Strona 1 z 2
Czym jest dla nas schroniskowy "klimat"?
: 01 października 2009, 23:04
autor: Pete
Tak mnie natchnęło...
Klimat - kwestia bardzo indywidualna.
Dla każdego to słowo ma inny wymiar, postrzegamy klimat w różnych kategoriach. Odwiedzamy wiele schronisk, chatek i często oceniając te miejsca używamy tego słowa. Myślę, że w tym temacie warto się zastanowić, co ono dla nas znaczy... Miła atmosfera? Wystrój? Położenie? Otoczenie? A może ludzie, których tam spotykamy? Co najbardziej wpływa na to, że stwierdzacie, iż dane miejsce ma klimat, a bez czego się obędzie?
Mówi się często, że klimat tworzą właśnie ludzie, ale czy jest możliwe nazwanie "klimatyczną" imprezy na Hali Miziowej ze świetną ekipą?
: 01 października 2009, 23:15
autor: Królik
Pete pisze:Miła atmosfera? Wystrój? Położenie? Otoczenie? A może ludzie
Pete myślę, że wszystko po trochu. Ale chyba najważniejsi są ludzie. Zarówno turyści którzy w dane miejsce zawitają, jak i gospodarze owego "klimatycznego" miejsca.
Bo np. na Zjeździe na Starych Wierchach było klimatycznie, bo ekipa była klimatyczna, ale trochę tą atmosferę psuli gospodarze.\
Natomiast jak byliśmy niedawno na Luboniu, to i "zbiorowisko" przybyłych turystów było super i ekipa gospodarzy.
Luboń jest Wielki pod tym względem
: 02 października 2009, 19:12
autor: Anonymous
Królik pisze:Bo np. na Zjeździe na Starych Wierchach było klimatycznie, bo ekipa była klimatyczna
W równi popieram i uważam że od dosyć dawna brakuje tego klimatu...
: 02 października 2009, 21:58
autor: Pete
McGregor pisze:W równi popieram i uważam że od dosyć dawna brakuje tego klimatu...
Może weźmiecie nas za malkontentów, ale w pełni się zgadzam z
McGregorem... To już nie ten sam klub...
: 03 października 2009, 12:49
autor: zagatka
No widzicie, a ja (i pewnie wielu z tego forum) Wam zazdroszczę, że przynajmniej mogliscie to przeżyć - ten niepowtarzalny klimat górskich wypraw w świetnym towarzystwie
Ja o tym zawsze marzyłam, ale nigdy nie znałam takich ludzi
Porównałabym to trochę do poszczególnych lat studiów
jestem na 4 roku i do niedawna strasznie brakowało mi pierwszorocznego klimatu, szalonych imprez do rana i chodzenia niewyspanym na zajęcia i jak mi ktoś mówił, ze na kolejnych latach już nikomu się nie będzie chciało to nie wierzyłam
a teraz już jakoś się z tym pogodziłam i cieszę się z tego że jeszcze mi 2 lata studiów zostały
Rozumiem Waszą tęsknotę, ale niestety nic nie trwa wiecznie
niestety
: 03 października 2009, 15:42
autor: Pudelek
zagatka pisze:i jak mi ktoś mówił, ze na kolejnych latach już nikomu się nie będzie chciało to nie wierzyła
eee, to co to za studenci? u mnie to wszystko się rozkręciło dopiero na 3 roku, a największe imprezy były na 5
: 03 października 2009, 18:52
autor: Anonymous
Pudelek pisze:eee, to co to za studenci? u mnie to wszystko się rozkręciło dopiero na 3 roku, a największe imprezy były na 5
Ta. Jeden kumpel tak zabalował na 4 roku że teraz dalej baluje ale na siódmym
: 03 października 2009, 19:14
autor: Anonymous
Narzekacie na klimat w klubie, a moj temat o klubowych kaskach został wycięty.
A przecież badałem tylko klimat...
