Podłoga w schroniskach słowackich

W tym dziale rozmawiamy o schroniskach. omówicie tu między innymi stan i wygodę w schroniskach. Zdobędziecie aktualne cenniki, dowiecie się o jedzeniu i problemach przy rezerwacji noclegów i opiszecie tu swoje schroniskowe przeżycia. To miejsce również o beskidzkich chatkach i bacówkach. Tu polecamy schroniska innym forumowiczom przed wypadem w góry.

Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy

Anonymous

Podłoga w schroniskach słowackich

Post autor: Anonymous » 11 września 2009, 8:05

witka siemka mam pytanie czy wiecie jakie ceny za nocleg na podłodze w schronach w tatrach słowackich??czy tyle samo ile pokoju??czy tez ze sniadaniem??i czy wszystkie schroniska udzielaja w ogole takiego noclegu(np.taki hotel encian albo slaski dom??)z gory dziekuje za info bardzo sie przyda
Pati

Post autor: Pati » 11 września 2009, 15:16

Mosorczyk pisze:W Chacie Teryha coś podobnie
11 Euro ze śniadaniem
Jano pisze:w Śląskim i Popradzkim
Podłogi brak,
a najtańszy nocleg w Popradzkim to 15+1 Euro, w cenie wyrko z pościelą i ręcznikiem, bez śniadania.

W Śląskim na nasze rok temu było najtaniej 115zł, a teraz to cena tam już nie zwala z nóg, a zabija raczej...
Euro swoje robi...
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 11 września 2009, 16:23

ło matko! drogo...
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Anonymous

Post autor: Anonymous » 11 września 2009, 22:36

maga pisze:ło matko! drogo...
Zgadzam się. Dlatego podobnie jak Mosor, preferujemy tylko bez-kosztowy wariant noclegowy :)
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 12 września 2009, 9:31

Zgadzam się. Dlatego podobnie jak Mosor, preferujemy tylko bez-kosztowy wariant noclegowy :)
na szczęście lub nieszczęście (moje) niewielu tak daje radę!
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Awatar użytkownika
maga
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 914
Rejestracja: 29 września 2007, 20:20

Post autor: maga » 12 września 2009, 10:58

a inne wygody? ciepło, prysznic itp? trudno z nich rezygnować.
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 12:04

ostro ostro.......ja bym nie umiał tak .....spać na ziemi:)szacun!!!

reasumując to podłoge mamy wszedzie tylko nie w hotelach gorskich??a jak sprawa w tatrach zachodnich po stronie sasiadow??tam nie byłem nie znam terenow podobno sa 3 schroniska żarska, cverowka i ??mogli byscie przyblizyc teren??:)albo napisac jak najlepiej dojechac od polski
Pati

Post autor: Pati » 12 września 2009, 12:13

Jest jeszcze opcja w aucie na parkingu :] Też tanio wychodzi :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 14:25

W Terince spali. Jeśli tylko brakowało łożek Chatar dbał o to by o dziesiątej towarzystwo robiło wypad z jadalni, ktora zamieniała się w sypialnię do chyba szostej rano. Nie wiem tylko ile to kosztowało, ale łożko ze śniadaniem kosztuje 14 euro. I była cisza, spokoj i ciepło. Wiem bo zawsze mnie wypędzali o dziesiątej gdy byłem jeszcze nie dopity. :roll:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 14:28

Mazio pisze:. I była cisza, spokoj i ciepło
Ciepło i owszem, zwłaszcza na 3 kondygnacji pod sufitem ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 17:39

W jadalni było najcieplej. W pokojach faktycznie chłodno, ale od czego dobry śpiwor?
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 17:56

Mazio pisze:Wiem bo zawsze mnie wypędzali o dziesiątej gdy byłem jeszcze nie dopity. :roll:
Nas wywalił ostatnio, jak o świcie w drodze do góry wstąpiliśmy się ogrzać. "Bo nie płaciliśmy za nocleg..." Długo tam na mnie nie zarobią ;)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 17:59

Chatar był jak rodzona matka: Warunki na zgrupowaniach miałyśmy bardzo dobre! Wszystko to zasługa naszego prezesa i nie jest prawdą, że nad łóżkami dach przeciekał! Szczególnie, że prawie nie padało! Prezes dba o nas jak ojciec najlepszy! Pre…
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 września 2009, 18:01

I wcale nie było grzyba na ścianie, piwo nie było za ciepłe... Czy ja powiedziałem piwo? Hmm czyżbym znalazł sposób na tę cholerną sobotę w domu? :kukacz:
ODPOWIEDZ