Strona 1 z 2

Schroniska na Turbaczu (1283 m n.p.m.)

: 04 listopada 2008, 16:06
autor: Anonymous
Nie widzialem tematu o schronisku na Turbaczu, wiec najwyzsza pora by taki watek utworzyc :)

Schroniska na Turbaczu 1283 m n.p.m.
Obrazek

Jakie macie zdanie na temat tego schroniska, wyglad, jedzonko, ceny no i jaka maja szarlotke :)

: 04 listopada 2008, 16:50
autor: Anonymous
Jesli chodzi o schornisko na Turbaczu to było bardzo wiele wątków poruszanych na ten temat, ale dobrze że wrzuciłeś i ten obiket do omówienia, bo z mojej strony jest wiele do opisania na jego temat. Szkoda że w większości negatywnie a w szczególności za utratę swojej niezależności Gorczańskiej i komercjalizacji, którą widać tam na każdym kroku

: 04 listopada 2008, 17:16
autor: Anonymous
Ja nie ukrywam ze tam jeszcze moja noga nie stanela :P w niedziele planuje wyprawe na Turbacz wiec swoje wrazenia na temat tego schroniska tez napewno tu dopisze :)

: 04 listopada 2008, 18:21
autor: Anonymous
W czerwcu spałem kolo schroniska w namiocie ceny o ile pamietam za namiot i spanie chyba w sumie 15zl ale kiełbasa na ognisko i piwo to tragedia na zimno 6zł na gorąco 12 a piwo tez cos okolo 6 czy 8 zł

: 04 listopada 2008, 19:28
autor: Anonymous
No 8 zl za piwko to nie zbiedniej w szczegolnosci ze zazwyczaj to jestem jako kierowca wiec nie pije hehe :) Ale jak za szarlotke policza mi 10 zl to sie obraze :P A jak oceniacie sam budynek schroniska, otoczenie i magiczny klimacik panujacy w srodku ??

: 05 listopada 2008, 21:22
autor: Pudelek
obiekt gdyby był o połowę mniejszy to by uszedł. ale tak wygląda jak przerośnieta bacówka...

spałem tam raz z kumpelą. wrzucili nas do pokoju 4 osobowego, bo pozostałe były zajęte. 34 złote od osoby :( w sumie jakoś specjalnie nie narzekałem, bo współlokator okazał się mieć pod łóżkiem flaszkę, którą koniecznie chciał wypić ze mną, a i kumpela jakoś dziwnie pozwoliła mi się władować pod jedną pościel :twisted: ale generalnie to nie powiem żeby schronisko przypadło mi za bardzo do gustu. taki hotel. chociaż wrzątek w nocy był bezpłatnie dla każdego, bo czajnik stał w jadalni (której nie zamykano na noc, co też nie jest regułą w schroniskach).

: 05 listopada 2008, 23:30
autor: Anonymous
No cóż Turbacz zawsze był i będzie obiektem, który jest kojarzony z Gorcami, ale najgorsze jest to iż pozwalają na wjazdy czterokołowcami na sam szczyt oraz krosami co dla mnie bardzo negatywnie wpływa na sam klimat schroniskowy. Bywałem tam wiele razy i za każdym razem, gdy tam jestem to czuję coraz większy dyskomfort (brakuje jeszcze by organizowali tam jeszcze dyskoteki bo imprezy typu spotkania firmowe i wynajmowanie całego schroniska to jest kwestia czasu). Cóż takie dziwne czasy nastały, że coraz bardziej brakuje prawdziwych miejsc, gdzie można sie odizolować i pobyć samotnie w ciszy górskiego klimatu.

: 06 listopada 2008, 8:10
autor: Anonymous
Pudelek pisze:pod łóżkiem flaszkę
Pudelek pisze:władować pod jedną pościel
My tu mamy obrzydzać Turbacz, a nie reklamować :lol:
McGregor pisze:coraz bardziej brakuje prawdziwych miejsc, gdzie można sie odizolować i pobyć samotnie w ciszy górskiego klimatu.
Musisz rozpocząć eksplorację Wielkiej Fatry, Niżkich Tatr a także Beskidu Śląsko Morawskiego. Ja nie polecam tych pasm komuś, kto w górach szuka towarzystwa :) Na mniej znanych szlakach, nie uświadczaliśmy nikogo przez cały dzień. Wiele szlaków po prostu zarasta i idziesz na wyczucie. Nawet w ostatni weekend, na tak "oklepanej górze" jaką jest Łysa Hora, na mniej popularnym szlaku dojściowym, nie było ani jednego człowieka. Na szczycie i owszem, byli turyści, ale na pewno w mniejszej ilości niż na naszych znanych szczytach.

