230 V – pod koniec dnia są drobne przerwy przy przełączaniu zasilania z baterii słonecznych na agregat prądotwórczy i odwrotnie.
Obsługa jest bardzo miła, uprzejma i szybka.
W 2009 roku spędziliśmy tam 4 noce.
Dodatkowym atutem jest … widok z okna w kibelku :)
W życiu nie miałem (i chyba nie będę miał) lepszego widoku z toalety.
Ciekawostką jest umieszczona na skale tuż nad schroniskiem najwyżej w Europie położona kapliczka – z ołtarzem, ławkami na około 20 osób i … małą dzwonnicą. Raz na jakiś czas w sezonie do schroniska przychodzi ksiądz i odprawia msze dla turystów.
Zaopatrzenie jest dowożone helikopterem – kilka razy podziwialiśmy precyzję pilota operującego ciężkim ładunkiem na kilku metrach kwadratowych tarasu schroniska.
Dość częstym widokiem jest morze chmur pod nogami – dla takich widoków warto iść w góry :).

Tradycyjnie kilkanaście zdjęć:

Obrazek

Widok z okolic przełęczy Passo Salati (2970 m npm).
Widoczne liny kolejki z Passo Salati na lodowiec Indren.
Schronisko Gnifetti w czerwonym kółeczku.
W tle za schroniskiem - Lyskamm.


Obrazek

Wejście na ścieżkę trawersującą Stolemberg (3202 m npm) - na skraju po prawej stronie zdjęcia.


Obrazek

Widok z okolic Stolemberga - w dole widoczna dolna stacja kolejki z Passo Salati (2970 m npm) na lodowiec Indren (3275 m npm).


Obrazek

Miejscami trzeba się trochę nagimnastykować - strome podejście w okolicach Stolemberga.


Obrazek

Wejście na trasę w kierunku schroniska Citta di Mantova (2500 m npm)


Obrazek

Schronisko.


Obrazek

Widok spod schroniska Gnifetti.


Obrazek

Dla takich widoków warto żyć.


Obrazek

Morze chmur pod schroniskiem Gnifetti - w tle widoczny helikopter nadlatujący z transportem do schroniska.


Obrazek

Helikopter nad schroniskiem Gnifetti.


Obrazek

Widok spod schroniska w kierunku Piramide Vincent 4215 m npm.
W tle widoczny Balmenhorn 4167 m npm.


Obrazek

Widok na schronisko Gnifetti i najwyżej w Europie położoną kapliczkę (po lewej).


Obrazek

Widok na schronisko Gnifetti.


Obrazek

Widok na schronisko z okolic podnóża Piramidy Vincent, około 4000 m npm.


Obrazek

Jeszcze raz schronisko Gnifetti.


Obrazek

Widok z ... kibelka w schronisku :)


Obrazek

Jeszcze jedno ujęcie schroniska.


Obrazek

A tu widok ze skałek nad schroniskiem.


Obrazek

Skałki za schroniskiem - piękny punkt widokowy.
W tle Piramide Vincent 4215 m npm i Punta Giordani: 4046 m npm.


Obrazek

Jeszcze jeden widok spod schroniska.


Obrazek

I jeszcze jeden widoczek.


Obrazek

Schronisko Gnifetti raz jeszcze.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 listopada 2010, 9:12

Super opisałeś to schronisko. W ostatnim numerze n.p.m jest opis masywy Monte Rosa. Fotli z chmurami zajefajne.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 19 listopada 2010, 9:46

Dariusz Meiser pisze:Parking pod dolną stacją kolejki „Pianalunga”, skąd wychodzi się na piechotę jest płatny – należy z góry uiścić opłatę w parkometrze i pilnować się, aby powrócić na czas. Dwa razy dziennie parking jest sprawdzany przez lokalną policję.
nie można opłacić za cały dzień / dni? to trochę głupia sprawa śpieszyć się na konkretną godzinę, zwłaszcza, że w górach różne rzeczy się dzieją i nie zawsze idzie się wyrobić. Nie wspominając już, że pośpiech nie zawsze jest bezpieczny...

schronisko pięknie położone, ale kapliczka wygląda jak barak z budowy :D
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 19 listopada 2010, 9:53

Pudelek pisze:
Dariusz Meiser pisze:Parking pod dolną stacją kolejki „Pianalunga”, skąd wychodzi się na piechotę jest płatny – należy z góry uiścić opłatę w parkometrze i pilnować się, aby powrócić na czas. Dwa razy dziennie parking jest sprawdzany przez lokalną policję.
nie można opłacić za cały dzień / dni? to trochę głupia sprawa śpieszyć się na konkretną godzinę, zwłaszcza, że w górach różne rzeczy się dzieją i nie zawsze idzie się wyrobić. Nie wspominając już, że pośpiech nie zawsze jest bezpieczny...

schronisko pięknie położone, ale kapliczka wygląda jak barak z budowy :D
Owszem - można opłacić z góry za kilka dni do przodu, jednak parkometr przyjmuje tylko okresloną kwotę maksymalną.
Nie jest to strasznym problemem, bo nam wystarczyło na 5 dób.
Warto jednak tak zaplanować czas, aby nie przekroczyć terminu :)
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 19 listopada 2010, 9:58

PiotrekP pisze:Super opisałeś to schronisko. W ostatnim numerze n.p.m jest opis masywy Monte Rosa. Fotli z chmurami zajefajne.
Dziękuję.
Widziałem - tylko materiały w n.p.m. bardziej przypominają relacje niż opisy przydatne do zaplanowania wyprawy.
Stąd właśnie taka forma serialu o alpejskich schroniskach, który piszę.
MOją intencją było zamieszczenie jak największej ilości praktycznych informacji, które (mam nadzieję) okażą się przydatne w planowaniu wyjadu.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 19 listopada 2010, 14:34

Dariusz Meiser pisze:MOją intencją było zamieszczenie jak największej ilości praktycznych informacji, które (mam nadzieję) okażą się przydatne w planowaniu wyjadu.
I tak to odbieram. To bardzo ciekawe i pożyteczne.
Ta uwaga o n.p.m. to tylko takie wtrącenie, masz rację to jest relacja z wyprawy.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
ODPOWIEDZ