: 04 października 2009, 12:14
autor: Anonymous
Mosorczyk pisze:Co do samej definicji klimatu w schroniskach to dla mnie "klimat" oznacza: dobrego właściciela kochającego turystów prowadzącego najlepiej jakieś starsze schronisko (niekomercyjny hotel górski) bez wysokich standardów
Popieram
Jednak prawdziwy górski klimat panował w schroniskach do roku 1989.Turyści w koszulach flanelowych a w plecakach aluminiowe menażki,szprot w pomidorach,konserwy turystyczne,herbata ulung
Niestety wraz z nastaniem "wolności" w większości schronisk zaczęła panować komercha
Pęd za kasiorą dotarł także do schronisk
Do najbardziej klimatycznych schronisk mogę zaliczyć Krawców Wierch,Rycerzową oraz Halę Krupową.Kiedyś niepowtarzalny klimat panował również na Wielkiej Raczy ale to już niestety historia.
: 04 października 2009, 12:22
autor: Mirek
mirkow pisze:Mosorczyk pisze:Co do samej definicji klimatu w schroniskach to dla mnie "klimat" oznacza: dobrego właściciela kochającego turystów prowadzącego najlepiej jakieś starsze schronisko (niekomercyjny hotel górski) bez wysokich standardów
Popieram
Jednak prawdziwy górski klimat panował w schroniskach do roku 1989.Turyści w koszulach flanelowych a w plecakach aluminiowe menażki,szprot w pomidorach,konserwy turystyczne,herbata ulung
Niestety wraz z nastaniem "wolności" w większości schronisk zaczęła panować komercha
Pęd za kasiorą dotarł także do schronisk
Do najbardziej klimatycznych schronisk mogę zaliczyć Krawców Wierch,Rycerzową oraz Halę Krupową.Kiedyś niepowtarzalny klimat panował również na Wielkiej Raczy ale to już niestety historia.
I tu z kolegą całkowicie się zgadzam.
: 04 października 2009, 13:13
autor: Pudelek
mirkow pisze:Do najbardziej klimatycznych schronisk mogę zaliczyć Krawców Wierch,Rycerzową
gdyby jeszcze nie podnosili tak cen - co tam jestem (a bywam często) to jest jeszcze drożej... no i gastronomia nie jest tam, delikatnie mówiąc, najlepsza. za to same budynki super, obsługa - zależy kto siedzi.
Ta. Jeden kumpel tak zabalował na 4 roku że teraz dalej baluje ale na siódmym
mi było mało 5 lat, więc poszedłem na kolejne studia
: 04 października 2009, 20:07
autor: Anonymous
Pudelek pisze:gastronomia nie jest tam, delikatnie mówiąc, najlepsza.
Nie dla gastronomii chodzimy w góry.Pamiętaj że na Rycerzowej oraz Krawcowym Wierchu nie ma prądu więc z powodów technicznych nie ma co liczyć na wyszukane menu
Mosorczyk pisze:Jeśli chodzi o obsługę z Hali Krupowej to niestety są tam zmierzli ludzie.
Co do Krupowej to byłem tam 4 razy i gospodarze byli bardzo mili,może akurat trafiłem na dobry humor?
: 04 października 2009, 23:41
autor: Królik
mirkow pisze:Turyści w koszulach flanelowych a w plecakach aluminiowe menażki,szprot w pomidorach,konserwy turystyczne,herbata ulung
mirkow zapomniałeś o Paprykarzu Szczecińskim
: 04 października 2009, 23:42
autor: Królik
Mosorczyk pisze:Jeśli chodzi o obsługę z Hali Krupowej to niestety są tam zmierzli ludzie. Pamiętam jak Królik ustawił ich dwoma słowami wykrzyczanymi na całą jadalnię: "Trochę kultury!"
E, tam zaraz "wykrzyczanymi" - sie mi troche głośno powiedziało
: 05 października 2009, 9:35
autor: Anonymous
Królik pisze:mirkow zapomniałeś o Paprykarzu Szczecińskim
Faktycznie,jak mogłem zapomnieć