: 06 listopada 2008, 10:42
autor: Anonymous
Ja tym schroniskiem się interesowałem z racji działalności partyzantów dokładnie oddziału Józefa Kurasia "Ognia"

: 06 listopada 2008, 11:41
autor: Anonymous
igi pisze:Musisz rozpocząć eksplorację Wielkiej Fatry, Niżkich Tatr a także Beskidu Śląsko Morawskiego. Ja nie polecam tych pasm komuś, kto w górach szuka towarzystwa Na mniej znanych szlakach, nie uświadczaliśmy nikogo przez cały dzień. Wiele szlaków po prostu zarasta i idziesz na wyczucie. Nawet w ostatni weekend, na tak "oklepanej górze" jaką jest Łysa Hora, na mniej popularnym szlaku dojściowym, nie było ani jednego człowieka. Na szczycie i owszem, byli turyści, ale na pewno w mniejszej ilości niż na naszych znanych szczytach.
To chciałbym zrealizować na wiosnę w zależności kiedy będę miał urlop. Takie klimaty mi w pełni odpowiadają. Nie lubię sielskich wycieczek oraz ekip "sandałkowych". Dla mnie to burzy całą harmonię klimatu górskiego i tak jak piszesz tej dziczy na szlakach. Taka dziczy dla mnie panuje również jest do tej pory na szlakach w Beskidzie Wyspowym, który odwiedziłem ostatnio w sierpniu. :)

Schronisko na Turbaczu

: 14 czerwca 2009, 17:18
autor: Anonymous
Pozdrawiam

A działo się to w wieku 20 -tym roku Pańskiego 1965 siedzieliśmy na parterze w pomieszczeniu GOPRU i spożywając bimber przyniesiony z Zarąbka (przysiołek Łopusznej) . Na holu wystawiono telewizor dla turystów żeby w dni deszczowe się nie nudzili - ale wtyczka do telewizora była włączona w GOPRówce. Jak się zebrała "banda" turystów którzy przeszkadzali nam w udanej biesiadzie to wyciągnęliśmy wtyczkę - telewizor gasł i panował spokój .

Po kolejnym wyciągnięciu wtyczki otwierają się drzwi i starsza pani - czy panowie GOPROwcy nie naprawiliby telewizora? Mój kolega -trzeba popukać telewizor w prawy górny róg . Pani popatrzyła na nas jak na wariatów - ale za chwilę słyszymy puk puk. Wsadzamy wtyczkę do kontaktu i telewizor rusza .

Zabawa się zaczęła - jak się zebrała "banda" turystów wyciągamy wtyczkę -telewizor gaśnie - ale już na schronisku jest fama - trzeba telewizor popukać w prawy górny róg i telewizor idzie.

Wyłączamy telewizor i jak słyszymy że ktoś puka włączamy.

Najpierw było pukanie w prawy górny róg telewizora a następnie było walenie pięścią . Na końcu przyszedł kierownik schroniska i w trosce o telewizor urządził nam awanturę i zabawa się skończyla.

Maciej

: 14 czerwca 2009, 21:05
autor: ninik
kryma pisze:Najpierw było pukanie w prawy górny róg telewizora a następnie było walenie pięścią . Na końcu przyszedł kierownik schroniska i w trosce o telewizor urządził nam awanturę i zabawa się skończyla.

:):):) ..ale co sie pobawiliście to wasze :):)

: 19 lipca 2009, 11:00
autor: maga
gdzie jeszcze można zanocować w tej okolicy? bez namiotu.

: 19 lipca 2009, 14:50
autor: Anonymous
Właśnie wróciłam z Turbacza i byłam bardzo zdziwiona, że tam pościel już jest wliczona w cenę i nie trzeba jej specjalnie zamawiać. Gdybym wiedziała, nie taszczyłabym ogromnego śpiwora. :|

: 19 lipca 2009, 17:32
autor: maga
kavala pisze:Właśnie wróciłam z Turbacza i byłam bardzo zdziwiona, że tam pościel już jest wliczona w cenę i nie trzeba jej specjalnie zamawiać. Gdybym wiedziała, nie taszczyłabym ogromnego śpiwora. :|
dobra wiadomość! być może będę tam w czwartek :hura: